Aktualizacja: 11.12.2024 23:40 Publikacja: 12.06.2024 17:00
Emmanuel Macron
Foto: REUTERS/Stephane Mahe
W historii powołanej w 1958 roku przez generała Charles’a de Gaulle’a V Republiki żaden francuski przywódca nie podjął tak ryzykownej decyzji. W wyniku konsultacji w gronie zaledwie kilku osób i mimo sprzeciwu premiera Gabriela Attala Emmanuel Macron zapowiedział godzinę po ogłoszeniu wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego w minioną niedzielę, że rozwiązuje Zgromadzenie Narodowe.
Pierwsze sondaże są bardzo niepokojące: skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen miałoby zwiększyć liczbę deputowanych z 88 do 235–265, a więc całkiem blisko większości 289 posłów w 577-osobowym parlamencie. Jednocześnie koalicja partii prezydenckich, dziś silna 249 szablami, miałaby zostać zredukowana do 125–155 posłów. W minionych 66 latach Francja trzykrotnie przeżywała okres kohabitacji: układu, w którym prezydent i rząd wywodzą się z odmiennych rodzin politycznych. Zawsze chodziło jednak o grę między umiarkowaną lewicą i umiarkowaną prawicą – siły, które łączy wiele, a w szczególności poszanowanie takich wartości republikańskich, jak demokracja i rządy prawa. Tym razem jednak prezydent zdecydował się na ryzyko dojścia do władzy sił nacjonalistycznych i populistycznych, które w innych krajach Europy przejawiają tendencje autorytarne.
Przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu prezydent Joe Biden zatwierdził memorandum, które zawiera "mapę drogową" dla następnej administracji USA, dotyczącą przeciwdziałania zacieśnieniu współpracy między Chinami, Iranem, Koreą Północną i Rosją.
Dlaczego wybory prezydenckie w Rumunii wzbudziły takie kontrowersje? Jak mechanizmy dezinformacji i ingerencji zewnętrznych wpłynęły na wynik głosowania i doprowadziły do jego unieważnienia? Analityk mediów społecznościowych Michał Fedorowicz zdradza kulisy tego zaskakującego procesu politycznego.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ma 11 grudnia skierować do parlamentu wniosek w sprawie głosowania wotum zaufania dla jego rządu.
Mohammed Baszir stanął na czele rządu tymczasowego, który ma administrować Syrią do 1 marca.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Kim Yong-hyun, były minister obrony Korei Południowej, aresztowany w związku z nieudaną próbą wprowadzenia stanu wojennego przez prezydenta kraju, próbował odebrać sobie życie w areszcie - informuje agencja Yonhap.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z 10 na 11 grudnia Ukraińcy dokonali ataku rakietowego na zakład przemysłowy w obwodzie rostowskim. Z kolei ukraińskie drony zaatakowały rafinerię w obwodzie briańskim.
Jeszcze nigdy we współczesnej historii Rosji, państwo nie przejęło tak wiele prywatnego majątku, jak w trzecim roku wywołanej przez Putina wojny. Kreml nazywa to „nacjonalizacją”. W rzeczywistości jest to grabież prywatnych aktywów.
Czy Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę w ramach potencjalnej misji pokojowej? O to pytala "Rzeczpospolita" marszałka Sejmu Szymona Hołownię po jego rozmowach w Helsinkach. - Tylko pod parasolem NATO - odpowiedział Hołownia.
Od początku najazdu na Ukrainę w zamachach zginęło co najmniej kilkudziesięciu ukraińskich zdrajców, a także Rosjan uznanych przez Kijów za zbrodniarzy wojennych. Kreml nie bardzo potrafi odpowiedzieć.
Przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu prezydent Joe Biden zatwierdził memorandum, które zawiera "mapę drogową" dla następnej administracji USA, dotyczącą przeciwdziałania zacieśnieniu współpracy między Chinami, Iranem, Koreą Północną i Rosją.
Dlaczego wybory prezydenckie w Rumunii wzbudziły takie kontrowersje? Jak mechanizmy dezinformacji i ingerencji zewnętrznych wpłynęły na wynik głosowania i doprowadziły do jego unieważnienia? Analityk mediów społecznościowych Michał Fedorowicz zdradza kulisy tego zaskakującego procesu politycznego.
Polityka Banku Rosji dobija rosyjski transport drogowy. Większość rosyjskich firm zajmujących się przewozami towarowymi zakończy rok 2024 stratami, a około 30 proc. z nich grozi bankructwo. Jedynym ratunkiem jest szara strefa.
Zarząd Wodny w Utrechcie wypłacił odsetki właścicielom najstarszej oprocentowanej obligacji na świecie: giełdzie nowojorskiej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas