Reklama

Kolejne kłopoty „Jaszczura”. Może szybko nie wyjść zza krat

Jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci ze styku polityki i internetu Wojciech O. zostanie w areszcie do 1 grudnia – zdecydował sąd. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, wcześniej może uprawomocnić się kara więzienia, orzeczona dla niego za groźby wobec posłów.

Publikacja: 28.08.2025 14:02

Kolejne kłopoty „Jaszczura”. Może szybko nie wyjść zza krat

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

We wtorek przed Sądem Okręgowym w Warszawie zebrała się grupka osób. Wyposażona w biało-czerwone flagi żądała uwolnienia „więźniów sumienia”, aresztowanych rzekomo za „obnażenie żydowskich kłamstw”. Tego dnia odbyło się posiedzenie sądu w sprawie wniosku o przedłużenie aresztu dla liderów Rodaków Kamratów: Wojciecha O. i Marcina O.

Ci ostatni, znani także jako „Jaszczur” i „Ludwiczek”, zostali zatrzymani 4 czerwca. Aresztowano ich początkowo na dwa miesiące, a areszt już raz został przedłużony. Najnowsza decyzja sądu oznacza wydłużenie odsiadki do 1 grudnia. Anna Ptaszek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie, wyjaśnia, że sąd powołał się na dyspozycję artykułu 258 par. 3 kodeksu postępowania karnego, czyli obawę popełnienia przez oskarżonych czynów, mogących stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. – Brutalność zawarta w groźbach, jak i towarzyszący im ładunek emocjonalny spowodowały, że sąd uznał obawę ich realizacji za realną – mówi „Rzeczpospolitej”.

Czytaj więcej

Poważne zarzuty dla „Jaszczura” i jego kompana. Czy to koniec Rodaków Kamratów?

Jeszcze wcześniej, w połowie sierpnia, prokuratura przekazała do sądu akt oskarżenia. Obejmuje 154 zarzuty, w tym publiczne pochwalanie przestępstw czy pochwalanie przemocy z powodu przynależności politycznej. Na tym nie koniec, bo prokuratura wciąż bada około tysiąca zdarzeń z udziałem m.in. Wojciecha O. i Marcina O. Większość z czynów miała zostać popełniona podczas transmisji na żywo dla zwolenników.

Wojciech O. jest byłym aktorem zawodowym, a zdaniem wielu obserwatorów głoszone przez niego poglądy mogą być tylko kreacją

Bardziej znany z tej dwójki, Wojciech O., jest byłym aktorem zawodowym. W nowej życiowej roli „zadebiutował” około 2016 roku, gdy zaczął emitować w internecie filmiki, na których głosił skrajne poglądy w mundurze stylizowanym na przedwojenny.

Reklama
Reklama

Wojciech O. jako aktor znany jest z desek m.in. Teatru Narodowego, a także drugoplanowych ról w filmach „Quo vadis” i „1920 Bitwa warszawska”

Marcin O. to z kolei były współpracownik Janusza Korwin-Mikkego. Opinia publiczna szerzej słyszała o „Jaszczurze” i „Ludwiczku” w 2021 roku, gdy współorganizowali antysemicki wiec w Święto Niepodległości w Kaliszu.

Po tym wydarzeniu trafili na kilka tygodni do aresztu. Wówczas rozpoczął się serial sądowy z ich udziałem, obfitujący w skazania m.in. za mowę nienawiści, najczęściej na kary ograniczenia wolności. Na przełomie lat 2022 i 2023 „Jaszczur” odbył karę pół roku więzienia.

Czytaj więcej

Patostreamer Wojciech O. znowu straszy swoich oponentów

Jednak tym razem ich kłopoty są poważniejsze. Prokuratura, zamiast traktować ich czyny oddzielnie, postanowiła rozpatrywać je łącznie, co oznacza potencjalnie dużo dłuższą odsiadkę. Zaś najnowsze przedłużenie aresztu oznacza, że „Jaszczur” może szybko nie wyjść na wolność.

Podczas pobytu w areszcie może uprawomocnić się wyrok więzienia za pogróżki wobec posłów

Powód? W kwietniu 2023 roku został skazany na rok i osiem miesięcy więzienia z powodu wystąpienia na wiecu w Bydgoszczy, w czasie którego zapowiadał tworzenie „list śmierci” posłów. Jak wynika z naszych informacji, podczas pobytu w areszcie może się uprawomocnić tamten wyrok, bo rozprawa apelacyjna zaplanowana jest na 4 września.

Reklama
Reklama

Jednak nie można wykluczyć, że szybko zapadnie również wyrok w sprawie, w której aresztowano Wojciecha O. i Marcina O. Pierwsze rozprawy wyznaczono na 2, 22 i 29 października.

Czytaj więcej

Były minister zdrowia Adam Niedzielski pobity. Ma pretensje o brak ochrony

Dłuższa odsiadka mogłaby oznaczać osłabienie ruchu Rodacy Kamraci, który Wojciech O. i Marcin O. tworzyli dzięki regularnym transmisjom w internecie. – Obecnie „kamractwo” się rozpada, nie ma lidera, który mógłby zastąpić aresztowanych – mówi Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który od lat śledzi działalność Rodaków Kamratów.

Dodaje, że ruch wciąż pozostaje jednak groźny, o czym świadczy środowe pobicie byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Jego zdaniem, choć nie ma dowodów, że dopuścili się tego Rodacy Kamraci, uwagę zwraca fakt, że sprawcy pobicia wykrzykiwali hasło „Śmierć wrogom ojczyzny”, charakterystyczne dla tego ruchu. W dodatku dwóch działaczy „Kamractwa” było w przeszłości prawomocnie skazanych za groźby wobec byłego ministra, a jeden z nich jest poszukiwany listem gończym.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
„Rzecz w tym”: Jakie podziały naprawdę rządzą polską polityką?
Polityka
Włodzimierz Czarzasty zdecydował, który wicemarszałek Sejmu jest najważniejszy
Polityka
Nowy sondaż: Najwięcej zyskuje PiS, katastrofa PSL i Polski 2050
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Polska 2050 wybierze nowego przewodniczącego. Zawalczy siedmiu kandydatów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama