Dlaczego Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki nie trafiają do najmłodszych wyborców?

Z analizy wyników symulacji wyborów prezydenckich przeprowadzonej w ramach programu „Młodzi głosują” wynika, że polityczne preferencje młodych Polaków znacznie różnią się od preferencji ogólnej populacji. O badaniach przeprowadzonych przez Centrum Edukacji Obywatelskiej w rozmowie z Joanną Ćwiek rozmawia prezes Fundacji CEO Jędrzej Witkowski.

Publikacja: 22.05.2025 15:41

Jędrzej Witkowski

Jędrzej Witkowski

Foto: TV.RP.PL

arb

Jędrzej Witkowski, prezes Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej, zwraca uwagę, że nie mamy do czynienia z typowym badaniem opinii publicznej, lecz z elementem programu edukacyjnego, prowadzonego od 1995 roku. Jego celem jest pokazanie młodym ludziom, jak działają wybory, a także zachęcanie ich do aktywności obywatelskiej. Symulacja obejmuje starszych uczniów szkół podstawowych oraz uczniów szkół średnich z całej Polski, zarówno z dużych miast, jak i małych miejscowości. W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 700 szkół, a prawo głosu miało około 200 tys. uczniów. Skorzystało z niego około 100 tys., co oznacza frekwencję na poziomie ponad 50 proc.

Zdaniem Witkowskiego, choć frekwencja mogłaby być wyższa, to i tak jest to dobry wynik, biorąc pod uwagę, że uczniowie mają świadomość, iż są to wybory „na niby”. Prezes Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej zaznacza też, że organizacja głosowania odwzorowuje rzeczywiste wybory: młodzież głosuje w wyznaczonych lokalach, w obecności komisji, często kosztem swojej przerwy w zajęciach.

Których polityków najczęściej wybierają uczniowie szkół podstawowych i średnich?

Największym zaskoczeniem w wynikach głosowania uczniów jest wysokie, czwarte miejsce Joanny Senyszyn, co, jak podkreśla Witkowski, wiąże się z siłą obecności kandydatów w mediach społecznościowych. - Młodzi ludzie głosują na kandydatów, kandydatki najbardziej wyrazistych, ale także na tych, którzy sobie dobrze radzą w internecie, dobrze radzą sobie w nowych mediach – wyjaśnia. Przykładami takich kandydatów są wybierani najczęściej przez uczniów Adrian Zandberg, Sławomir Mentzen i właśnie Senyszyn. Ich działania w mediach społecznościowych - szczególnie na TikToku i Instagramie - często stawały się wiralowe.

Czytaj więcej

Trzaskowski i Nawrocki zignorowali młodych wyborców. Teraz muszą o nich walczyć

Jednak nie tylko forma przekazu przyciąga młodych wyborców. W ocenie Witkowskiego Adrian Zandberg i Sławomir Mentzen zyskali popularność również dzięki radykalnym i wyrazistym postulatom. Tego typu narracja - odwołująca się do potrzeby „przewrócenia stolika” i „sanacji polityki” - trafia do młodych ludzi, którzy są krytyczni wobec zastanego porządku politycznego.

Witkowski ostrzega jednak przed wyciąganiem z tych badań zbyt daleko idących wniosków. - Byłbym bardzo ostrożny, jeśli chodzi o przekładanie wyników takich wyborów młodzieżowych na wybory dorosłych - mówi. Zauważa, że z wiekiem preferencje polityczne się zmieniają, a młodzi wyborcy, którzy obecnie popierają radykalnych kandydatów, z czasem mogą szukać bardziej umiarkowanych i pragmatycznych rozwiązań.

Wybory prezydenckie pokazują, że najmłodsi Polacy zaczynają decydować o wyniku wyborów

Mimo to rola młodych w polityce rośnie. Jak podkreśla Witkowski, w ostatnich wyborach prezydenckich w pierwszej turze grupa wiekowa 18–29 lat wykazała wyższą frekwencję niż trzydziesto- i czterdziestolatkowie, co wcześniej się nie zdarzało. To sygnał, że młodzi zaczynają być nie tylko widoczni, ale i decydujący.

Jednym z najbardziej niepokojących zjawisk, na które zwraca uwagę Witkowski, jest niski poziom zaufania młodych do instytucji politycznych. Z danych, do których się odnosi, wynika, że w 2022 roku zaledwie 25 proc. piętnastolatków deklarowało zaufanie do rządu, a jedynie 34 proc. było zadowolonych z działania systemu politycznego. Dla porównania — w Norwegii ten odsetek wynosi aż 90 proc.

To poczucie braku zaufania przekłada się na niechęć młodych wobec polityków partii głównego nurtu. Witkowski tłumaczy, że młodzi ludzie są szczególnie krytyczni wobec tych ugrupowań, które były obecne w polityce przez cały czas ich dorastania. - Tym kandydatom najtrudniej jest przekonać młodych ludzi, także dlatego, że oni szukają wyrazistości, ale też autentyczności - mówi.

Przykładem takiego zjawiska jest słaby wynik Trzeciej Drogi w młodzieżowym głosowaniu, który - zdaniem Witkowskiego - pokazuje, że nie chodzi tu wyłącznie o sprzeciw wobec „duopolu” PO–PiS, ale o szerszy kryzys zaufania do całej klasy politycznej. Młodzi są gotowi kontestować każdą siłę polityczną, której nie uznają za autentyczną.

Pytany o to, czy kandydaci tacy jak Rafał Trzaskowski czy Karol Nawrocki skutecznie kierują swoje przekazy do młodych, Witkowski odpowiada sceptycznie. W jego opinii brakuje w ich kampaniach wyrazistych postulatów, które realnie odpowiadałyby na potrzeby młodych ludzi. Wskazuje też, że próby takie jak bieganie z młodzieżą, ćwiczenia na siłowni czy spotkania na uczelniach, choć widoczne, nie są wystarczające. - Kandydaci próbują, próbują jak mogą, jak umieją, jak umieją ich sztaby, docierać do młodych - przyznaje.

W kontekście drugiej tury wyborów Witkowski zauważa, że właśnie młodzi wyborcy są grupą, w której kandydaci mogą jeszcze zyskać - to wśród nich jest najwięcej tzw. „wolnych wyborców”, którzy w pierwszej turze poparli kandydatów dziś już wyeliminowanych. Z tego powodu kampania między turami skupia się w dużej mierze na zdobywaniu ich sympatii. Jednak zadanie to nie będzie łatwe, bo – jak podkreśla – prezydent RP nie prowadzi polityki społecznej, która mogłaby być atrakcyjna dla młodych, a jedyną skuteczną bronią kandydatów pozostaje autentyczność i wiarygodność.

Jędrzej Witkowski, prezes Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej, zwraca uwagę, że nie mamy do czynienia z typowym badaniem opinii publicznej, lecz z elementem programu edukacyjnego, prowadzonego od 1995 roku. Jego celem jest pokazanie młodym ludziom, jak działają wybory, a także zachęcanie ich do aktywności obywatelskiej. Symulacja obejmuje starszych uczniów szkół podstawowych oraz uczniów szkół średnich z całej Polski, zarówno z dużych miast, jak i małych miejscowości. W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 700 szkół, a prawo głosu miało około 200 tys. uczniów. Skorzystało z niego około 100 tys., co oznacza frekwencję na poziomie ponad 50 proc.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Karol Nawrocki podpisał deklarację u Sławomira Mentzena
Polityka
Joanna Mucha: Nasi wyborcy woleli, by Szymon Hołownia pozostał marszałkiem Sejmu
Polityka
Rosjanie zniszczyli pomnik polskich ofiar w Miednoje. IPN: Bulwersujący akt dewastacji
Polityka
Sondaż: Karol Nawrocki czy Rafał Trzaskowski? Polacy wskazali, kto ich zdaniem wygra
Polityka
Nieoficjalnie: Dwoje ministrów opuści rząd, jeśli Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem