Prezydent elekt Karol Nawrocki postawił na osobę, której ufa i która najpewniej była jednym z architektów projektu: Karol Nawrocki na szefa Instytutu Pamięci Narodowej, a następnie na urząd prezydenta RP. Jego zastępcami będą generał brygady rez. Andrzej Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego oraz generał brygady rez. Mirosław Bryś, autor systemu rekrutacji, który umożliwił zwiększenie liczebności Wojska Polskiego i były szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacyjnego. W przeszłości obydwaj byli związani z ministrami obrony narodowej z ramienia PiS: Mariuszem Błaszczakiem oraz Antonim Macierewiczem.
Aktywnie broni poglądów swojego obozu politycznego, często w sposób konfrontacyjny. Nie unika też sporów ideologicznych, podkreśla swoje narodowe poglądy.
Sławomir Cenckiewicz jest ideowcem o jasnych antysowieckich, antykomunistycznych i konserwatywnych poglądach. Można go jednak określić mianem harcownika polskiej sceny politycznej, bo aktywnie broni poglądów swojego obozu politycznego, często w sposób konfrontacyjny. Nie unika też sporów ideologicznych, podkreśla swoje narodowe poglądy.
Ryzykowna decyzja Karola Nawrockiego
Dlatego moim zdaniem decyzja prezydenta elekta obarczona jest poważnym ryzykiem. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zamiast na gorąco komentować spory polityczne, a tak robi Sławomir Cenckiewicz, powinien na chłodno analizować sytuację bezpieczeństwa państwa.