Reklama
Rozwiń

Stępień: Rząd powinien przygotować ustawę rekompensacyjną

Uważam, że rząd powinien przygotować, a parlament przyjąć nową ustawę rekompensującą pozbawienie świadczeń - mówi Jerzy Stępień , były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Publikacja: 24.01.2013 08:51

Jerzy Stępień?, były prezes ?Trybunału Konstytucyjnego.

Jerzy Stępień?, były prezes ?Trybunału Konstytucyjnego.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rz: Czy po wyroku Trybunału uchylającym podstawę do zawieszenia wypłaty emerytur  możliwy jest zwrot świadczeń wstrzymanych w czasie obowiązywania niekonstytucyjnego przepisu?

Jerzy Stępień:  Z orzecznictwa Trybunału wynika, że jego rozstrzygnięcia działają na przyszłość. Jeśli chodzi o wsteczne naprawianie krzywd wyrządzonych przez przepisy uznane za niekonstytucyjne, potrzebna jest interwencja ustawodawcy. Aby naprawić wstecz negatywne skutki obowiązywania uchylonego przepisu, musiałby uchwalić odpowiednią ustawę.

Czemu w takim razie służy art. 4171 kodeksu cywilnego dający podstawę do dochodzenia odszkodowania za tzw. bezprawie legislacyjne?

Nie można przyjmować, że za każdym razem, gdy Trybunał orzeknie o niekonstytucyjności danego przepisu, mamy do czynienia z bezprawiem legislacyjnym. To są dwa różne pojęcia. Bezprawie legislacyjne trzeba wykazać w odrębnym procesie cywilnym. Jestem sobie w stanie wyobrazić nawet sytuację, w której obywatel dochodzi przed sądem odszkodowania na podstawie tego przepisu, bez wcześniejszego wyroku Trybunału.

Jakie znaczenie dla roszczeń emerytów ma to, że w czasie procesu legislacyjnego nad nowelizacją Sąd Najwyższy sygnalizował wątpliwości związane ze zgodnością przepisu o zawieszeniu świadczeń z konstytucją? Rząd o tym dobrze wiedział. Także posłowie, którzy głosowali za uchwaleniem tych przepisów, musieli zdawać sobie z tego sprawę.

Myślę, że ta opinia Sądu Najwyższego to okoliczność mocno obciążająca ustawodawcę. Nie jest to jednak dowód przesądzający o bezprawiu legislacyjnym. W każdej tego rodzaju sprawie decyzja należy do sądu. To on musi przyznać w wyroku takie odszkodowanie za straty spowodowanie obowiązywaniem niekonstytucyjnego przepisu.

Czy pańskim zdaniem jest to sprawiedliwa sytuacja, że rząd najpierw z mocy prawa wstrzymuje wypłatę świadczenia dla prawie 40 tys. osób, a po uznaniu tego prawa za niezgodne z konstytucją zainteresowani muszą dochodzić przed sądem zwrotu pieniędzy, poświęcając na to swój czas i ryzykując przegraną w procesie?

Jest to w oczywisty sposób niesprawiedliwe. Dlatego uważam, że rząd powinien przygotować, a parlament przyjąć nową ustawę rekompensującą pozbawienie świadczeń tym osobom. Jeśli ze względów finansowych czy politycznych ustawodawca nie podejmie takiej akcji, obywatel musi się uaktywnić. Tak to już jest w państwie prawa, że czasem samemu trzeba walczyć o swoje   przed sądem.

Rz: Czy po wyroku Trybunału uchylającym podstawę do zawieszenia wypłaty emerytur  możliwy jest zwrot świadczeń wstrzymanych w czasie obowiązywania niekonstytucyjnego przepisu?

Jerzy Stępień:  Z orzecznictwa Trybunału wynika, że jego rozstrzygnięcia działają na przyszłość. Jeśli chodzi o wsteczne naprawianie krzywd wyrządzonych przez przepisy uznane za niekonstytucyjne, potrzebna jest interwencja ustawodawcy. Aby naprawić wstecz negatywne skutki obowiązywania uchylonego przepisu, musiałby uchwalić odpowiednią ustawę.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono