Dziś wchodzi w życie ustawa o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r.
Te korzystne dla emerytów przepisy zostały uchwalone ponad rok temu, po tym jak Trybunał Konstytucyjny zakwestionował pomysły rządu na oszczędności kosztem pracujących emerytów. Teraz wszystkie osoby, którym ZUS w październiku 2011 r. zawiesił wypłatę świadczenia, bo przed przejściem na emeryturę nie zrezygnowały z pracy, mogą domagać się ich zwrotu razem z odsetkami.
Aby dostać pieniądze, trzeba jednak złożyć wniosek do ZUS. Nowe przepisy nie przewidują żadnych formularzy, które pomogłyby emerytom w tym zadaniu. Takie pismo musi zatem spełniać ogólne zasady adresowania wniosków do ZUS. Powinno zawierać pełne informacje na temat wnioskodawcy, czyli jego imię, nazwisko, adres oraz numer przyznanej mu emerytury. Poza tym powinna się w nim znaleźć informacja, że emeryt domaga się zwrotu świadczenia zawieszonego mu w okresie np. od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. wraz z odsetkami. Wniosek powinien być skierowany do konkretnego oddziału ZUS, najlepiej tego, który wydał decyzję o zawieszeniu świadczenia.
Osoby, które w tym czasie pobierałyby wcześniejszą emeryturę (czyli te, które nie ukończyły 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet), powinny dodatkowo złożyć zaświadczenia z lat 2011–2012 o osiąganych w tym czasie przychodach. Jeśli przekroczyły one określone w przepisach limity 70 proc. lub 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, to ZUS zmniejszy zwracane świadczenie lub odmówi jego wypłaty.
Osoby, które już wcześniej skierowały do sądu swoje roszczenia o zwrot zawieszonego świadczenia, nie skorzystają z ustawy do czasu zakończenia procesu prawomocnym wyrokiem bądź postanowieniem o umorzeniu postępowania po wycofaniu odwołania lub apelacji. Jeśli decyzja w tym zakresie zależy od ZUS, emeryt powinien złożyć najpierw wniosek o zwrot świadczenia na podstawie ustawy. Będzie to sygnał dla ZUS, aby wycofać sprawę z sądu.