Po raz pierwszy od pięciu lat Donald Tusk nie do końca kontroluje sytuację w Klubie PO. Partię dzielą spory światopoglądowe, ujawniają się wewnętrzne różnice interesów, coraz śmielej poczyna sobie koalicjant. W tej sytuacji premierowi trudniej będzie zdyscyplinować posłów do przegłosowania reform, które może ogłosić w nowym exposé.
Rok temu 9 października podczas wieczoru wyborczego Donald Tusk triumfował. – Gdybym nie był o tym przekonany, że jesteśmy w stanie zrobić rzeczy dobre i wielkie dla Polski, to nie zawracałbym Polakom głowy naszą kampanią – mówił po publikacji pierwszych wyników. – Wierzę, że te następne cztery lata będą lepsze, będą szybsze, będą takie, o jakich marzyliśmy, od kiedy PO powstała – podkreślał. Dziś rząd pozostaje w defensywie, zyskuje opozycja. – Zmęczenie, zużycie władzy nastąpiło wcześniej, niż się spodziewaliśmy – mówi dr Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego.
1. Podziały światopoglądowe wewnątrz PO
W tej kadencji Platformie dały się we znaki wyjątkowo dobitnie. Liberalny projekt ustawy o związkach partnerskich Artura Dunina wzbudził wiele kontrowersji i sprzeciw konserwatywnego skrzydła PO. John Godson powiedział wprost, że jeśli będzie dyscyplina w głosowaniu nad ustawami światopoglądowymi, opuści klub. Mimo zastrzeżeń projekt Dunina został złożony do laski marszałkowskiej. To, jak zagłosują posłowie PO, stoi pod znakiem zapytania. Podobne kontrowersje budzi ustawa o in vitro. Projekty są dwa: liberalny Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i konserwatywny Jarosława Gowina.
Na razie klub powołał zespół, który ma wypracować kompromis w tej sprawie. Jednak sami posłowie PO przyznają, że jest mało prawdopodobne, by jakikolwiek projekt o in vitro trafił w tej kadencji do Sejmu. Podobnie jest z konwencją Rady Europy w sprawie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet. Premier zapowiedział jej podpisanie, ale konserwatywni posłowie, z Jarosławem Gowinem na czele, mocno ją krytykują. Nikt nie może też być całkiem pewny wyników głosowania nad zmianami w ustawie aborcyjnej we środę.
2. Relacje z koalicjantem
Waldemar Pawlak szuka ostatnio poparcia dla swoich pomysłów gospodarczych (blokowanych przez ministra finansów) u opozycji. Wczoraj spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim, prezesem PiS. Niewykluczone, że szef ludowców znajdzie wsparcie, stawiając premiera i PO w niezręcznej sytuacji. Poważny konflikt zapowiada się też wokół rozporządzenia ministra sprawiedliwości o reorganizacji 79 sądów. W?Sejmie jest obywatelski projekt ustawy, utrzymujący obecną liczbę sądów i mówiący, że o ich przekształcaniu ma decydować parlament.