Reklama

Kultowe utwory Zygmenta Koniecznego zaśpiewała Agata Zubel

Legendarne piosenki Ewy Demarczyk i inne nie mniej sławne kompozycje Zygmunta Koniecznego powróciły zaśpiewane przez Agatę Zubel. Jej interpretacje są równie niezwykłe jak oryginały.

Publikacja: 04.08.2025 05:00

Agata Zubel to osobowość równa Ewie Demarczyk

Agata Zubel

Agata Zubel to osobowość równa Ewie Demarczyk

Foto: Łukasz Rajchert

Agata Zubel nie jest pierwszą artystką, która odważyła się zmierzyć ze spuścizną Ewy Demarczyk. Podejmowane wcześniej próby pokazywały jednak, że trudno jest dorównać komuś tak niepowtarzalnemu jak Demarczyk lub ze znanych utworów stworzyć nowe dzieło sztuki. Przekonała się o tym choćby Justyna Steczkowska, która w „Karuzeli z madonnami” eksponowała przede wszystkim siebie, nie zaś niezwykłą muzykę Zygmunta Koniecznego i poetycki tekst Mirona Białoszewskiego.

Reklama
Reklama

Inaczej jest w przypadku Agaty Zubel. Ona znalazła sposób, by okazać szacunek oryginałom, a jednocześnie muzyce Zygmunta Koniecznego nadać rys własny. Ale też w polskiej muzyce Agata Zubel jest indywidualnością równie niepowtarzalną jak Ewa Demarczyk.

Agata Zubel jest kolekcjonerką nagród

Dla tych, którzy nie interesują się muzyką współczesną, jej nazwisko niewiele mówi. Tymczasem Agata Zubel (rocznik 1978) należy do najważniejszych polskich kompozytorów XXI wieku (w kategorii bez podziału na płcie). Wygrała kilkanaście konkursów, w kraju zdobyła Koryfeusza Muzyki Polskiej czy Paszport „Polityki”, ma trzy Fryderyki. A za granicą jest laureatką Europejskiej Nagrody Kompozytorskiej i w 2013 roku wygrała najbardziej prestiżowy konkurs Międzynarodowej Trybuny Kompozytorskiej Utwory zamawiają u niej sławne zespoły, od eksperymentalnego Klangforum Wien po Los Angeles Philharmonic.

Zygmunt Konieczny Taki pejzaż, Agata Zubel i in. CD, Anaklasis 2025

Zygmunt Konieczny Taki pejzaż

Zygmunt Konieczny Taki pejzaż, Agata Zubel i in. CD, Anaklasis 2025

Foto: mat. pras.

Komponować zaczęła bardzo wcześnie, pierwszą w życiu nagrodę za własny utwór zdobyła jako uczennica szkoły muzycznej, w której zresztą uczyła się gry na perkusji. Śpiewanie pojawiło się później, po prostu pedagodzy uznali, że powinna również kształcić głos. Wrocławską Akademię Muzyczną, w której dzisiaj jest profesorką, ukończyła więc na dwóch kierunkach: kompozytorskim i wokalnym.

Reklama
Reklama

Zaczynała od perkusji, dziś potrafi zaśpiewać wszystko

Jej żywiołem jest muzyka najnowsza. – Od dziecka interesuje mnie wszystko, co „brzmi inaczej” – powiedziała w jednym z wywiadów. – Wbrew obiegowym opiniom muzyka współczesna wydaje mi się bardziej naturalna niż klasyczna. Przecież dzisiejsi kompozytorzy używają samochodów, komórek i komputerów, żyją tak jak my. Tymczasem o życiu Mozarta czy Beethovena nie mamy zielonego pojęcia.

Jako wokalistka potrafi jednak zaśpiewać wszystko: kantatę Bacha, wcielić się w bohaterkę romantycznej opery, a teraz Cezary Duchnowski napisał dla niej jedną z głównych partii w powstającej operze o Warszawie, której prapremiera odbędzie się we wrześniu w Operze Narodowej.

Czytaj więcej

Opera Narodowa. Nowy sezon poprzedniego dyrektora

W utworach, które komponuje, często istotnym instrumentem jest właśnie głos. Agata Zubel uważa zresztą, że każdy kompozytor powinien być wykonawcą, by pisać dla żywych muzyków, a każdy wykonawca choć raz w życiu powinien spróbować coś napisać, żeby wiedzieć, co kompozytor ma w głowie. – Niestety nie oszczędzam wokalistów i potem sama padam ofiarą własnych pomysłów kompozytorskich – przyznaje jednak.

Zaskakujące projekty Agaty Zubel i Cezarego Duchnowskiego

Lubi zaskakujące projekty. Od lat z grającym na instrumentach elektronicznych Cezarym Duchnowskim tworzy na przykład duet ElettroVoce poszukujący nowych możliwości ekspresji wokalnej.

Te eksperymenty skierowały ich w pewnym momencie na nieoczekiwane szlaki muzyczne. Dokooptowawszy znakomitego wiolonczelistę, Andrzeja Bauera stworzyli dwa projekty wydane również na znakomicie przyjętych płytach. Pierwszy – „el Derwid” – przypomniał zapomniane piosenki, wręcz przeboje Witolda Lutosławskiego, które pisał pod pseudonimem. Drugi – „E-śpiewnik” – proponował uwspółcześnione, z dodatkiem elektroniki, pieśni Stanisława Moniuszki.

Reklama
Reklama

Sukces obu propozycji skłonił zapewne trójkę artystów oraz pianistę Bartłomieja Wąsika do kolejnego przedsięwzięcia. Tak powstał ich program koncertowy „Konieczny?... Koniecznie!”, który obecnie w bardziej rozbudowanej formie muzycznej dzięki udziałowi NOSPR-u pod dyrekcją Alexandra Humali ukazał się na płycie wydanej przez Anaklasis.

Kultowe hymny Piwnicy pod Baranami

Znalazły się na tym albumie piosenki Zygmunta Koniecznego z pochodzącej z 1967 roku płyty Ewy Demarczyk, jednego z najważniejszych wydawnictw w powojennej historii polskiej muzyki. Są jednak też dwa kultowe hymny Piwnicy pod Baranami („Przychodzimy, odchodzimy” i „To nasza młodość”), piękna piosenka z tekstem Agnieszki Osieckiej „Oczy tej małej”, nowy utwór „Ktokolwiek”, a także instrumentalne fragmenty muzyki filmowej Koniecznego.

– Jestem z pokolenia, które we wczesnej młodości obcowało z piosenkami Ewy Demarczyk – mówi Agata Zubel, ale nie jest to najważniejszy powód, że po nie teraz sięgnęła. I ją, i Ewę Demarczyk łączy szczególne podejście do muzyki – fascynacja barwą głosu, poszerzanie nowych możliwości wykonawczych i nieustanne poszukiwanie. Dlatego interpretacje Agaty Zubel tych piosenek są tak bliskie oryginałom, a jednocześnie oryginalne i nowe, bo przefiltrowane przez osobność wykonawczyni.

Ten indywidualny rys słychać najbardziej w „Czarnych aniołach”, w których Agata Zubel sopranowy śpiew operowy łączy z ostrym, rockowym brzmieniem swojego głosu. Zyskuje na tym bardzo tekst Wiesława Dymnego.

Reklama
Reklama

W większości utworów został zachowany autentyczny, wydawałoby się nie do podrobienia klimat muzyki oraz interpretacji Demarczyk. I nawet jeśli w „Tomaszowie” Agata Zubel dodaje fragment pieśni Schuberta, z której Tuwim zaczerpnął cytat do swojego wiersza, pomysł ten wspaniale łączy się z muzyką Koniecznego.

Na podkreślenie zasługują też instrumentalne opracowania Cezarego Duchnowskiego, które nie dominują i nie burzą nastroju. Subtelnie nadają utworom w większości sprzed 60 lat rys nowoczesności. Przyjemność słuchania zagwarantowana.

Agata Zubel nie jest pierwszą artystką, która odważyła się zmierzyć ze spuścizną Ewy Demarczyk. Podejmowane wcześniej próby pokazywały jednak, że trudno jest dorównać komuś tak niepowtarzalnemu jak Demarczyk lub ze znanych utworów stworzyć nowe dzieło sztuki. Przekonała się o tym choćby Justyna Steczkowska, która w „Karuzeli z madonnami” eksponowała przede wszystkim siebie, nie zaś niezwykłą muzykę Zygmunta Koniecznego i poetycki tekst Mirona Białoszewskiego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Muzyka popularna
Kneecap i sprawa Gazy. Irlandczycy wystąpią na Off Festival. Artur Rojek zaprasza
Muzyka popularna
Ozzy Osbourne żegnany jak król heavy metalu
Muzyka popularna
Wiemy, jak będzie wyglądało pożegnanie Ozzy'ego Osbourne'a. Kondukt pogrzebowy w Birmingham
Muzyka popularna
Nie żyje Chuck Mangione, wybitny trębacz jazzowy
Muzyka popularna
Jennifer Lopez na PGE Narodowym. Filmy z jej udziałem zarobiły 3 mld dolarów
Reklama
Reklama