W zasadach przyznawania świadczenia samotnym rodzicom zaszły duże zmiany. Nie mogą liczyć na 500+, jeśli nie zasądzono od drugiego rodzica alimentów. Wymóg ten nie ma zastosowania jedynie, gdy z przyczyn obiektywnych ustalenie alimentów byłoby niemożliwe. Będzie tak np., gdy drugi z rodziców nie żyje lub gdy ojciec dziecka jest nieznany, a także gdy sąd zobowiązał jedno z rodziców do ponoszenia całkowitych kosztów utrzymania dziecka albo gdy – zgodnie z orzeczeniem sądu – jest ono pod opieką naprzemienną obojga rodziców.
Zgodnie z uzasadnieniem przepisów zmiana jest zgodna z konstytucyjną zasadą pomocniczości. Państwo wspiera rodziny z dziećmi, jednak w pierwszej kolejności obowiązek zaspokojenia potrzeb dziecka spoczywa na jego rodzicach. Analogiczne rozwiązanie od 2005 r. sprawdza się w ustawie o świadczeniach rodzinnych w zakresie prawa do zasiłku rodzinnego dla osób deklarujących samotne wychowywanie dziecka.
Prawo do świadczeń rodzinnych jest jednak uzależnione od dochodu. To, czy przyznano na dziecko alimenty, może więc rzutować na przyznanie zasiłku.
Niektórzy konstytucjonaliści mają jednak wątpliwości, czy nowe wymagania stawiane samotnym rodzicom są zgodne z prawem.
Dyskryminacja dzieci z niepełnych rodzin
– Według konstytucji matka ma prawo do pomocy władz publicznych przed i po urodzeniu dziecka. Każda matka. Szczególna pomoc należy się też rodzinom, zwłaszcza niepełnym. Jeśli traktujemy je gorzej, postępujemy wbrew zaleceniom ustawy zasadniczej – mówi dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje, że nowe warunki przyznawania 500+ mają charakter dyskryminujący dzieci z niepełnych rodzin. Niezgodności z konstytucją nowych przepisów nie dopatrzyli się jednak eksperci z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich