Reklama

Karol Nawrocki przeciw Ukrainie w NATO. Gen. Roman Polko ostrzega. „Jeśli nie w NATO, to w Rosji”

Jeżeli będziemy tymi, którzy głoszą, że Ukraina nie wstąpi do NATO, (...) to wcale przez to nie będziemy bardziej bezpieczni – ocenił gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM, komentując przedwyborcze obietnice Karola Nawrockiego.

Publikacja: 12.06.2025 12:34

Gen. Roman Polko i prezydent elekt Karol Nawrocki

Gen. Roman Polko i prezydent elekt Karol Nawrocki

Foto: PAP/Leszek Szymański, REUTERS/Kacper Pempel

qm

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1205

Prezydent elekt Karol Nawrocki wyraźnie przeciwstawia się przyjęciu Ukrainy do NATO – a także do Unii Europejskiej – dopóki Kijów nie „rozliczy się z przeszłością”, zwłaszcza z tragedią wołyńską. Według niego Ukraina „nie spełnia wielu podstawowych standardów UE”, w tym dotyczących korupcji, a także nie podjęła wystarczających działań w kwestii ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej, co dla niego jest warunkiem przystąpienia do Sojuszu. Podpisując „deklarację” Sławomira Mentzena, Nawrocki zobowiązał się, że będzie wstrzymywał wszelkie ustawy o przyjęciu Ukrainy do NATO – bo „wejście całego Sojuszu w konflikt z Rosją” byłoby zbyt ryzykowne.

– W świecie idealnym chciałbym, żeby Ukraina była częścią rozwiniętego Zachodu – zastrzegł w rozmowie z kandydatem Konfederacji w wyborach prezydenckich. Jednocześnie podkreślał, że Polska powinna dalej wspierać Ukrainę strategicznie i militarnie przeciw agresji Rosji, ale członkostwo w NATO czy UE powinno być poprzedzone jasno określonymi przez Kijów krokami w obszarze historycznym i sąsiedzkim, w tym ekshumacjami z Wołynia.

Gen. Roman Polko: Jeżeli Ukraina nie będzie w NATO, to pytanie, gdzie będzie?

Opinie Nawrockiego w sprawie potencjalnego członkostwa Ukrainy w NATO komentował w czwartek w Wirtualnej Polsce gen. Roman Polko. Były dowódca GROM-u wskazał, że „nie powinniśmy prowadzić działań dyplomatycznych pod presją populizmu, opinii publicznej, na użytek wewnętrzny”.

– Ja rozumiem, że takie są oczekiwania społeczne – że będziemy bezpieczni, nie będziemy się wychylać. Ale ten mit odizolowanej wyspy nie gwarantuje nam wcale bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie – zwrócił uwagę emerytowany wojskowy. – Jeżeli będziemy tymi, którzy głoszą, że Ukraina nie wstąpi do NATO, że nie wyślemy naszych wojsk na Ukrainę, czyli nie będziemy wiedzieć, co tam się naprawdę dzieje, nie będziemy trzymać ręki na pulsie, to wcale przez to nie będziemy bardziej bezpieczni, tylko mniej bezpieczni – tłumaczył.

Reklama
Reklama

Polko podkreślił także inny aspekt. – Jeżeli Ukraina nie będzie w NATO, to pytanie, gdzie będzie? – pytał, zauważając, że „w istocie, w realu Ukraina już jest w NATO”. – Ukraina ma natowskie systemy wymiany informacji. Ma natowskie uzbrojenie, ma najbardziej doświadczonych żołnierzy – wymieniał. Jego zdaniem w sprawie ewentualnej, formalnej akcesji Kijowa do Sojuszu Północnoatlantyckiego „po prostu lepiej się nie wypowiadać”. – Te słowa powinny się dystansować, być słabe, czyny powinny być mocne – stwierdził.

Czytaj więcej

Ukraińcy: Rosjanie stracili na wojnie już ponad milion żołnierzy

– Doskonale zdajemy sobie sprawę, że jeżeli Ukraina nie w NATO, to w obrębie Rosji, a jeżeli w Rosji, no to razem z tymi aktywami, które ma: czyli Rosja nie tylko pozyska przemysł zbrojeniowy, ludzi z Ukrainy, ale również to wszystko, co NATO przekazało Ukrainie – know how, sposoby działania, technologię – podkreślił generał. – Krótko mówiąc, właściwie sami przekazalibyśmy ogromny potencjał w ręce Rosjan, którzy z pewnością chętnie wykorzystają go w przyszłości, jeżeliby taki czarny scenariusz miał się spełnić, do tego, żeby uderzać w nasze systemy – podsumował Roman Polko.

Prezydent elekt Karol Nawrocki wyraźnie przeciwstawia się przyjęciu Ukrainy do NATO – a także do Unii Europejskiej – dopóki Kijów nie „rozliczy się z przeszłością”, zwłaszcza z tragedią wołyńską. Według niego Ukraina „nie spełnia wielu podstawowych standardów UE”, w tym dotyczących korupcji, a także nie podjęła wystarczających działań w kwestii ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej, co dla niego jest warunkiem przystąpienia do Sojuszu. Podpisując „deklarację” Sławomira Mentzena, Nawrocki zobowiązał się, że będzie wstrzymywał wszelkie ustawy o przyjęciu Ukrainy do NATO – bo „wejście całego Sojuszu w konflikt z Rosją” byłoby zbyt ryzykowne.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Paulina Piechna-Więckiewicz: Nie rozumiem, co Szymon Hołownia chciał osiągnąć
Polityka
Włodzimierz Czarzasty o Szymonie Hołowni: Historia oceni
Polityka
Pełczyńska-Nałęcz: Debatę o wyborach nasz koalicjant prowadził maksymalnie nieodpowiedzialnie
Polityka
Nowy sondaż: KO z największym spadkiem, koalicjanci poza parlamentem
Polityka
Jest byłym komisarzem unijnym, śle do Sejmu petycje jak zwykły obywatel
Reklama
Reklama