– Chcemy kreować nowe bony turystyczne; w dotychczasowej formie albo zmodyfikowanej – oświadczył na sejmowej podkomisji stałej ds. turystyki Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
Polski Bon Turystyczny to świadczenie w wysokości 500 zł na każde dziecko do 18. roku życia. Na dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności można otrzymać więcej – w sumie 1000 zł. Bony przysługują niezależnie od sytuacji majątkowej tak jak 500+. Są wolne od podatku i nie wlicza się ich do dochodu. Można je przeznaczyć na wyjazd z noclegiem, ale także jednodniową wycieczkę dla całej rodziny. Rodzina nie dostaje jednak gotówki. Bon ma formę kodu, który przekazujemy przedsiębiorcy turystycznemu. To on otrzyma pieniądze. Ważne, by usługi turystyczne były świadczone w Polsce. Jeśli impreza obejmie jakiś zagraniczny element, np. kąpiele w słowackich termach, nie będzie można skorzystać z bonu. Ma on bowiem wspomagać wyłącznie polską branżę turystyczną. Nie można go również wykorzystać w portalach rezerwacyjnych.
Czytaj więcej
Osoba, która aktywowała Polski Bon Turystyczny, nie może go spieniężyć. To niezgodne z prawem.
– Bon działa już ponad rok. Dotychczas wykorzystano 2,3 mln bonów na łączną kwotę 1,8 mld zł. Trafiły do polskich rodzin, a za ich pośrednictwem – do przedsiębiorców turystycznych – powiedziała Joanna Węglarczyk z Polskiej Organizacji Turystycznej.
– Około 20 proc. dzieci pierwszy raz w życiu wyjechało na wakacje – zaznaczył Rafał Szlachta, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.