W piątek Onet informował o wewnętrznym dokumencie Ministerstwa Finansów, który jest projektem odpowiedzi na pytanie sejmowej komisji o efekty planowanego podwyższenia płacy minimalnej. Jednym ze skutków spełnienia wyborczej obietnicy Jarosława Kaczyńskiego może też wypychanie pracowników na zatrudnienie w ramach jednoosobowych firm. Analiza pokazuje również, że można się spodziewać powiększenia szarej strefy.
– Na koniec 2020 r., czyli za kilkanaście miesięcy, minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł. Na koniec 2023 r. minimalna pensja będzie wynosiła 4 tys. zł – zapowiedział Jarosław Kaczyński 7 września w trakcie konwencji PiS w Lublinie.
Czytaj także: Początek szybkiego wzrostu płacy minimalnej
Według Onetu wątpliwości dotyczące propozycji pojawiły się również w samym rządzie. Dowodem na to jest dokument wyliczający efekty planowanego podwyższenia płacy minimalnej. Portal twierdzi, że analiza została zarejestrowana w wewnętrznym systemie obiegu dokumentów Ministerstwa Finansów.
Eksperci resortu zwracają m.in. uwagę, że proponowane podwyższenie płacy minimalnej oznacza, że wyniesie ona 75 proc. prognozowanej mediany płac w 2023 r.: „Byłaby to wielkość niespotykana w krajach rozwiniętych, zarówno współcześnie, jak i w historii. Dlatego też planowana zmiana polityki stanowi eksperyment, którego skutki trudno dokładnie oszacować” – czytamy.