Reklama

Nowatorska i droga kampania Bloomberga

Nie ma zachwycająco wysokich notowań w sondażach, ale wydaje miliony na wyborcze spoty reklamowe.

Aktualizacja: 03.02.2020 20:40 Publikacja: 03.02.2020 18:36

Michael Bloomberg prowadzi kampanię, posługując się imieniem Mike

Michael Bloomberg prowadzi kampanię, posługując się imieniem Mike

Foto: AFP

Michael Bloomberg (czy Mike Bloomberg, bo tak się przestawia w kampanii) to miliarder i filantrop, który w polityce zasłynął jako burmistrz Nowego Jorku. Dopiero w listopadzie ub.r. dołączył do wyścigu o fotel prezydencki.

Ze względu na późny start jego nazwisko nie znalazło się na kartach do głosowania w kluczowych stanach, które w prawyborach głosują pierwsze: Iowa (3 lutego), New Hampshire (11 lutego) czy Karolinie Południowej (29 lutego), i gdzie – historycznie rzecz biorąc – wygrana decyduje o nominacji.

Przyjął nowatorską, acz ryzykowną jak na Amerykę strategię – prowadzi kampanię ogólnokrajową, z naciskiem na stany o dużej populacji, takie jak Kalifornia, i te, które głosują w późniejszym terminie, np. konserwatywny Teksas, gdzie otworzył aż 17 biur wyborczych i ma nadzieję zjednać sobie zwolenników Trumpa. Nie prowadzi fundraisingu, kampanię finansuje z własnej kieszeni.

To kieszeń przepastna. Jego majątek wyceniany jest na wiele więcej, niż ma Trump, czyli około 50 miliardów dolarów, z których, jak powiedział, jest gotowy wydać miliard na kampanię prezydencką, nawet jeżeli nie otrzyma nominacji Partii Demokratycznej. A to oznacza, że wesprze nominowanego przez partię kandydata lub kandydatkę, nawet jeżeli okaże się nim Bernie Sanders czy Elizabeth Warren.

– Nie podzielam ich poglądów, ale poprę ich, jeżeli trzeba, bo są lepszą alternatywą od Trumpa – powiedział. Bo to jego główny cel: pokonanie Donalda Trumpa.

Reklama
Reklama

Michael Bloomberg od dawna wydaje spore sumy na cele polityczne, wspierając kandydatów, którzy walczą o sprawy mu bliskie. W 2018 r. przeznaczył ponad 110 milionów dolarów na demokratycznych kandydatów ubiegających się o miejsce w Kongresie, bo zależało mu na tym, żeby demokraci zyskali większość w Izbie Reprezentantów. I zdobyli. W przeszłości finansował kampanie skierowane na ograniczenie dostępu do broni czy walkę ze zmianami klimatycznymi.

Teraz na jego celowniku jest prezydent Trump. Po dwóch miesiącach rachunek za reklamę przekroczył ćwierć miliarda dolarów. To 116 milionów dolarów więcej, niż wydał inny miliarder ubiegający się o nominację Partii Demokratycznej – Tom Steyer, który również wypłaca te pieniądze z własnej kieszeni, i ponad pięć razy więcej niż Donald Trump.

Reklamy Bloomberga pojawiają się wszędzie, nawet na ulubionym kanale prezydenta Fox News. Często skupia się na tematach będących słabymi stronami Trumpa, np. na opiece zdrowotnej. O treści tych spotów reklamowych prezydent mówi, że to kłamstwa, które w krzywym zwierciadle przedstawiają jego kadencję, ale obawia się, że trafiają do ludzi, bo ciągle dopytuje się o notowania Bloomberga w sondażach, choć te nie przekraczają 10 procent.

Czy Bloomberg może otrzymać nominację? Wielu analityków nie daje dużych szans kandydatowi, który popierał agresywną politykę zatrzymywań ulicznych (tzw. stop and frisk) – ich ofiarami padali w przeważającej mierze przedstawiciele mniejszości. Poza tym trzy razy zmieniał partie, a w 2004 r. poparł oficjalnie George'a W. Busha.

„Albo Bloomberg otrzyma nominację i wygra te wybory, albo pozostanie 12. najbogatszym człowiekiem na świecie, który będzie mógł przypisać sobie, że dołożył się do porażki Trumpa" – napisał „Washington Post".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama