Reklama

„Najlepsze miasto świata”: Tę operę o Warszawie trzeba utrwalić

Być może „Najlepsze miasto świata” nie pobędzie długo na scenie Opery Narodowej, a powinno zostać utrwalone. Ten spektakl to niezwykły prezent, jaki Warszawa dostała na 80. rocznicę powojennej odbudowy.

Publikacja: 22.09.2025 13:56

„Najlepsze miasto świata” w Operze Narodowej

Najlepsze miasto świata

„Najlepsze miasto świata” w Operze Narodowej

Foto: Krzysztof Bieliński

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne elementy spektaklu „Najlepsze miasto świata” i dlaczego jest to ważne wydarzenie dla Warszawy?
  • Dlaczego twórcy spektaklu zdecydowali się na użycie symboli zamiast realistycznych przedstawień historycznych wydarzeń?
  • W jaki sposób języki różnych postaci opery wpływają na odbiór i narrację całego przedstawienia?
  • Jakie unikalne elementy muzyczne zostały zastosowane przez kompozytora i dyrygenta?
  • Kim są kluczowi bohaterowie spektaklu i jakie emocje oraz postawy reprezentują?
  • Jakie trudności mogą utrudnić przyszłą inscenizację lub zapisanie tej opery dla przyszłych pokoleń?

Pomysł stworzenia opery inspirowanej bestsellerową książką o odbudowie Warszawy w latach 1944-1949, której autor Grzegorz Piątek łączy reporterską wierność faktów z rodzajem literackiej fantazji, wydawał się karkołomny. Opera źle znosi związki z faktami i wydarzeniami. Jest sztuką symboli, metafor, wartości o charakterze uniwersalnym i przede wszystkim emocji.

Reklama
Reklama

Opera  „Najlepsze miasto świata”: Symbole zamiast socrealistycznych zdjęć

Na szczęście twórcy „Najlepszego miasta świata” uniknęli natarczywego trzymania się konkretu, tak jak robią to dość modne dziś w świecie różne opery polityczne. Choć ten spektakl proponuje narrację linearną – od roku 1939 do końca lat 40, to za sprawą reżyserki Barbary Wiśniewskiej oraz autorki świetnej scenografii Natalii Kitamikado nie oglądamy natrętnego realizmu. Nie ma więc socrealistycznych obrazków wznoszonych budynków Muranowa czy sztandarowej inwestycji pierwszych lat powojennych, Trasy W-Z. Wizualizacje operują symbolicznym skrótem, scenografka – fragmentami ruin i prowizorycznych mieszkań.

Bardzo sugestywnym pomysłem są wiszące nad sceną olbrzymie kontury granic Warszawy przedzielonej Wisłą, bo ona też odgrywa ważną rolę w historii miasta.

Język libretta Beniamina M. Bukowskiego jest zróżnicowany. W partiach Narratora, zwanego tu Przewodnikiem (Filip Kosior) najbardziej zbliża się do tego, jak mówimy dzisiaj.  W zbiorowych partiach chóralnych bywa naturalny, ale pojawiają się w nich poetyckie metafory (różnej zresztą jakości). Dwie główne postacie – Architektka i Dziennikarka – w rozmowach ze sobą często operują słowami–hasłami.

Reklama
Reklama

Gdy w wizje odbudowy stolicy zaczyna wkraczać polityka, słowa bywają natrętnie skandowane jak rozkazy czy ideologiczne hasła. Ta powtarzalność wynika też z zamiarów kompozytora Cezarego Duchnowskiego, który skandowanie uczynił ważnym elementem muzycznej narracji. To zresztą, co stworzył, jest momentami wręcz wstrząsające i trzyma widza w napięciu. W tej muzyce nie ma miejsc pustych, jej autor specjalizujący się w elektronice i projektach multimedialnych tu dostosował się do nowocześnie potraktowanej, ale w miarę tradycyjnej, operowej formy.

Muzyczni bohaterowie – Cezary Duchnowski i Bassem Akiki

Widza bywającego w Operze Narodowej najbardziej może tu zaskakiwać niezwykłe połączenie rozbudowanej muzyki elektronicznej z tradycyjną orkiestrą. Z tej symbiozy dwóch pozornie odległych światów dźwiękowych powstały najbardziej sugestywne momenty spektaklu – obraz całkowitego zniszczenia Warszawy, bijącego nadal serca miasta, powrotu mieszkańców i próby tworzenia życia wśród ruin.

Joanna Freszel (Dziennikarka) , „Najlepsze miasto świata”

Najlepsze miasto świata

Joanna Freszel (Dziennikarka) , „Najlepsze miasto świata”

Foto: Krzysztof Bieliński

Jest w muzyce Cezarego Duchnowskiego także operowy śpiew i wyraziste struktury rytmiczne, natrętnie pulsująca powtarzalność i rozbudowane partie chóralne. Wszystko to składa się na spójną całość, ale to również ogromna zasługa dyrygenta Bassema Akiki, który precyzyjnie prowadzi nie tylko tych, co na scenie oraz orkiestrę Sinfonia Varsovia, ale też współdziała z kompozytorem przy komputerze.

Dwie kreacje – Agata Zubel i Joanna Freszel

Sztuka operowa z reguły żywi się emocjami swoich bohaterów. Tu mamy jedynie dwie postaci – Architektkę zaangażowaną w odbudowę oraz amerykańską Dziennikarkę, która trafiła do wyniszczonej Polski. Obie są inspirowane postaciami autentycznymi, ale nie jest to zbyt istotne. Ważne są bowiem ich postawy: przekonanie, że to, co niemożliwe, stanie się faktem i zadziwienie, że można walczyć o rzeczy nie do urzeczywistnienia.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Kultowe utwory Zygmunta Koniecznego zaśpiewała Agata Zubel

Ten konflikt nie wybrzmiewa w pełni mimo dwóch wybitnych kreacji. Agata Zubel to Architektka usiłująca naprawić swoje dawne błędne myślenie o zawodowym posłannictwie i zmagająca się z wojenną traumą. Ukazuje w tej roli ogrom wokalnych umiejętności - od efektownych koloratur, jakby poza skalą głosu, po mroczne, dramatyczne tony. Szlachetny czysty sopran Joanny Freszel posłużył natomiast do zbudowania postaci Dziennikarki przybyłej z bogatego zachodniego świata.

Jest jeszcze trzeci i to najważniejszy bohater, bo zbiorowy: mieszkańcy miasta. Dla dwóch chórów (Opery Narodowej oraz Chór Dziecięcy „Artos”) Duchnowski stworzył zróżnicowaną muzykę – od partii niemal solowych po potężne wielogłosowe śpiewanie, od lirycznych melodii po niemal krzyk.

Co dalej z „Najlepszym miastem świata”

Sceny zbiorowe przemawiają najsilniej – od grozy wojny poprzez powojenne zmagania aż do zderzenia idealistycznych marzeń z machiną polityczną. Reżyserka Barbara Wiśniewska świetnie poradziła sobie z tłumem wykonawców na scenie, dbając, by w wielu momentach nadać różnym postaciom rysy indywidualne. Bywają w spektaklu momenty słabsze (choćby nieciekawy choreograficznie epizod powstańczy), większość zapada jednak w pamięć.

Czytaj więcej

Boris Kudlička: W Operze Narodowej rewolucja nie jest potrzebna

Jest jeszcze jedna istotna wartość spektaklu o Warszawie. Ma on – jak powinno być w operze – wartość ponadczasową i uniwersalną, bowiem odbijają się w nim tragedie innych miast, także te, rozgrywające się na naszych oczach, w Mariupolu czy Gazie.

Reklama
Reklama

„Najlepsze miasto świata” będzie jeszcze pokazywane w październiku. Co dalej, nie wiadomo. Premiera powstała dzięki czterem podmiotom (Opera Narodowa, Warszawska Jesień, Sinfonia Varsovia, Urząd m. st. Warszawy) i bardzo różnym wykonawcom, co utrudnia dalsze działania. Ale ten spektakl trzeba przynajmniej utrwalić, jeśli nie da się go dłużej eksploatować. Niech przetrwa tak, jak przetrwała Warszawa.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne elementy spektaklu „Najlepsze miasto świata” i dlaczego jest to ważne wydarzenie dla Warszawy?
  • Dlaczego twórcy spektaklu zdecydowali się na użycie symboli zamiast realistycznych przedstawień historycznych wydarzeń?
  • W jaki sposób języki różnych postaci opery wpływają na odbiór i narrację całego przedstawienia?
  • Jakie unikalne elementy muzyczne zostały zastosowane przez kompozytora i dyrygenta?
  • Kim są kluczowi bohaterowie spektaklu i jakie emocje oraz postawy reprezentują?
  • Jakie trudności mogą utrudnić przyszłą inscenizację lub zapisanie tej opery dla przyszłych pokoleń?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

Pomysł stworzenia opery inspirowanej bestsellerową książką o odbudowie Warszawy w latach 1944-1949, której autor Grzegorz Piątek łączy reporterską wierność faktów z rodzajem literackiej fantazji, wydawał się karkołomny. Opera źle znosi związki z faktami i wydarzeniami. Jest sztuką symboli, metafor, wartości o charakterze uniwersalnym i przede wszystkim emocji.

Opera  „Najlepsze miasto świata”: Symbole zamiast socrealistycznych zdjęć

Pozostało jeszcze 94% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opera
Artyści twierdzą, że Warszawa to „Najlepsze miasto świata”
Opera
Boris Kudlička: W Operze Narodowej rewolucja nie jest potrzebna
Opera
Boris Kudlička zdradza swoje zamiary w Operze Narodowej
Opera
W Salzburgu dawne gwiazdy już nie świecą, dominuje polityka
Opera
Odrzucenie to zaskakujący temat na letni festiwal w kurorcie
Reklama
Reklama