Terlecki: Kto za plecami rozmawia z opozycją naraża się na obniżenie zaufania

- Ktoś kto za naszymi plecami rozmawia z opozycją musi liczyć na znaczne obniżenie zaufania - mówił w Sejmie o sytuacji w Porozumieniu szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Aktualizacja: 09.02.2021 13:21 Publikacja: 09.02.2021 10:47

Terlecki: Kto za plecami rozmawia z opozycją naraża się na obniżenie zaufania

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Kamil Bortniczuk wraz z Adamem Bielanem został w piątek usunięty z Porozumienia. Obaj politycy uważają tę decyzję za nieważną ponieważ - w ich ocenie - zarząd partii został jesienią 2020 roku poszerzony niezgodnie ze statutem, a sam Jarosław Gowin, przewodniczący ugrupowania, w istocie nie jest już prezesem Porozumienia, gdyż jego trzyletni mandat na tym stanowisku nie został przedłużony.

W związku z brakiem wybranego zgodnie ze statutem przewodniczącego p.o. prezesem Porozumienia ma być - według Bielana i jego stronników - właśnie on, jako przewodniczący konwencji krajowej partii.

Bortniczuk i Bielan w wypowiedziach dla mediów zwracali uwagę, że wiosną, przed wyborami prezydenckimi, do których ostatecznie nie doszło 10 maja, Gowin prowadził rozmowy z opozycją.

Do kontaktów Gowina z opozycją miało też - według doniesień mediów - dochodzić w ostatnim czasie (oficjalnie politycy Porozumienia tego nie potwierdzają).

- Patrzę na to z pewnym niepokojem. Ktoś kto za naszymi plecami rozmawia z opozycją musi liczyć na znaczne obniżenie zaufania. Mam nadzieję, że nie nastąpi eskalacja tego typu działań bo oznaczałoby to koniec naszej pobłażliwości - skomentował całą sytuację Terlecki.

Z kolei Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski apelował o porozumienie w Porozumieniu. Jego zdaniem "koledzy zrobili błąd, że wyszli z tym na zewnątrz". - Nie mów matole, co się dzieje w szkole - przekonywał.

Kamil Bortniczuk wraz z Adamem Bielanem został w piątek usunięty z Porozumienia. Obaj politycy uważają tę decyzję za nieważną ponieważ - w ich ocenie - zarząd partii został jesienią 2020 roku poszerzony niezgodnie ze statutem, a sam Jarosław Gowin, przewodniczący ugrupowania, w istocie nie jest już prezesem Porozumienia, gdyż jego trzyletni mandat na tym stanowisku nie został przedłużony.

W związku z brakiem wybranego zgodnie ze statutem przewodniczącego p.o. prezesem Porozumienia ma być - według Bielana i jego stronników - właśnie on, jako przewodniczący konwencji krajowej partii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS