Opera Narodowa. Nowy sezon poprzedniego dyrektora

Boris Kudlička otrzymał oficjalną nominację i 1 września zostanie dyrektorem Teatru Wielkiego–Opery Narodowej. Ogłoszony właśnie program kolejnego sezonu przygotował więc urzędujący nadal w dyrektorskim gabinecie Waldemar Dąbrowski.

Publikacja: 27.05.2025 17:47

„Kobieta bez cienia” w reżyserii Mariusza Trelińskiego z Lyonu przyjedzie do Warszawy

„Kobieta bez cienia” reż. Mariusz Treliński

„Kobieta bez cienia” w reżyserii Mariusza Trelińskiego z Lyonu przyjedzie do Warszawy

Foto: Bertrand Stofleth

Zorganizowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamknięty konkurs na dyrektora Opery Narodowej został rozstrzygnięty już dwa miesiące temu i choć jednomyślny werdykt konkursowej komisji wskazywał na Borisa Kudličkę, dopiero teraz po szczegółowych rozmowach z nim ministra Hanna Wróblewska wręczyła mu nominację.

Czytaj więcej

Boris Kudlička będzie nowym dyrektorem Opery Narodowej

Sam dyrektor in spe Boris Kudlička odmawia na razie zdradzenia szczegółów swojej koncepcji prowadzenia teatru. Do 1 września chce ją maksymalnie ukonkretnić. Podkreśla też, że repertuar sezonu 2025–2026 został ułożony pod wodzą dyrektora Waldemara Dąbrowskiego, a on w pełni akceptuje to, co zaprojektowano.

Cztery premiery operowe i trzy baletowe będą więc atrakcją najbliższego sezonu, który dla Teatru Wielkiego upłynie pod znakiem dwóch ważnych jubileuszy: położenia kamienia pod jego budowę w 1825 roku i powojennej odbudowy gmachu w 1965 roku. O pierwszej premierze głośno jest już od kilkunastu miesięcy. To zaplanowana na wrzesień prapremiera „Najlepsze miasto świata” Cezarego Duchnowskiego z librettem Beniamina Bukowskiego inspirowanym głośną książką Grzegorza Piątka o odbudowie Warszawy po II wojnie światowej.

Bohaterkami tej opery są dwie kobiety: modernistyczna architektka i amerykańska reporterka. Tak naprawdę jednak prawdziwymi bohaterami są tu mieszkańcy Warszawy przedstawieni poprzez zindywidualizowany chór. Atutem utworu ma być żywy, potoczysty język tego miasta. Spektakl reżyseruje debiutująca w Operze Narodowej Barbara Wiśniewska, która podkreśla, że jest warszawianką od kilku pokoleń.

Mariusz Treliński wraca z Lyonu, Marek Weiss odchodzi

W lutym 2026 roku Mariusz Treliński przedstawi efekt swojej kolejnej fascynacji muzyką Richarda Straussa. Premiera „Kobiety bez cienia” w jego reżyserii odbyła się w 2023 roku w Operze w Lyonie. Spektakl zyskał świetne recenzje, a wszystkie bilety zostały wyprzedane, bo też jest to jedna z ciekawszych inscenizacji Mariusza Trelińskiego.

W kwietniu 2026 roku ze sceną zamierza się pożegnać Marek Weiss, najważniejsza indywidualność w polskim teatrze operowym ostatniego półwiecza. Jak mówi, po zrealizowaniu 152 premier chce przygotować ostatnią i wybrał ostatnie dzieło Giuseppe Verdiego. To oczywiście „Falstaff” traktowany jako komedia, ale Marek Weiss zapowiada, że przyprawi ją łyżką dziegciu.

„Romeo i Julia” z Semperoper w Dreźnie

Kolejnym efektem międzynarodowej współpracy Opery Narodowej będzie planowane na czerwiec 2026 roku wystawienie „Romea i Julii”. Premiera spektaklu w reżyserii Barbary Wysockiej odbyła się miesiąc temu w Semperoper w Dreźnie i cieszy się dużym zainteresowaniem.

Natomiast Polski Balet Narodowy już w listopadzie zaprosi na „Symfonię tańca”. To spektakl nie tylko dla widzów ceniących szczególnie balet wywodzący się z tradycji klasycznej, bowiem wszystkim umożliwi poznanie prac dwóch wielkich postaci XX-wiecznego baletu: Toera van Schayka (VII Symfonia Beethovena) i George’a Balanchine’a (Symfonia C-dur Bizeta). Przedzieli je kameralna choreografia do nokturnów Chopina „SSSS…” Edwarda Cluga, dobrze znanego widzom Opery Narodowej z baletu „Peer Gynt”.

Zupełnie inną propozycję szykuje natomiast na maj Robert Bondara. Ten robiący coraz większą karierę zagranicą choreograf zrealizuje prapremierę „Łowcy androidów” według słynnej powieści Philipa K. Dicka i z pewnymi odniesieniami do filmu „Blade Runner” Ridleya Scotta. Muzykę do tego baletu pisze Przemysław Zych.

Bardziej kameralny spektakl zapowiada natomiast na czerwiec Izadora Weiss. Będą to medytacyjne „Urojenia” poświęcone dwóm postaciom – Roksanie z „Króla Rogera” i Virginii Woolf do muzyki Karola Szymanowskiego, Dobrinki Tabakovej i Caroline Shaw.

Oprócz premier będą również znane już i popularne spektakle – zarówno te sprzed lat („Nabucco”, „Madame Butterfly”, „Czarodziejski flet” czy „Traviata”), jak i te z ostatnich sezonów („Simon Boccanegra”, „Peer Gynt” czy „Pinokio”). Szczególnie warto zauważyć powrót „Pasażerki” Mieczysława Wajnberga. Ta opera o Auschwitz w inscenizacji Davida Pountneya w ciągu kilkunastu lat była prezentowana w wielu krajach, teraz wraca do Warszawy.

Zorganizowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamknięty konkurs na dyrektora Opery Narodowej został rozstrzygnięty już dwa miesiące temu i choć jednomyślny werdykt konkursowej komisji wskazywał na Borisa Kudličkę, dopiero teraz po szczegółowych rozmowach z nim ministra Hanna Wróblewska wręczyła mu nominację.

Sam dyrektor in spe Boris Kudlička odmawia na razie zdradzenia szczegółów swojej koncepcji prowadzenia teatru. Do 1 września chce ją maksymalnie ukonkretnić. Podkreśla też, że repertuar sezonu 2025–2026 został ułożony pod wodzą dyrektora Waldemara Dąbrowskiego, a on w pełni akceptuje to, co zaprojektowano.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opera
Noblistka Elfriede Jelinek napisała operę o Donaldzie Trumpie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Opera
Opera Narodowa. Mariusz Treliński poleciał w kosmos
Opera
Boris Kudlička będzie nowym dyrektorem Opery Narodowej
Opera
Nowy spektakl Krzysztofa Warlikowskiego o tragediach kobiet
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Opera
Polscy śpiewacy robią furorę w Nowym Jorku
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont