Tylko co dziesiąty inżynier twierdzi, że nie szuka lepszej pracy

W 2022 r., po zakończeniu wywołanych pandemią zawirowań w przemyśle, inżynierowie mają się znaleźć w gronie najbardziej pożądanych pracowników.

Aktualizacja: 20.02.2022 22:00 Publikacja: 20.02.2022 21:00

Tylko co dziesiąty inżynier twierdzi, że nie szuka lepszej pracy

Foto: Adobe Stock

Najnowsze dane mówią o kolejnym już przyspieszeniu wzrostu produkcji przemysłowej. W styczniu wzrosła w skali roku o 19,2 proc. – trzeci miesiąc z rzędu tempo jej wzrostu przewyższyło przewidywania rynkowe. Potwierdza to optymistyczne prognozy dotyczące inżynierów. Zdaniem firmy rekrutacyjnej Bergman Engineering inżynierowie pracujący w przemyśle, gdzie przybywa nowych inwestycji, będą w tym roku wśród najbardziej pożądanych kandydatów do pracy.

Jak ocenia Tomasz Szpikowski, prezes Bergman Engineering, pomimo trudności wywołanych pandemią (m.in. zakłócenia w łańcuchach dostaw) rynek pracy dla tego typu specjalistów pozostał wyjątkowo stabilny. Według jego prognoz w tym roku jeszcze wzrośnie zapotrzebowanie na fachowców w firmach z branży FMCG i farmaceutycznej, które będą rekrutować inżynierów technologii przemysłowych i tych pracujących w działach utrzymania ruchu. – Z naszych danych wynika, że liczba rekrutacji na stanowiska w działach utrzymania ruchu rośnie w tempie ok. 50 proc. rocznie – ocenia prezes Szpikowski.

Na duży, nawet ponaddwukrotny wzrost liczby ofert pracy mogą też liczyć inżynierowie elektrycy, inżynierowie działający w e-commerce, w tym programiści i testerzy automatyczni.

Rosnące zapotrzebowania potwierdza styczniowy Barometr Ofert Pracy, przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Jak informuje Robert Pater, współautor Barometru, wśród przedstawicieli zawodów technicznych największe wzrosty liczby wakatów ogłaszanych w internecie widać było w styczniu w działach przedsiębiorstw związanych z produkcją, w zawodach inżynieryjnych oraz w e-commerce.

Z danych Bergman Engineering wynika, że zarobki inżynierów utrzymania ruchu, w zależności od doświadczenia, wynoszą na umowie o pracę od 7 do 12 tys. zł brutto. Wyższe są maksymalne stawki inżynierów automatyków i programistów PLC – do 14 tys. zł brutto i inżynierów projektów – do 16 tys. zł. Stawki dla kandydatów z kilkuletnią praktyką – bo takich łowią firmy rekrutacyjne – zaczynają się od ok. 8 tys. miesięcznie. Jak na poszukiwanych specjalistów nie jest to dużo – niespełna 2 tys. zł więcej, niż wynosiło w styczniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (6,1 tys. zł).

Nic więc dziwnego, że według najnowszego Monitora Rynku Pracy, w którym agencja zatrudnienia Randstad bada nastroje pracowników, inżynierowie są jedną z najbardziej sfrustrowanych grup zawodowych i najmniej zadowolonych z wysokości swego wynagrodzenia. Podczas gdy 43 proc. ogółu badanych deklarowało w IV kw. 2021 r. satysfakcję z zarobków, to wśród inżynierów takich wskazań było tylko 10 proc. Niższa jest też w tej grupie ogólna satysfakcja z pracy (67 proc.), którą deklarowało 84 proc. wszystkich uczestników badania – średnią podwyższała kadra zarządzająca – aż 88 proc. zadowolonych.

Niezadowolenie z zarobków i umiarkowana satysfakcja z pracy powoduje gotowość do zmiany pracodawcy. Tylko co dziesiąty inżynier twierdzi, że nie szuka pracy, podczas gdy w badanej grupie liczącej tysiąc pracowników takich wskazań było 43 proc. To oznacza, że łowcy głów rekrutujący inżynierów mogą mieć ułatwione zadanie.

– Dla wielu pracowników zmiana pracodawcy może być psychologicznie łatwiejsza niż wnioskowanie o podwyżkę lub zgłoszenie niezadowolenia z jej wysokości – zwraca uwagę Łukasz Komuda, ekspert ds. rynku pracy w Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Część firm dopiero wtedy, gdy pracownik deklaruje chęć odejścia, decyduje się o niego zawalczyć i podwyższa wynagrodzenie. Potwierdza to Tomasz Szpikowski – według obserwacji Bergman Engineering aż 80 proc. specjalistów technologii przemysłowej, którzy w ostatnich miesiącach chcieli zmienić miejsce zatrudnia, otrzymało od swojego pracodawcy kontrofertę.

Czytaj więcej

Rynek pracy: Odnaleziono 100 tys. zagubionych pracowników

Najnowsze dane mówią o kolejnym już przyspieszeniu wzrostu produkcji przemysłowej. W styczniu wzrosła w skali roku o 19,2 proc. – trzeci miesiąc z rzędu tempo jej wzrostu przewyższyło przewidywania rynkowe. Potwierdza to optymistyczne prognozy dotyczące inżynierów. Zdaniem firmy rekrutacyjnej Bergman Engineering inżynierowie pracujący w przemyśle, gdzie przybywa nowych inwestycji, będą w tym roku wśród najbardziej pożądanych kandydatów do pracy.

Jak ocenia Tomasz Szpikowski, prezes Bergman Engineering, pomimo trudności wywołanych pandemią (m.in. zakłócenia w łańcuchach dostaw) rynek pracy dla tego typu specjalistów pozostał wyjątkowo stabilny. Według jego prognoz w tym roku jeszcze wzrośnie zapotrzebowanie na fachowców w firmach z branży FMCG i farmaceutycznej, które będą rekrutować inżynierów technologii przemysłowych i tych pracujących w działach utrzymania ruchu. – Z naszych danych wynika, że liczba rekrutacji na stanowiska w działach utrzymania ruchu rośnie w tempie ok. 50 proc. rocznie – ocenia prezes Szpikowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Poszukiwanie pracy
Tę branżę ratują cudzoziemcy. A polskie firmy biją się o kandydatów
Poszukiwanie pracy
Prezesi największych firm będą łowić pracowników. Tysiące nowych etatów
Poszukiwanie pracy
Czego lepiej nie mówić rekruterom na rozmowie o pracę
Poszukiwanie pracy
Kandydaci muszą się liczyć z silną konkurencją o dobre oferty pracy
Poszukiwanie pracy
Wzrost optymizmu pracodawców zachęci Polaków do zmiany pracy?