Reklama

PiS i SLD bliżej współpracy?

Koalicja oparta na pragmatycznym programie ku przyszłości jest realna – stwierdził Aleksander Kwaśniewski

Publikacja: 09.03.2010 02:55

– Ja bym nie odrzucał takiej możliwości – dodał były prezydent, który wystąpił wczoraj w Radiu TOK FM. Jego zdaniem nie ma szans na porozumienie w takich sprawach, jak ocena PRL. – Jednak dla trzydziestoparolatków takie zostawienie historii w kącie nie wydaje mi się niemożliwe – podkreślał Kwaśniewski.

[wyimek]Takie porozumienie byłoby fatalne dla etosu obu partiiprof. Wawrzyniec Konarski, politolog[/wyimek]

O koalicji PiS – SLD mówił też wczoraj w Radiu Kielce wiceprezes PiS Przemysław Gosiewski: –Nie mówię nie, dlatego że po wyborach – mam nadzieję zwycięskich dla PiS – musi powstać koalicja większościowa. O tym, z kim ona powstanie, będą decydowali wyborcy. Decydować będziemy, mając na uwadze sytuację w Sejmie. Ja bym dzisiaj nie wykluczał takiej możliwości, ale mówię wyraźnie, ja jej też nie popieram.

„Rz” ujawniła w sobotę, że grupa działaczy PiS chce doprowadzić do porozumienia z SLD. Jest wśród nich poseł Adam Hofman, który przekonuje, że tylko taki ruch może odsunąć od władzy Platformę. Podczas weekendowego kongresu Prawa i Sprawiedliwości rozmawiano na ten temat w kuluarach.

– To grzech niecierpliwości – zbytnia chęć powrotu do władzy – ocenia prof. Wawrzyniec Konarski, politolog ze SWPS i UW. – Takie porozumienie byłoby fatalne dla etosu obu partii, dla ich szans na przeżycie. Znaczna część wyborców byłaby zdezorientowana i zdegustowana.

Reklama
Reklama

W obu partiach jest też silna opozycja wobec takiej koalicji. W PiS eurodeputowany Marek Migalski i poseł Stanisław Pięta zagrozili, że w takiej sytuacji opuszczą partię. Szans na koalicję nie widzi też szef Sojuszu Grzegorz Napieralski. – PiS to partia zaściankowa, nastawiona na przeszłość, która szuka wroga na zewnątrz, a nie porozumienia – przekonywał wczoraj dziennikarzy. Były premier Leszek Miller napisał w swoim blogu: „To pomysł wielce ryzykowny, prowadzący do zmniejszenia szans wyborczych Sojuszu do przysłowiowego zera”.

Dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW, uważa jednak koalicję za możliwą. – Obie partie nie różnią się pod względem podejścia do gospodarki, obie mają wyczerpany potencjał. Takie porozumienie oznaczałoby zakopanie różnic wynikających z podziałów historycznych – mówi. Przyznaje, że część wyborców na pewno opuściłaby i PiS, i SLD. – Ale może udałoby się zdobyć nowych, młodszych, którzy szukają alternatywy dla PO.

– Ja notuję te wypowiedzi posła Hofmana i będę z nim o tym rozmawiał. Jeżeli chodzi o mnie, to jasno mówię: wykluczam – stwierdził Jarosław Kaczyński w programie „Z refleksem” w TVP 1.

– Ja bym nie odrzucał takiej możliwości – dodał były prezydent, który wystąpił wczoraj w Radiu TOK FM. Jego zdaniem nie ma szans na porozumienie w takich sprawach, jak ocena PRL. – Jednak dla trzydziestoparolatków takie zostawienie historii w kącie nie wydaje mi się niemożliwe – podkreślał Kwaśniewski.

[wyimek]Takie porozumienie byłoby fatalne dla etosu obu partiiprof. Wawrzyniec Konarski, politolog[/wyimek]

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Rośnie poparcie dla KO, partia Grzegorza Brauna traci najwięcej
Polityka
Mateusz Sabat: Politycy prawicy i ich tematy absolutnie dominują w internecie
Polityka
Donald Tusk da darmowe mieszkania ministrom i wicepremierom
Polityka
Pusta kasa Polskiej Fundacji Narodowej. Wydane setki milionów, wchodzi prokuratura
Reklama
Reklama