Kamala Harris zaczyna zaledwie trzeci tydzień swojej mocno przyspieszonej kampanii prezydenckiej, po tym jak nagle Joe Biden wycofał się z kandydowania. W piątek, w wirtualnym głosowaniu demokratycznych delegatów uzyskała wystarczającą liczbę głosów, zapewniającą jej nominację Partii Demokratycznej. Harris, której rodzice pochodzą z Indii i Jamajki, jest pierwszą w historii USA kobietą o ciemnym kolorze skóry, która otrzyma tę nominację partii w wyborach prezydenckich. Jeżeli uda się jej wygrać w listopadzie z Donaldem Trumpem, to zostanie pierwszą kobietą prezydentem Stanów Zjednoczonych. W ten sposób Harris przełamuje standardy w amerykańskiej polityce, do tej pory zdominowanej przez białych mężczyzn. Przed nią tylko jednej kobiecie, ale białej – Hillary Clinton – udało się uzyskać nominację partii w wyborach prezydenckich, i jednemu niebiałemu mężczyźnie – Barackowi Obamie – wygrać wybory prezydenckie.
Kolejnym etapem w jej przyspieszonej kampanii prezydenckiej jest ogłoszenie kandydata na wiceprezydenta. Normalnie proces wyboru wiceprezydenta trwa miesiącami i zaczyna się jeszcze w trakcie prawyborów. Kandydaci są prześwietlani i weryfikowani pod wieloma względami. Harris i jej doradcy mieli niewiele czasu na przeprowadzenie weryfikacji potencjalnych kandydatów. A to jedna z najważniejszych decyzji jej kampanii, która może mieć ogromny wpływ na jej szanse w listopadzie oraz prezydenturę. Wiceprezydent też będzie osobą, która przejmie po niej pałeczkę w Partii Demokratycznej.
USA. Kandydaci na wiceprezydenta to sami biali mężczyźni
Harris ma ogłosić swój wybór już na początku tygodnia. Wśród finalistów tego konkursu wymienia się sześciu polityków. Są to gubernatorzy Andy Beshear z Kentucky, J.B. Pritzker z Illinois, Josh Shapiro z Pensylwanii i Tim Walz z Minnesoty, jak również sekretarz transportu Pete Buttigieg i senator Mark Kelly z Arizony.
Czytaj więcej
"Kto Pani/Pana zdaniem byłby lepszym prezydentem USA biorąc pod uwagę bezpieczeństwo Polski?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Finaliści to tradycyjnie biali mężczyźni. Dwóch reprezentuje kluczowe stany: czyli Pensylwanię i Arizonę. Spora część demokratów trzyma kciuki za Shapira, bo to niezwykle sprawny polityk demokratyczny, który może pomóc Harris w zdobyciu głosów z Pensylwanii, niezbędnej, by wygrać wybory. Jako prokurator generalny, zanim został gubernatorem, zaangażowany był w pozew przeciwko administracji Trumpa, która chciała unieważnić głosy w Pensylwanii. Niemniej jednak liberalni członkowie partii wyrażają obawy co do proizraelskiej postawy Shapira, który identyfikuje się jako liberalny zionista, oraz jego krytyki protestów na amerykańskich uczelniach.