Wybory w Polsce. Gronkiewicz-Waltz, Bochniarz, Ogórek i 71 mężczyzn

Wycofanie się Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z wyborów prezydenckich oznacza, że po raz czwarty w historii na karcie wyborczej znajdą się sami mężczyźni.

Aktualizacja: 15.05.2020 22:24 Publikacja: 15.05.2020 21:45

Małgorzata Kidawa-Błońska nie będzie czwartą kobietą, ubiegającą się o prezydenturę w Polsce.

Małgorzata Kidawa-Błońska nie będzie czwartą kobietą, ubiegającą się o prezydenturę w Polsce.

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

Jeśli wybory odbywają się w roku nieparzystym, to znaczy, że na liście kandydatów znajduje się kobieta, jeśli w parzystym, to znaczy że jej nie ma. Do tej pory tylko trzy kobiety mogły być wybrane na urząd prezydenta RP - w latach 1995, 2005 i 2015. Kandydatów-mężczyzn było za to aż 71, przy czym oczywiście część z nich startowała nie raz. Rekordzistą jest Janusz Korwin-Mikke, który aż do teraz nie odpuścił żadnych wyborów od 1995 roku.

W pierwszych wolnych wyborach w 1990 roku o urząd ubiegało się sześciu kandydatów: Roman Bartoszcze, Włodzimierz Cimoszewicz, Tadeusz Mazowiecki, Leszek Moczulski, Stanisław Tymiński i Lech Wałęsa. Dopiero pięć lat później na liście wyborczej znalazła się pierwsza kobieta - Hanna Gronkiewicz-Waltz, która uzyskała poparcie 2,76 proc. wyborców, co dało jej siódme miejsce - za Aleksandrem Kwaśniewskim (wygrał w drugiej turze), Lechem Wałęsą, Jackiem Kuroniem, Janem Olszewskim, Waldemarem Pawlakiem i Tadeuszem Zielińskim. Ówczesna prezes NBP wyprzedziła Janusza Korwin-Mikkego, Andrzeja Leppera, Jana Pietrzaka, Tadeusza Koźluka, Kazimierza Piotrowicza i Leszka Bubla.

Przeczytaj także: Co jeśli Trzaskowski wygra? Komisarz w Warszawie

Pięć lat później, gdy Aleksander Kwaśniewski już w pierwszej turze zapewnił sobie reelekcję, wśród dwunastki kandydatów nie było żadnej kobiety. Dopiero w 2005 roku pojawiła się następna - Henryka Bochniarz, bezpartyjna, ale popierana przez Partię Demokratyczną - demokraci.pl, uzyskała poparcie 1,26 proc. wyborców. Także ona zajęła siódme miejsce, wyprzedzona przez Donalda Tuska, Lecha Kaczyńskiego (który wygrał w drugiej turze), Andrzeja Leppera, Marka Borowskiego, Jarosława Kalinowskiego i Janusza Korwin-Mikkego. Wygrała za to z Liwiuszem Marianem Ilaszem, Stanisławem Tymińskim, Leszkiem Bublem, Janem Pyszką i Adamem Słomką, przy czym zebrała ponad dwa razy więcej głosów niż cała ta piątka razem wzięta.

Wybory w 2010 roku ponownie odbywały się bez kandydatek. W 2015 roku w wyścigu prezydenckim udział wzięła Magdalena Ogórek, wystawiona przez SLD, zajmując najlepsze dotąd, jako kobieta, miejsce - piąte. Poparcie dla niej było jednak nieco mniejsze, niż dla Gronkiewicz-Waltz w 1995 roku i wyniosło 2,38 proc. Pozwoliło to wyprzedzić Adama Jarubasa, Janusza Palikota, Grzegorza Brauna, Mariana Kowalskiego, Jacka Wilka i Pawła Tanajnę, ale większe poparcie uzyskali Andrzej Duda, Bronisław Komorowski, Paweł Kukiz i Janusz Korwin-Mikke.

Dowiedz się więcej: Sondaż: Hołownia przed Trzaskowskim, Duda wygrywa w I turze

W tegorocznych wyborach Małgorzata Kidawa-Błońska miała być jedyną kandydatką. Po zastąpieniu jej przez Koalicję Obywatelską na Rafała Trzaskowskiego głosować będzie można na jednego z dziesięciu mężczyzn - chyba, że do wyścigu stanie jeszcze ktoś nowy i zgodnie z procedowanymi w parlamencie przepisami zbierze wymaganą liczbę podpisów.

Sondaż: Hołownia przed Trzaskowskim, Duda wygrywa w I turze

Polityka
Najnowszy sondaż: KO dogania PiS, o większości zdecyduje Konfederacja
Polityka
Posłanka odchodzi z Nowej Lewicy. "Niezwykle trudna dla mnie decyzja"
Polityka
Na Facebooku znów pojawi się profil Konfederacji
Polityka
Polski rząd reaguje na decyzję KE ws. lex Tusk. "W Polsce były rosyjskie wpływy"
Polityka
Donald Tusk zapowiada manifestacje w kolejnych miastach