Donald Tusk zareagował na wyniki wyborów we Francji

Przyspieszone wybory parlamentarne we Francji wygrał Nowy Front Ludowy, a Zjednoczenie Narodowe, ugrupowanie Marine Le Pen, uzyskało dopiero trzeci wynik - wskazują sondaże, których wyniki ogłoszono po zamknięciu lokali wyborczych. W mediach społecznościowych skomentował to premier RP Donald Tusk.

Publikacja: 07.07.2024 21:43

Premier RP Donald Tusk

Premier RP Donald Tusk

Foto: REUTERS/Johanna Geron

qm

Były to pierwsze przyspieszone wybory we Francji od 1997 roku. Wynik wyborów zdecydował o obsadzie 577 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym, niższej izbie parlamentu Francji.

Według projekcji instytutu Elabe dla BFMTV, radia RMC i „La Tribune Dimanche”, w nowym Zgromadzeniu Narodowym najwięcej posłów będzie miał radykalnie lewicowy Nowy Front Ludowy (178 do 205 mandatów). Drugi wynik uzyskał sojusz Razem dla Republiki prezydenta Emmanuela Macrona (157 do 174 mandatów). Dopiero na trzecim miejscu znalazło się Zjednoczenie Narodowe, które razem z podobnymi ugrupowaniami uzyskało od 113 do 148 mandatów. Gaullistowscy Republikanie mieliby zająć czwarte miejsce (67 do 71 mandatów). W parlamencie znalazłoby się także miejsce dla przedstawicieli innych lewicowych partii (12 mandatów) i kandydatów niezależnych i regionalnych (10 mandatów).

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Samotność ajatollahów: Iran nie ma sojuszników w wojnie z Izraelem
Polityka
Hiszpania zablokuje kluczową decyzję NATO? Sánchez: Nie chcemy takiego poświęcenia
Polityka
Pamięć Iraku prześladuje Amerykę. Mimo to Waszyngton planuje uderzenie na Iran
Polityka
Rusłan Szoszyn: Atak na Iran. Chwilowe korzyści i strategiczna porażka Władimira Putina
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Bezpośredni udział w wojnie przeciw Iranowi. Największy dylemat Donalda Trumpa