– Ja bym nie odrzucał takiej możliwości – dodał były prezydent, który wystąpił wczoraj w Radiu TOK FM. Jego zdaniem nie ma szans na porozumienie w takich sprawach, jak ocena PRL. – Jednak dla trzydziestoparolatków takie zostawienie historii w kącie nie wydaje mi się niemożliwe – podkreślał Kwaśniewski.
[wyimek]Takie porozumienie byłoby fatalne dla etosu obu partiiprof. Wawrzyniec Konarski, politolog[/wyimek]
O koalicji PiS – SLD mówił też wczoraj w Radiu Kielce wiceprezes PiS Przemysław Gosiewski: –Nie mówię nie, dlatego że po wyborach – mam nadzieję zwycięskich dla PiS – musi powstać koalicja większościowa. O tym, z kim ona powstanie, będą decydowali wyborcy. Decydować będziemy, mając na uwadze sytuację w Sejmie. Ja bym dzisiaj nie wykluczał takiej możliwości, ale mówię wyraźnie, ja jej też nie popieram.
„Rz” ujawniła w sobotę, że grupa działaczy PiS chce doprowadzić do porozumienia z SLD. Jest wśród nich poseł Adam Hofman, który przekonuje, że tylko taki ruch może odsunąć od władzy Platformę. Podczas weekendowego kongresu Prawa i Sprawiedliwości rozmawiano na ten temat w kuluarach.
– To grzech niecierpliwości – zbytnia chęć powrotu do władzy – ocenia prof. Wawrzyniec Konarski, politolog ze SWPS i UW. – Takie porozumienie byłoby fatalne dla etosu obu partii, dla ich szans na przeżycie. Znaczna część wyborców byłaby zdezorientowana i zdegustowana.