"W miarę postępującego w 2014 roku ożywienia gospodarczego, na rynku pracy powinny zachodzić pozytywne zmiany. Niemniej jednak dotychczasowa poprawa koniunktury nie znalazła znaczącego przełożenia na wysokość bezrobocia. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym stopa bezrobocia w grudniu ub. r. w stosunku do miesiąca poprzedniego zmalała zaledwie o 0,1 punktu procentowego i wyniosła 13,4 proc., czyli tyle ile w grudniu 2012 roku" - napisano w komunikacie Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
"W ubiegłym roku, a zwłaszcza w drugiej jego połowie nastąpiła więc stabilizacja sytuacji na rynku pracy. Nie odnotowano natomiast poprawy. Zmiany w wielkości zatrudnienia i bezrobocia zachodzą zazwyczaj z pewnym opóźnieniem w stosunku do zmian aktywności obserwowanej w sferze realnej gospodarki. Bezzatrudnieniowy wzrost w skrajnych przypadkach może trwać nawet dwa lata" - dodano.
BIEC podał, że z ośmiu składowych wskaźnika cztery oddziaływały w kierunku spadku jego wartości i tyle samo zmiennych w kierunku jego wzrostu, choć skala oddziaływania trzech spośród nich była niewielka.
"Najbardziej pozytywne sygnały napływają z danych obrazujących szanse zatrudnieniowe bezrobotnych, w szczególności zaś z rosnącym odpływem z bezrobocia z tytułu zatrudnienia oraz rosnącą liczbą ofert pracy napływających do PUP-ów i portali internetowych" - napisano.