Podjął ją w kilka godzin po objęciu kierownictwa MSW minister Aleksander Dobrint (CSU). W liście do szefa policji federalnej oświadczył, że poszukującym azylu w Niemczech „można” będzie odmówić schronienia. Innymi słowy zawrócić na granicy. Kluczowe jest tu słowo „można”, co oznacza, że są wyjątki. Jak wyjaśnił mediom minister Dobrint, nie będą z granicy odsyłane dzieci oraz kobiety w ciąży ani określone inne osoby. Nie wiadomo jakie. Wiadomo jednak, że granice Niemiec są już szczelnie zamknięte po rozszerzeniu kontroli granicznych we wrześniu ubiegłego roku. Jak zapowiada Dobrint, kontrole te zostaną w najbliższym czasie jeszcze wzmocnione poprzez skierowanie tam dodatkowych funkcjonariuszy.
Czytaj więcej
W drugim głosowaniu lider CDU/CSU Friedrich Merz został wybrany kanclerzem Niemiec.
Zdaniem obserwatorów zapewnienia o dopuszczalności wyjątków dla kobiet w ciąży czy dzieci mają dostarczyć władzom argumenty w sądach, gdy pojawią się skargi na praktyki nowych władz. Jednak w niemieckiej ustawie zasadniczej jest wyraźny zapis, że na prawo do azylu nie może się powołać osoba, która wjeżdża do Niemiec z jednego z państw członkowskich Wspólnot Europejskich lub z innego kraju trzeciego, w którym zapewnione jest stosowanie konwencji o sytuacji prawnej uchodźców i konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Oznacza to także, że nie mogą się starać o azyl osoby przybywające z Polski.
Zagrożenie dla Schengen. Niemcy uszczelniają granice
Co innego jednak prawo do azylu, a co innego praktyka zawracania takich osób bezpośrednio na granicy bez umożliwienia złożenia wniosku azylowego. – Jest to niezgodnie z prawem UE – tłumaczy „Rzeczpospolitej” Judith Wiebke z organizacji PRO ASYL wspierającej w Niemczech imigrantów. Przedstawiciele tej organizacji odwiedzili w środę polsko-niemiecką granicę w Słubicach, gdzie stwierdzili, że niemieckie władze ignorują całkowicie prośby imigrantów o azyl i zakazują im wjazdu do Niemiec. – W konsekwencji lądują na ulicy po polskiej stronie – napisali w raporcie.
Sprawa zamknięcia niemieckich granic jest przedmiotem kontrowersji pomiędzy Polską i Niemcami, czego nie krył Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej z Friedrichem Merzem w środę w Warszawie.