Burza po rolniczym proteście. Ile osób dostało mandaty?

34 mandaty i 12 wniosków do sądu o ukaranie uczestników protestu w Warszawie. Część zatrzymanych spędziła noc w areszcie, są obecnie sukcesywnie przesłuchiwani.

Publikacja: 07.03.2024 19:01

Burza po rolniczym proteście. Ile osób dostało mandaty?

Foto: AFP

Przed Kancelarią Premiera, a później przed Sejmem swój sprzeciw wobec Zielonego Ładu i niekontrolowanego napływu produktów rolnych z Ukrainy wyrażało w środę ok. 30 tys. osób. Zdecydowana większość – pokojowo. Jednak nie wszyscy.

– To była jawna prowokacja policji, która musiała chyba współpracować z „zadymiarzami”, którzy doprowadzili do eskalacji zdarzeń. Bo ani rolnicy, ani leśnicy nie byli nastawieni bojowo, żeby uderzać w policję. To było ustawione – mówi w rozmowie z „Rz” Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność.

Czytaj więcej

Starcia przed Sejmem. Kierwiński: Byli rolnicy i chuligani. Zatrzymani z 1,7 promila alkoholu we krwi

Od 5 do 6 marca policja zatrzymała 55 protestujących, z tego 26 podczas środowych wydarzeń.

„Wylegitymowano ponad 1400 osób, nałożono 34 mandaty karne, do sądu zostało skierowanych 12 wniosków o ukaranie” - podaje Komenda Stołeczna.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Protesty przestały być rolnicze, gdy weszła polityka i Solidarność Piotra Dudy

Część zatrzymanych noc spędziła na policyjnym „dołku”. W czwartek byli przesłuchiwani.

– Zarzuty dotąd usłyszało kilka osób, kolejne są sukcesywnie przesłuchiwane. W większości dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej policjantów, ich znieważenia oraz czynnej napaści – wskazuje „Rz” podinsp. Robert Szumiata z KRP Warszawa-Śródmieście.

Czytaj więcej

Starcia na proteście rolników. PiS: Przy radiowozach była kostka brukowa

Tam, gdzie skończyło się na mandatach, były one za np. zaśmiecanie, używanie słów obelżywych, spożywanie alkoholu. – Blisko połowa z 26 zatrzymanych w środę była pod wpływem alkoholu – mówi Szumiata.

13 policjantów doznało obrażeń, jeden jest w szpitalu 

Jak wskazuje, 13 policjantów doznało powierzchownych obrażeń, w tym oparzeń od rac. Jeden uderzony w głowę kostką brukową pozostaje w szpitalu.

Do starć doszło przed Sejmem, część protestujących próbowała przedostać się przez barierki. W stronę kordonu policji poleciały: kostka brukowa, jajka, race. Policja użyła gazu, a wobec niektórych uczestników – siły.

Jednak rolnicza strona sugeruje obecność „prowokatorów”.

– Chcieliśmy przejść ulicą Wiejską do Sejmu, usłyszałem od jednego z policjantów, że „teraz to my wam pokażemy”. Zresztą nie tylko ja to słyszałem. Nagle pojawiał się wóz bojowy z wodą, poseł Braun zatrzymał ten szturm policji, bo to się mogło naprawdę źle skończyć – mówi nam Obszański.

Czytaj więcej

„Rozumiem rolników”. Janusz Wojciechowski o protestach

Media obiegło nagranie pokazujące mężczyznę z flagą – zostaje wyciągnięty z tłumu i trzech policjantów okłada go – już leżącego na ziemi – pałkami po ciele. – Ten mężczyzna został zatrzymany, kiedy już nie był w tłumie, wcześniej rzucał w policjantów jajkami – odpowiada nam pytany o te scenę, podinsp. Szumiata.

– Szukamy mężczyzny z flagą, nie wiemy, kim był. Wyciągamy protestujących rolników z aresztu, mamy pomoc prawną pro bono – opowiada Obszański. Zapowiada, że poszkodowani rolnicy będą składać zawiadomienia o nadużyciu siły.

Czy policja zareagowała odpowiednio? 

Na portalu X (dawny Twitter) ktoś umieścił nagranie, na którym widać trzech policjantów, którzy rzucają czymś w protestujących. „Badane są agresywne zachowania osób biorących udział w proteście, jak i policjantów pod kątem prawidłowości podejmowanych środków zapobiegawczych” – podaje w komunikacie KSP.

Czytaj więcej

Protest rolników. Hołownia o starciach przed Sejmem: To byli zawodowi zadymiarze

– To, co się wczoraj stało, nie mogło stać się bez przyzwolenia z góry – ocenił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, prezes Ruchu Narodowego i jeden z liderów Konfederacji (Bosak w RMF FM). Jego ugrupowanie domaga się dymisji szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Jak twierdzi, widział „setki spokojnie protestujących ludzi”, a to, co się stało pod Sejmem – jak ocenia – to „skandal i to sztucznie sprowokowany”.

Kto prowokował? – Pojedyncze osoby agresywne z protestujących, ale dziesiątki funkcjonariuszy zostały wykorzystane do sprowokowania tych zamieszek po prostu poprzez skierowanie ich prosto w tłum – mówił poseł Bosak.

„Jak się zaczyna spychanie ludzi, część osób, jak jest duży tłum, nie ustąpi, bo nie ma gdzie. Wtedy zaczyna się opryskiwanie gazem, a później już się samo kręci – i dokładnie to wczoraj mieliśmy, to widzieliśmy” – kontynuował, dodając, że „nadużycie środków przymusu bezpośredniego mamy udokumentowane na zdjęciach”.

– Myślę, że byli tam jacyś zadymiarze, a część rolników się w to wciągnęła. Od nas pojechały cztery autokary, wrócili bez uszczerbku – mówi nam Wiesław Gryn ze Stowarzyszenia Oszukana Wieś. – Obu stronom takie zamieszki chwały nie przyniosły. Liderzy, którzy organizowali ten protest powinni stanąć pomiędzy stronami i uspokoić sytuację – ocenia.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński na czwartkowej konferencji prasowej podkreślił, że nie wszyscy protestujący chcieli tylko zamanifestować swoje poglądy - wśród uczestników byli "zarówno rolnicy, ale także prowokatorzy i chuligani. To ci ostatni zaatakowali policję". - Policja zareagowała stosownie do sytuacji - stwierdzi minister.

– Policja jest od tego, żeby chronić bezpieczeństwo Polaków i zapewnić bezpieczeństwo protestującym – zaznaczył minister..

Polityka
Ile mieszkań ma Karol Nawrocki? Kandydat PiS twierdził, że jedno, dokumenty temu przeczą
Polityka
Karol Nawrocki wydał książkę poza IPN. Pracownicy Instytutu muszą mieć na to zgodę
Polityka
Donald Tusk: Rafał Trzaskowski jest kandydatem obywatelskim, niezależnym ode mnie
Polityka
Nowy sondaż po debacie prezydenckiej. Karol Nawrocki nieco bliżej Rafała Trzaskowskiego
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Krzysztof Bosak: Sztab Nawrockiego kopiuje wręcz nasze hasła. Oby traktowali to poważnie