Wiosna boi się jesieni

To Lewica Razem może dysponować większymi środkami na sejmową kampanię.

Aktualizacja: 17.06.2019 06:38 Publikacja: 16.06.2019 21:00

W Wiośnie Biedronia wszystkie scenariusze leżą na stole

W Wiośnie Biedronia wszystkie scenariusze leżą na stole

Foto: Reporter, Tomasz Jastrzębowski

Do końca czerwca mają toczyć się rozmowy o lewicowej koalicji z udziałem partii Wiosna Roberta Biedronia. Jeśli nie uda się jej stworzyć, to – co sam deklaruje jej lider – Wiosna pomyśli o innych konfiguracjach.

W praktyce oznaczałoby dołączenie partii Biedronia do dużego bloku opozycji lub samodzielny start. To najważniejsza decyzja od startu projektu byłego prezydenta Słupska. Może więc ostatecznie okazać się, że ludzie Biedronia trafią na szeroką listę całej opozycji. Zgodnie ze scenariuszem Platformy, która liczy na budowę „szerszej" i bardziej zintegrowanej listy na jesieni. Kolejny punkt to połączenie klubu z Nowoczesną, uzupełnione być może właśnie samorządowcami i politykami Wiosny.

Partia parasolowa

Teraz jednak rozmowy toczą się przede wszystkim na lewicy. – Wiosna wyszła z inicjatywą rozmów po lewicowej, postępowej stronie. Staramy się szukać tego, co nas łączy i zobaczymy, jaki będzie efekt –mówił w TOK FM Biedroń w ubiegły piątek. O personaliach nie chciał rozmawiać na antenie. Jak wynika z naszych informacji, rozmowy na lewicy są bardzo szerokie, chociaż wcześniej analizowano inny scenariusz. Jak wynika z naszych informacji, pomysł polegał na założeniu nowej partii na bazie Wiosny, Razem i kilku innych podmiotów po lewej stronie. Rejestracja nowej, tzw. parasolowej partii miała być odpowiedzią na wyzwanie, jakim jest 8-proc. próg wejścia koalicyjnego komitetu do Sejmu. Komitet partii politycznej potrzebuje 5 proc., komitet koalicyjny – 8 proc. To zdecydowało o niepowodzeniu projektu Zjednoczonej Lewicy w poprzednich wyborach.

Czytaj także: Migalski: Wiosnę sprawdzimy jesienią

Tymczasem w Wiośnie nie ma pewności, czy nawet po stworzeniu wspólnej listy Razem–Wiosna taki próg udałoby się przekroczyć. – Finansowo, organizacyjnie jako samodzielny podmiot stoimy bardzo źle – mówi nasz rozmówca z Wiosny. A to partia Razem (która zmieniła nazwę od wyborów na Lewica Razem) może dysponować w tej chwili większymi niż Wiosna zasobami finansowymi na jesienną kampanię.

– W Wiośnie wszystkie scenariusze leżą teraz na stole – zastrzega inny polityk Wiosny. To samodzielny start, uznawany za bardzo ryzykowny, budowa bloku lewicy z Razem i innymi podmiotami lub wejście na szeroką listę opozycji pod przewodnictwem Schetyny. Ten ostatni wariant zaczyna zbierać poparcie wśród wielu obecnych działaczy i polityków Wiosny przekonanych, że coraz większa polaryzacja jesienią „zatopi" nawet listę lewicy. Humory średnio poprawiają sondaże, które dają Wiośnie ok. 8–9 proc., bo ten wynik w trakcie kampanii – czego po cichu obawiają się niektórzy ludzie Wiosny – może stopnieć o połowę w wyniku zmasowanej i spodziewanej akcji PO przekonującej, że głos na Biedronia jest stracony.

Z PSL lub bez

W tych scenariuszach ważny jest też kalendarz. Wiosna daje sobie czas do końca czerwca na budowę koalicji. W przeciwnym razie na stole pozostaną już tylko dwa scenariusze, ale realizacja tego o współpracy w bloku zjednoczonej opozycji zakłada, że w tym bloku albo nie będzie PSL, albo ludowcy zgodzą się na takie rozwiązanie. PSL stawia na budowę Koalicji Polskiej pod własną egidą i szyldem. Taka Koalicja miałaby bronić chadeckich wartości.

Biedroń tuż po wyborach zadeklarował, że Wiosna idzie do jesiennego starcia samodzielnie. – Jesteśmy gotowi na rozmowy ze wszystkimi postępowymi siłami. Zapraszamy tych, którzy chcieliby dołączyć do naszej drużyny, a podzielają podobne wartości – mówił 28 maja. Później ten ton się zmieniał i łagodniał, a sam Biedroń zadeklarował, że do jesiennych wyborów nie zrezygnuje z mandatu europosła. W szeregach dawnej Koalicji Europejskiej spekuluje się za to, że wpływ na zmianę podejścia Biedronia i jego ludzi mają kłopoty finansowe Wiosny. Sytuację pogarszają kuluarowe informacje o tym, że popsuły się relacje Biedronia z jego zagranicznymi partnerami z partii socjaldemokratycznych. – To efekt zbyt daleko idących zapowiedzi przed wyborami i późniejszej weryfikacji 26 maja – twierdzi nasz informator.

Do końca czerwca mają toczyć się rozmowy o lewicowej koalicji z udziałem partii Wiosna Roberta Biedronia. Jeśli nie uda się jej stworzyć, to – co sam deklaruje jej lider – Wiosna pomyśli o innych konfiguracjach.

W praktyce oznaczałoby dołączenie partii Biedronia do dużego bloku opozycji lub samodzielny start. To najważniejsza decyzja od startu projektu byłego prezydenta Słupska. Może więc ostatecznie okazać się, że ludzie Biedronia trafią na szeroką listę całej opozycji. Zgodnie ze scenariuszem Platformy, która liczy na budowę „szerszej" i bardziej zintegrowanej listy na jesieni. Kolejny punkt to połączenie klubu z Nowoczesną, uzupełnione być może właśnie samorządowcami i politykami Wiosny.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Rząd nie chce polskiego muzeum w Szwajcarii
Polityka
“Nie dla naukowego polexitu”. Badacze apelują do Donalda Tuska o pieniądze
Polityka
Hanna Gronkiewicz-Waltz nadal bez mandatu europosła. „Nie, nie zmieniłam decyzji”
Polityka
Big techy nie są wrogami mediów. Chodzi o uczciwy podział zysków