We wtorek siły bezpieczeństwa uniemożliwiły członkom Zgromadzenia Narodowego wejście do gmachu parlamentu pod pretekstem sprawdzania budynku w związku z możliwym umieszczeniem w nim ładunku wybuchowego.
Zarzuty zdrady usłyszeli we wtorek Carlos Paparoni, Miguel Pizarro, Franco Casella i Winston Flores. Wszystkich ich Sąd Najwyższy, obsadzony przez sędziów lojalnych wobec prezydenta Nicolasa Maduro, oskarżył o zdradę i wzniecanie buntu.
Reuters zwraca uwagę, że zarzuty dla kolejnych parlamentarzystów to kolejne uderzenie w sojuszników lidera opozycji, Juana Guaido, który od 23 stycznia uznaje się za tymczasowego prezydenta kraju (za prezydenta uznają go też USA i 50 innych państw świata). Guaido w przededniu protestów przeciwko Maduro, które odbyły się 1 maja, wezwał armię do przejścia na stronę opozycji, ale wojsko w większości pozostało wierne Maduro.
- To nas tylko wzmocni - ocenił Flores w rozmowie z Reutersem. Parlamentarzysta nazwał działania Sadu Najwyższego "wykonywaniem nielegalnych poleceń dyktatora".
Zdaniem Floresa Maduro będzie działał nadal w celu zniszczenia zdominowanego przez opozycję parlamentu.