Zasady dokonywania potrącań ze świadczeń emerytalno-rentowych regulują art. 139–144 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z późniejszymi zmianami; tekst jednolity tej ustawy można znaleźć w Internecie, np. w sejmowej bazie aktów prawnych).
Ze świadczeń emerytalnych i rentowych można potrącać należności wymienione w art. 139 tej ustawy. Odejmuje się je od kwoty świadczenia netto, tj. po odliczeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczki na podatek i innych należności z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych.
Potrąceń dokonuje ZUS, nie ma więc znaczenia, czy świadczenie wpływa na konto, czy przynosi je listonosz.
Zgodnie z art. 140 ustawy o emeryturach i rentach z FUS komornik może zająć nie więcej niż 25 proc. świadczenia. Istnieje jednak kwota emerytury lub renty wolna od potrąceń, czyli taka, którą komornik musi zostawić. Dla należności z tytułu kredytów odpowiada ona połowie najniższej emerytury lub renty – zależnie od rodzaju pobieranego przez emeryta lub rencistę świadczenia. Od 1 marca 2013 r. najniższa emerytura wynosi 831,15 zł, więc dla emeryta kwota wolna od potrąceń wynosi 415,57 zł. Najniższa renta, to renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy, która wynosi dziś 637,92 zł. Renciście komornik musi więc zostawić 318,96 zł. Przy czym limity te obejmują zarówno należności wierzyciela, jak też koszty i opłaty egzekucyjne.
W przypadku, gdy wierzycieli jest kilku (np. dłużnik ma niespłacone kredyty w różnych bankach), a łączna suma, która może być potrącona, nie wystarcza na pełne pokrycie egzekwowanych należności, ZUS przekaże potrącone kwoty dopiero po uzyskaniu rozstrzygnięcia organu egzekucyjnego - sądu.