Hiszpania zablokuje kluczową decyzję NATO? Pedro Sánchez: Nie chcemy takiego poświęcenia

Hiszpania sprzeciwia się zwiększeniu wydatków Sojuszu Północnoatlantyckiego na obronność do poziomu 5 proc. PKB. Premier Pedro Sánchez napisał w tej sprawie do sekretarza generalnego NATO Marka Rutte.

Publikacja: 19.06.2025 22:25

Załoga hiszpańskiego niszczyciela czołgów VRCC Centauro podczas ćwiczeń NATO na Węgrzech

Załoga hiszpańskiego niszczyciela czołgów VRCC Centauro podczas ćwiczeń NATO na Węgrzech

Foto: REUTERS/Bernadett Szabo

zew

O sprawie poinformowała agencja Reutera, która widziała pismo szefa hiszpańskiego rządu do sekretarza generalnego NATO.

W dokumencie Pedro Sánchez zwrócił się do Marka Rutte o przedstawienie „bardziej elastycznej formuły”, według której albo nowy pułap wydatków będzie opcjonalny, albo nie obejmie Hiszpanii.

Czytaj więcej

Podcast „Rzecz o geopolityce”: Turcja mocarstwem? A jakie ambicje ma Polska?

Wydatki NATO na obronność. Hiszpania nie chce dalszego wzrostu nakładów

Sprawa wydatków na obronność ma zostać poruszona na najbliższym szczycie NATO, który za kilka dni odbędzie się w Hadze. Premier Sánchez zapewnił szefa NATO, że Hiszpania nie chce blokować ustaleń szczytu, jednak jakiekolwiek porozumienie w sprawie zwiększenia wydatków będzie wymagało jednomyślności wszystkich 32 członków paktu.

„Zobowiązanie się do celu 5 proc. byłoby nie tylko nierozsądne, ale także przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ oddaliłoby Hiszpanię od optymalnych wydatków i utrudniłoby bieżące wysiłki Unii Europejskiej na rzecz wzmocnienia jej ekosystemu bezpieczeństwa i obrony” - napisał Sánchez w cytowanym przez Reutera liście. „Każdy rząd ma prawo decydować, czy jest gotowy do takich poświęceń. Jako suwerenny sojusznik zdecydowaliśmy się tego nie robić” - dodał szef hiszpańskiego rządu.

W ujęciu uwzględniającym wielkość Produktu Krajowego Brutto, spośród wszystkich państw NATO Hiszpania wydaje na obronność najmniej - 1,28 proc. PKB w ubiegłym roku. W 2014 r. państwa Sojuszu zobowiązały się do wydawania co najmniej 2 proc. PKB na obronność. W kwietniu 2025 r. Sánchez zgodził się na podniesienie wydatków Hiszpanii do 2 proc.

Premier Hiszpanii Pedro Sánchez

Premier Hiszpanii Pedro Sánchez

Foto: REUTERS/Ana Beltran

Państwa NATO miały wydawać co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Nie wszystkie tak postępują

W 2024 r. najwięcej w porównaniu do PKB na obronność w NATO wydawała Polska (4,12 proc.), za nią znalazły się Estonia (3,43 proc.) i USA (3,38 proc.). Osiem państw nie spełniało wymogu 2 proc., a najgorzej wypadły, poza Hiszpanią, Słowenia i Luksemburg (po 1,29 proc.) oraz Belgia (1,3 proc.).

Zwolennikiem zwiększenia wydatków państw członkowskich Sojuszu na obronność jest prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który wielokrotnie zarzucał części sojuszników „jazdę na gapę”. Trump twierdził, że niektóre państwa Paktu Północnoatlantyckiego nie przeznaczają na obronność należnej części środków i groził, że w razie zagrożenia USA nie udzielą takim krajom pomocy.

Foto: Tomasz Sitarski

Zwiększenie wydatków NATO na obronność? Prezydent Andrzej Duda: Popieramy to

Na początku 2024 r. prezydent Andrzej Duda zaproponował, aby państwa NATO wydawały na obronność co najmniej 3 proc. PKB. Potem sekretarz generalny NATO Mark Rutte wyszedł z propozycją, by kraje NATO wydawały co najmniej 3,5 proc. PKB na obronność i co najmniej 1,5 proc. na szerzej rozumiane bezpieczeństwo. - My popieramy to, bo jako państwo problemu z tym nie mamy. W łonie NATO trwają dyskusje, bo nie wszystkim naszym partnerom te warunki odpowiadają - mówił w środę po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent.

Andrzej Duda przekonywał, że sprawa zwiększenia wydatków NATO na obronność jest dla Polski „bardzo ważna”. Przypomniał też o swojej propozycji, by do konstytucji RP wpisać obowiązek wydawania co najmniej 4 proc. PKB na obronność. Mówił, że wówczas ewentualne obniżanie tych wydatków wymagałoby szerokiego konsensusu, ponieważ zmiana konstytucji odbywa się większością 2/3 członków parlamentu.

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/Piotr Nowak

Zdaniem liderów z różnych stron NATO, ponieważ zagrożenie ze strony Rosji wzrosło po inwazji na Ukrainę, obecny poziom wydatków Sojuszu na obronność nie wystarczy do zapewnienia bezpieczeństwa. Nie wszystkie państwa zgadzają się jednak na proponowany plan zwiększania wydatków. Według informacji Reutera, Włochy chcą przesunięcia terminu obowiązywania nowego limitu z 2032 na 2035 rok oraz usunięcia wymogu zwiększania wydatków o 0,2 proc. rocznie.

Czytaj więcej

Szef wywiadu Niemiec ostrzega przed rosyjskimi „zielonymi ludzikami” w Estonii

- Nie wygląda to dobrze, ale to jeszcze nie koniec. Jutro odbędzie się pogłębiona dyskusja i być może uda się znaleźć rozwiązanie. Jak dotąd Hiszpania była pewnym sojusznikiem - tak list Pedro Sancheza do Marka Rutte skomentował przedstawiciel jednego z europejskich państw, cytowany przez agencję Reutera.

O sprawie poinformowała agencja Reutera, która widziała pismo szefa hiszpańskiego rządu do sekretarza generalnego NATO.

W dokumencie Pedro Sánchez zwrócił się do Marka Rutte o przedstawienie „bardziej elastycznej formuły”, według której albo nowy pułap wydatków będzie opcjonalny, albo nie obejmie Hiszpanii.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Samotność ajatollahów: Iran nie ma sojuszników w wojnie z Izraelem
Polityka
Pamięć Iraku prześladuje Amerykę. Mimo to Waszyngton planuje uderzenie na Iran
Polityka
Rusłan Szoszyn: Atak na Iran. Chwilowe korzyści i strategiczna porażka Władimira Putina
Polityka
Bezpośredni udział w wojnie przeciw Iranowi. Największy dylemat Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Trump podał kolejną przyczynę wojny na Ukrainie. „To był wielki błąd”