Trzy lata na pozew o rentę wyrównawczą

Pracownik, który stracił na pensji w wyniku choroby zawodowej, musi się pospieszyć z dochodzeniem roszczeń

Publikacja: 23.03.2012 08:37

Pracownik, który stracił na pensji w wyniku choroby zawodowej, musi się pospieszyć z dochodzeniem ro

Pracownik, który stracił na pensji w wyniku choroby zawodowej, musi się pospieszyć z dochodzeniem roszczeń

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Lekarze stwierdzili u Tomasza S. pylicę płuc, chorobę zawodową górników, jeszcze w 2005 r. Kopalnia przeniosła go więc na lżejszy odcinek, do oddziału zajmującego się robotami ubocznymi przy wydobyciu węgla. W związku z obniżeniem wynagrodzenia po zmianie stanowiska pracownik otrzymywał dodatek wyrównawczy, na podstawie art. 230 kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem przysługuje on jednak tylko przez pół roku. W maju 2006 r. kopalnia zaprzestała jego wypłacania.

Dopiero rok później inspekcja sanitarna potwierdziła u Tomasza S. chorobę zawodową. Na tej podstawie ZUS przyznał mu jednorazowe odszkodowanie za 15-proc. uszczerbek na zdrowiu.

Dopiero w październiku 2009 r. mężczyzna wystąpił do sądu o przyznanie renty wyrównawczej, która miała zrekompensować mu utracone w wyniku choroby zawodowej zarobki. Najpierw sąd rejonowy, a później także okręgowy przyznały mu prawie 40 tys. zł zaległego świadczenia oraz ponad 700 zł comiesięcznej renty.

Spółka węglowa złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, w której powołała się na to, że w myśl art. 4421 kodeksu cywilnego doszło do przedawnienia roszczeń pracownika. Dzieje się tak z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Ten termin nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiła szkoda. Zdaniem kopalni sądy pierwszej i drugiej instancji błędnie przyjęły, że bieg przedawnienia rozpoczął się dopiero w momencie uznania choroby zawodowej przez inspekcję sanitarną. Tymczasem pierwsza informacja na temat choroby dotarła do pracownika już w 2005 r., a w maju 2006 r. doszło do faktycznego obniżenia jego zarobków po przeniesieniu na inne stanowisko i zakończeniu wypłaty dodatku wyrównawczego.

Sąd Najwyższy (sygnatura akt: I PK 48/11) uwzględnił skargę kasacyjną kopalni i uchylił wyrok sądu okręgowego.

Odsyłając sprawę do ponownego rozpatrzenia, sędziowie SN zaznaczyli, że nie ma wątpliwości, iż choroba Tomasza S. nie powstała w maju albo sierpniu 2007 r., gdy trwało postępowanie w sprawie uznania jego schorzeń za chorobę zawodową. Została ona wtedy tylko ostatecznie potwierdzona.

Zdaniem SN już w 2005 r., kiedy pracownik w związku ze zdiagnozowaną chorobą został przeniesiony na inne, gorzej płatne stanowisko, było wiadomo, że jego wynagrodzenie ulegnie obniżeniu.

Bieg przedawnienia rozpoczyna się zaś w chwili dowiedzenia się przez poszkodowanego pracownika o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Czytaj także w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Lekarze stwierdzili u Tomasza S. pylicę płuc, chorobę zawodową górników, jeszcze w 2005 r. Kopalnia przeniosła go więc na lżejszy odcinek, do oddziału zajmującego się robotami ubocznymi przy wydobyciu węgla. W związku z obniżeniem wynagrodzenia po zmianie stanowiska pracownik otrzymywał dodatek wyrównawczy, na podstawie art. 230 kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem przysługuje on jednak tylko przez pół roku. W maju 2006 r. kopalnia zaprzestała jego wypłacania.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów