W środę po południu szef rządu najpierw spotkał się z kierownictwem SLD, potem z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. W ocenie lidera PiS spotkanie z Donaldem Tuskiem to krok do zakończenia stanu wojny i rozpoczęcia normalnej politycznej konkurencji. – Są obszary, w których możemy rozmawiać z PiS – przyznał w TVN 24 Zbigniew Chlebowski. Wiceszefowa PiS Aleksandra Natalli-Świat twierdzi, że jej partii udało się zainteresować premiera projektem wprowadzającym możliwość wyboru pomiędzy OFE a ZUS.
Jednak szef gabinetu politycznego Tuska Sławomir Nowak jest mniejszym optymistą. Nazwał ten projekt dość oryginalnym i enigmatycznym. Dodał, że PO zdecydowanie odrzuca pomysł PiS zwiększenia deficytu budżetowego. Z kolei partia Kaczyńskiego ciągle nie chce zawieszenia subwencji dla partii ani wprowadzenia euro.
Wcześniej doszło też do rozmowy premiera z liderem ludowców Waldemarem Pawlakiem. Politycy PSL mają nadzieję, że osłabi to narastające od kilku tygodni napięcia w koalicji. Waldemar Pawlak jest na przykład lekceważony przy opracowywaniu rządowej strategii antykryzysowej. Jest ministrem gospodarki, a premier słucha głównie szefa resortu finansów. Tę opinię potwierdził w środę wieczorem w „Kropce nad i“ Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem na spotkaniu u Tuska było wyraźnie widać, że rząd wybiera strategię proponowaną przez ministra Jacka Rostowskiego, a nie Pawlaka.
Kroplą, która przelała czarę goryczy, stały się ostatnie propozycje PO dotyczące zawieszenia finansowania partii z budżetu. Ludowcy się im sprzeciwiają. – W ten sposób Platforma naruszyła jeden z głównych filarów naszej koalicji. To umowa, że w razie dużych rozbieżności nie składamy projektów wbrew partnerowi, ale ustalamy kompromis. Uporu PO w sprawie finansowania partii nie rozumiem, tym bardziej że w sprawie ograniczenia subwencji byliśmy już dogadani – mówi Eugeniusz Kłopotek (PSL).
W środę ludowcy odpowiedzieli na to propozycją, która z kolei całkowicie zaskoczyła PO. Chodzi o likwidację gabinetów politycznych ministrów. – To przyniesie oszczędności rzędu 460, a nie 200 mln zł jak zawieszenie subwencji – wylicza Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL. Kłopotek mówi zaś wprost: jeśli będziemy się zaskakiwać takimi pomysłami, to zgrzyty będą się tylko pogłębiać. Właśnie dlatego nasi liderzy powinni rozmawiać. Co na to politycy PO? – Jak w każdym małżeństwie mamy lepsze i gorsze momenty, ale jestem przekonany, że się porozumiemy – zapewnia Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu PO.