W Polsce w 2013 r. wynagrodzenia w większych firmach wzrosły średnio o 2,9 proc. To niewiele. Takie wyniki pokazują, że na rynku pracy presja płacowa jest bardzo niska.
Świętokrzyskie ?mało skuteczne
Na tym tle wydaje się, że w województwie świętokrzyskim pracownicy mają szczególnie małą siłę nacisku. Płace w tym regionie, w przedsiębiorstwach zatrudniających więcej niż 9 osób, wzrosły tylko o 1,1 proc. w porównaniu z 2012 r. To prawie tyle co inflacja, co oznacza, że siła nabywcza świętokrzyskich gospodarstw domowych praktycznie się nie zmieniła, podczas gry w pozostałych województwach zdecydowanie wzrosła.
- Nasi pracodawcy nie są krwiopijcami, po prostu nie stać ich było na wyższe pensje – uważa Cezary Mielcarz, wicedyrektor ds. obsługi rynku pracy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach. – Poziom płac utrzymuje się u nas bez zmian już od kilku lat, bo też i nie ma w regionie znacznej poprawy kondycji przedsiębiorstw – dodaje dyrektor.
W efekcie wysoka jest także stopa bezrobocia. Na koniec grudnia 2013 r. wynosiła 16,5 proc., czyli więcej niż rok wcześniej, a średnia dla kraju już utrzymywała się na takim samym poziomie.
– Świętokrzyskie budownictwem stoi, więc koniec sezonu letniego zawsze odbija się na rynku pracy. Ale w kolejnych miesiącach powinno być już lepiej – zapewnia dyrektor ze świętokrzyskiego WUP.