Wybory w Wielkiej Brytanii: Zwycięstwo Borisa Johnsona. Konserwatyści z większością

Przedterminowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii wygrała Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona. W Izbie Gmin torysi będą mieli większość wynoszącą 80 mandatów.

Aktualizacja: 13.12.2019 15:15 Publikacja: 12.12.2019 21:14

Wybory w Wielkiej Brytanii: Zwycięstwo Borisa Johnsona. Konserwatyści z większością

Foto: AFP

Według oficjalnych pełnych wyników wyborów, Partia Konserwatywna zdobyła 365 mandatów. Laburzyści będą mieli w Izbie Gmin 203 reprezentantów. Szkocka Partia Narodowa wprowadziła 48 deputowanych, Liberalni Demokraci - 11, Zieloni - 1. W Izbie Gmin nie będzie przedstawicieli Partii Brexit.

Podane o 23 wyniki badania exit poll wskazywały na największe zwycięstwo torysów w wyborach od czasów Margaret Thatcher.

Ostatnie sondaże dawały konserwatystom od 5 do 12 punktów proc. przewagi nad Partią Pracy. Powinno to wystarczyć partii Borisa Johnsona do osiągnięcia bezwzględnej większości.

Czytaj także:

Do parlamentu nie weszła natomiast Jo Swinson - liderka Liberalnych Demokratów w swoim okręgu wyborczym przegrała 149 głosami z kontrkandydatką ze Szkockiej Partii Narodowej.

- Johnson ma mandat, by wyprowadzić Anglię z UE, ale musi zaakceptować to, że ja mam mandat, by zapewnić Szkocji alternatywną przyszłość - tak dobry wynik Szkockiej Partii Narodowej w wyborach skomentowała liderka tego ugrupowania, Nicola Sturgeon, premier Szkocji.

Po ogłoszeniu wyniku badania exit poll, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zadeklarował, że Unia Europejska "jest gotowa na podjęcie kolejnych kroków ws. brexitu".

Mandat parlamentarzysty stracił Nigel Dodds, wiceprzewodniczący wspierającej w poprzedniej kadencji Izby Gmin rząd torysów Demokratycznej Partii Unionistycznej (DUP). Dodds przegrał w swoim okręgu z kandydatem Sinn Fein, Johnem Finucanem, który zdobył 23078 głosów (przy 21135 głosach Doddsa). Finucane ocenił, że wynik wyborów w Belfaście Północnym wskazuje na "odrzucenie brexitu" przez wyborców.

Aby uzyskać większość, torysi potrzebowali przynajmniej 320 deputowanych w 650-osobowej Izbie Gmin, bo irlandzka partia secesjonistyczna, która zwykle uzyskuje siedem mandatów, tradycyjnie wstrzymuje się od głosu, uznając, że londyński parlament nie powinien mieć żadnej władzy nad Ulsterem.

Czytaj także: Wybory w Wielkiej Brytanii: Brexit albo socjalizm

Partia Konserwatywna rządzi na Wyspach od 2010 roku. Premier Boris Johnson zadeklarował, że jeśli jego partia osiągnie większość, dojdzie do brexitu w obowiązującym obecnie terminie 31 stycznia przyszłego roku.

Samo wyjście z UE nie zakończy procesu, ponieważ rząd w Londynie musi ustalić z Brukselą przyszłe relacje. 

Temat brexitu był wiodącym przed wyborami. Liderzy partyjni zwracali również uwagę na stan publicznej opieki zdrowotnej. Jeremy Corbyn w kampanii zarzucał premierowi, że chce sprywatyzować NHS.

Według oficjalnych pełnych wyników wyborów, Partia Konserwatywna zdobyła 365 mandatów. Laburzyści będą mieli w Izbie Gmin 203 reprezentantów. Szkocka Partia Narodowa wprowadziła 48 deputowanych, Liberalni Demokraci - 11, Zieloni - 1. W Izbie Gmin nie będzie przedstawicieli Partii Brexit.

Podane o 23 wyniki badania exit poll wskazywały na największe zwycięstwo torysów w wyborach od czasów Margaret Thatcher.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Donald Trump wrócił na miejsce zamachu. Wspiera go Elon Musk
Polityka
Donald Trump wraca do miasta, gdzie próbowano go zabić. Będzie tam Elon Musk
Polityka
Kim Dzong Un grozi użyciem broni atomowej
Polityka
Kurt Volker: Trump ma pomysł na Ukrainę