Załogi czują skutki kryzysu

Płace najwolniej rosną w woj. świętokrzyskim i o dziwo – śląskim. Najwyższe wciąż są na Mazowszu.

Publikacja: 07.02.2014 10:56

W Polsce w 2013 r. wynagrodzenia w większych firmach wzrosły średnio o 2,9  proc. To niewiele. Takie wyniki pokazują, że na rynku pracy presja płacowa jest bardzo niska.

Świętokrzyskie ?mało skuteczne

Na tym tle wydaje się, że w województwie świętokrzyskim pracownicy mają szczególnie małą siłę nacisku. Płace w tym regionie, w przedsiębiorstwach zatrudniających więcej niż 9 osób, wzrosły tylko o 1,1 proc. w porównaniu z 2012 r.  To prawie tyle co inflacja, co oznacza, że siła nabywcza świętokrzyskich gospodarstw domowych praktycznie się nie zmieniła, podczas gry w pozostałych województwach zdecydowanie wzrosła.

- Nasi pracodawcy nie są krwiopijcami, po prostu nie stać ich było na wyższe pensje – uważa Cezary Mielcarz, wicedyrektor ds. obsługi rynku pracy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach. – Poziom płac utrzymuje się u nas bez zmian już od kilku lat, bo też i nie ma w regionie znacznej poprawy kondycji przedsiębiorstw – dodaje dyrektor.

W efekcie wysoka jest także stopa bezrobocia. Na koniec grudnia 2013 r. wynosiła 16,5 proc., czyli więcej niż rok wcześniej, a średnia dla kraju już utrzymywała się na takim samym poziomie.

– Świętokrzyskie budownictwem stoi, więc koniec sezonu letniego zawsze odbija się na rynku pracy. Ale w kolejnych miesiącach powinno być już lepiej – zapewnia dyrektor ze świętokrzyskiego WUP.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez urząd wśród 900 firm, na I kw. tego roku przedsiębiorcy zadeklarowali zatrudnienie 1050 osób, a zwolnienie  680.

– Możemy więc w przyszłość patrzeć z optymizmem – dodaje Mielcarz.

Górnicy niewiele wskórali

Sporym zaskoczeniem jest sytuacja na rynku pracy na Śląsku. Tam płace w przedsiębiorstwach zwykle rosną w miarę szybko, napędzane przez podwyżki wywalczane przez górników. W 2013 r. było jednak inaczej.

Nieoczekiwanie średnie wynagrodzenie zwiększyło się tylko o 1,9 proc. do 4,15 tys. zł brutto, a w górnictwie o 1,7 proc. do 6,8 tys. zł brutto (w samym grudniu było to 129,3 tys. zł). Pracownicy kopalń także i w 2013 r. walczyli o podwyżki, ale węgiel w tym czasie nie osiągał wysokich cen, więc możliwe, że większość kopalń zanotuje straty.

Najniższe płace wciąż są notowane na terenie województwa warmińsko-mazurskiego – to w 2013 r.  3,05 tys. zł miesięcznie brutto. Dla porównania – na Mazowszu średnie zarobki wyniosły w tym  czasie 4,65 tys. zł miesięcznie. Do tego jeszcze najwyższa  jest na Warmii i Mazurach stopa bezrobocia – 21,7 proc. na koniec 2013, wobec 21,3 proc. rok wcześniej.

– W słabszych ekonomicznie regionach do jakich należy nasze województwo, sytuacja gospodarcza silnie odbija się na rynku pracy – uważa Zdzisław Szczepkowski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie.

Zdaniem dyrektora, w silnych ośrodkach gospodarczych jest dużą rotacja - jedne miejsca znikają, ale zaraz na ich miejscu pojawiają się nowe.

- U nas firmy po redukcji kadr, nie wracają już do poprzedniego stanu zatrudniania – twierdzi dyrektor. Dodaje, że w 2013 r. rekordowa, znacznie wyższa niż w pierwszej fali kryzysu, była kwota wypłat z Gwarantowanego Funduszu Świadczeń Pracowniczych – 6 mln zł, co wskazuje na mizerną kondycję firm.

W styczniu 2014 r. stopa bezrobocia znowu wzrosła, napływ nowych bezrobotnych wyniósł 5,3 tys., choć to mniej niż rok temu – 7 tys.

– Pomagają aktywne formy walki z bezrobociem, ale widocznej poprawy na rynku pracy spodziewamy się dopiero w przyszłym roku - mówi Szczepkowski.

Lepiej za jakiś czas

Na Opolszczyźnie płace, choć dość niskie, wzrosły w 2013 r. o 3,8 proc., co było jednym z największych wzrostów w kraju.

– Mamy sporo eksporterów, a to właśnie eksport w ostatnim czasie nakręca największy ruch – uważa Wojciech Rurynkiewicz, ekspert Związku Pracodawców Prywatnych Opolszczyzny.  -  Ożywienie gospodarcze, którego początek obserwujemy, poprawi kondycję  firm w takich branżach jak usługi czy handel, dopiero za kilka miesięcy  - mówi ekspert.

– Dla branży meblarskiej idzie zagrożenie – ocenia Rurynkiewicz. Chodzi o możliwe pojawienie się w okolicy Opola sklepu IKEA. Zdaniem Rurynkiewicza, straciłyby na tym i lokalny hande,l i zakłady produkcyjne. – Może należałoby wprowadzić jakieś elementy ochrony lokalnych rynków przez diagnozę rynku? – pyta ekspert.

Mało bezrobotnych, niskie płace

Trzecie miejsce - po Mazowszu i Śląsku - pod względem płac zajmuje woj. dolnośląskie, na kolejnych miejscach plasują się  Pomorskie i Małopolskie. Wielkopolskie zajmuje szóstą pozycję, co jak na region silnie rozwinięty gospodarczo (trzecie miejsce w kraju), jest słabym wynikiem. Średnie płace w firmach są tu o ponad tysiąc złotych niższe niż na Mazowszu. Ale Wielkopolska ma najniższą stopę bezrobocia – 9,8 proc. na koniec 2013 r.

- Przedsiębiorstwa są w niezłej kondycji – uważa Krzysztof Kłosowicz, wiceprezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców LEWIATAN. – Teraz najważniejszą rzeczą jest przygotowanie się do inwestycji. Jeśli firma zacznie za późno zacznie się rozwijać, konkurenci zyskają przewagę.

Kłosowicz podkreśla, że są to kosztowne inwestycje w nowoczesne technologie, które zwiększać mają wydajność pracy.

Może po zakończeniu tinwestycji pracownicy będą mogli liczyć na wyższe płace?

Spora część firm nie ma pieniędzy na nowe fabryki

Sytuacja nie wygląda najlepiej. W III kw. 2013 roku - z tego okresu są najświeższe dane - nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw wzrosły o 2,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.  Ale w wielu miejscach wciąż na inwestycje nie ma pieniędzy. Przykładowo, w województwach śląskim, wielkopolskim,  małopolskim i łódzkim ich wartość jest o ponad 10 proc. niższa niż rok temu. Spadki zanotowano także w woj. świętokrzyskim, podlaskim, warmińsko-mazurskim, opolskim i podkarpackim. Regionów, w których inwestycje na koniec III kw. 2013 r. były wyższe niż rok wcześniej, jest znacznie mniej. Można  wymienić  Mazowsze i Dolny Śląsk - w tyhc regionach nastąpił wzrost odpowiednio o 13,9 i 9 proc. Wzrost odnotowano też w woj. lubelskim, lubuskim, zachodniopomorskim, pomorskim  i kujawsko-pomorskim.

W Polsce w 2013 r. wynagrodzenia w większych firmach wzrosły średnio o 2,9  proc. To niewiele. Takie wyniki pokazują, że na rynku pracy presja płacowa jest bardzo niska.

Świętokrzyskie ?mało skuteczne

Pozostało 97% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!