Prof. Marcin Matczak: Minister Ziobro i prezydent Duda usiłowali dokonać zamachu stanu

Musimy pamiętać – bo we współczesnych mediach nam to szybko ucieka – że pan minister Ziobro i pan prezydent Duda moim zdaniem usiłowali dokonać zamachu stanu konstytucyjnego. Atak na Sąd Najwyższy, przyłożenie ręki do ataku na Trybunał Konstytucyjny, to jest bezpośrednie naruszenie Konstytucji. Najpoważniejsza rzecz, jaka jest możliwa. Pani Beata Szydło i pan Mateusz Morawiecki – nie publikując wyroków TK – moim zdaniem naruszyli natomiast art. 231 KK. A więc także powinni być pociągnięci do odpowiedzialności - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE prof. Marcin Matczak, prawnik, UW.

Publikacja: 11.12.2023 10:31

Gościem Jacka Nizinkiewicza w programie #RZECZoPOLITYCE był prof. Marcin Matczak, prawnik, UW.

Ekspert zapytany został na początku rozmowy, czy Zbigniew Ziobro, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki, Andrzej Duda i Adam Glapiński powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. - Tak. To, czy staną to zależy do tego czy to będzie decyzja polityczna i czy będą odpowiednie głosy. Ja wielokrotnie przez te osiem lat wskazywałem, że te wszystkie osoby dopuszczały się czegoś, co można nazwać przestępstwem konstytucyjnym - powiedział Marcin Matczak. - Musimy pamiętać – bo we współczesnych mediach nam to szybko ucieka – że pan minister Ziobro i pan prezydent Duda moim zdaniem usiłowali dokonać zamachu stanu konstytucyjnego. Atak na Sąd Najwyższy, przyłożenie ręki do ataku na Trybunał Konstytucyjny, to jest bezpośrednie naruszenie art. 10 Konstytucji. Najpoważniejsza rzecz, jaka jest możliwa - dodał. - Pani Beata Szydło i pan Mateusz Morawiecki, nie publikując wyroków TK moim zdaniem naruszyli art. 231 KK – a więc także powinni być pociągnięci do odpowiedzialności. Prawnie to było bardzo trudne osiem lat. Z całą pewnością jest masa rzeczy, które należy zbadać i ściągać. Inną sprawą jest to, jak to zrobić i jak to zakomunikować – w szczególności elektoratowi PiS - zaznaczył. 

Czytaj więcej

Prof. Matczak o roli Ziobry w sprawie Mariki: sytuacja jest niezwykle groźna

Prof. Matczak: Prawo było dla PiS jak narzędzie walki politycznej. Druga strona może robić podobnie

Jak podkreślił Marcin Matczak, „PiS traktowało prawo bardzo instrumentalnie”. - Było często stosowane nieproporcjonalnie – mam na myśli traktowanie prawa jako narzędzia walki politycznej. Istnieje ryzyko, że druga strona będzie robić to podobnie - stwierdził ekspert. - Władza ma takie narzędzia, które można wykorzystać spektakularnie. Można sobie na przykład wyobrazić aresztowania, wyprowadzenia polityków PiS rano. Można sobie wyobrazić sytuację, w której stawia im się zarzuty, które dla normalnego człowieka są trudne do zrozumienia. Albo są naciągane. Zdarzało się, że PiS potrafiło prezesów spółek skarbu państwa z czasów, kiedy rządziła PO, za podpisaną fakturę, budować pewnie oskarżenia - dodał. - Chodzi mi o to, żeby nie grać w jakąś grę prawną, ale żeby zakomunikować ludziom – zwłaszcza elektoratowi PiS – że to jest zbrodnia, że ona tak wygląda, i że za to jest kara. Jeżeli tej komunikacji nie będzie, to druga strona pomyśli, że to jest jednak zemsta prawna - zauważył Marcin Matczak. 

Bardzo wyraźnie mówię, że takie narzędzie jak komisja śledcza, jest niezwykle istotne. Bo w tym wszystkim potrzeba pewnego rodzaju kultury prawnej w tym rozliczaniu – podejścia, które mimo że ktoś jest skarżony i popełnił coś, co można nazwać przestępstwem konstytucyjnym, nie powoduje, że nie odnosimy się do niego z szacunkiem - powiedział prawnik. - To jest bardzo ważne, żeby rozłączyć od siebie odpowiedzialność i pozbawianie szacunku, bo niestety taka pokusa też bardzo często nas spotyka. Styl tego rozliczania jest niezwykle ważny dla kultury prawnej. Żeby druga strona także rozumiała, dlaczego to się robi - dodał.

Czytaj więcej

Prof. Matczak: zmienić NSA na Izbę Karną i zostawić test niezawisłości

Prof. Marcin Matczak: Dobrym miejscem do rozpoczęcia przywrócenia praworządności jest prokuratura

Marcin Matczak zapytany został również, jak przywrócić praworządność i od czego zacząć. - Dobrym miejscem do rozpoczęcia jest prokuratura, bo z jednej strony ona nie ma tylu zabezpieczeń konstytucyjnych, które mogłyby być naruszone w przypadku sądów czy trybunałów. Z drugiej strony jest kluczowa dla rozpoczęcia problemu rozliczeń, bo w wielu miejscach w naszym państwie prawdopodobnie dochodziło do przestępstw karno prawnych, w związku z czym prokuratura jest potrzebna - powiedział Marcin Matczak. - Rozliczenia i naprawy mogą dotyczyć i będą dotyczyły sytuacji, w których władza polityczna ingeruje w sytuacje władzy sadowniczej – TK, KRS czy SN. Istnieje jedna podstawowa zasada: władza polityczna może to robić pod jednym warunkiem – że ma wyrok, czyli pozwolenie od władzy sądowniczej - dodał. - To będzie wyróżniało te działania obecnie od tych działań, które podejmował Jarosław Kaczyński. Bo kiedy on wyrzucał z TK ważnie wybieranych sędziów, to działał na podstawie swojej politycznej decyzji. Dziś gdy Tusk i jego ludzie będą usuwać uchwałą  dublerów z TK nie będą tego robili na podstawie własnego widzi misię, ale wyroków, jeszcze TK prof. Rzeplińskiego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. To bardzo ważne z punktu widzenia prawniczego, żeby nie stworzyć złego precedensu – sytuacji, w której każda następna władza samowolnie ze swojego widzi mi się politycznego dokonuje czystki w sadach - zaznaczył. - Zachęcam, by także komunikacyjnie obecna władza za każdym razem mówiła coś takiego: „ingerujemy w sądownictwo, ale tutaj mamy glejt od tego sadownictwa, że możemy to zrobić” – powiedział Marcin Matczak, prawnik, UW.

Gościem Jacka Nizinkiewicza w programie #RZECZoPOLITYCE był prof. Marcin Matczak, prawnik, UW.

Ekspert zapytany został na początku rozmowy, czy Zbigniew Ziobro, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki, Andrzej Duda i Adam Glapiński powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. - Tak. To, czy staną to zależy do tego czy to będzie decyzja polityczna i czy będą odpowiednie głosy. Ja wielokrotnie przez te osiem lat wskazywałem, że te wszystkie osoby dopuszczały się czegoś, co można nazwać przestępstwem konstytucyjnym - powiedział Marcin Matczak. - Musimy pamiętać – bo we współczesnych mediach nam to szybko ucieka – że pan minister Ziobro i pan prezydent Duda moim zdaniem usiłowali dokonać zamachu stanu konstytucyjnego. Atak na Sąd Najwyższy, przyłożenie ręki do ataku na Trybunał Konstytucyjny, to jest bezpośrednie naruszenie art. 10 Konstytucji. Najpoważniejsza rzecz, jaka jest możliwa - dodał. - Pani Beata Szydło i pan Mateusz Morawiecki, nie publikując wyroków TK moim zdaniem naruszyli art. 231 KK – a więc także powinni być pociągnięci do odpowiedzialności. Prawnie to było bardzo trudne osiem lat. Z całą pewnością jest masa rzeczy, które należy zbadać i ściągać. Inną sprawą jest to, jak to zrobić i jak to zakomunikować – w szczególności elektoratowi PiS - zaznaczył. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”