By wykonywać te usługi, wystarczy obowiązkowe szkolenie i zaliczony egzamin wewnętrzny. To efekt zniesienia państwowego egzaminu na licencję detektywa. Minister spraw wewnętrznych przygotował właśnie propozycje, jak to szkolenie ma wyglądać.
Z dotychczasowych obowiązkowych 12 tematów pozostaną cztery: ochrona danych osobowych (w niej zasady przetwarzania, rejestracji i odpowiedzialność za ich złamanie); ochrona informacji niejawnych (zakres, dostęp i zasady przetwarzania); prawa i obowiązki (odpowiedzialność cywilna i karna) oraz przepisy regulujące zasady wykonywania usług detektywistycznych (odpowiedzialność cywilna przedsiębiorcy, organy uprawnione do jej kontroli i prowadzenia rejestru). W sumie 50 godzin lekcyjnych nauki.
Czy to wystarczy, by rynek usług detektywistycznych nie stracił zaufania klientów? Sprawa dotyczy blisko 600 pracujących dziś detektywów, 400 firm i kilkunastu tysięcy klientów.
Detektywi uważają, że nie wystarczy. Twierdzą, że zmiana odbije się niekorzystnie nie tylko na samych detektywach, ale także na ich klientach.
– Okrojony program szkolenia i dużo mniej materiału do przyswojenia muszą się odbić na jakości usług i obniżeniu rangi zawodu – twierdzą. Podnoszą, że czasy, w których klienci zgłaszali się głównie w sprawach rozwodowych, już minęły. Teraz do detektywów trafiają sprawy gospodarcze, spółek, rodzinne. Nie poradzą sobie z nimi detektywi niemający pojęcia o prawie, które reguluje te dziedziny – twierdzą wykonujący obecnie zawód.