Szejkowie przejmują kontrolę nad "Daily Telegraph"

Czołowy brytyjski dziennik już za kilka tygodni może się znaleźć w rękach Abu Zabi. To monarchia absolutna, w której nikt nie wie, co to wolność prasy.

Publikacja: 04.12.2023 19:07

Szejkowie przejmują kontrolę nad "Daily Telegraph"

Foto: Adobe stock

Decydujące okazały się pieniądze. Gdy bracia Barclay, do których należał od dwóch dekad wydawany od 1858 roku konserwatywny dziennik, nie byli w stanie zapłacić wartego 1,1 mld funtów długu wobec banku Lloyd’s, ten ostatni wystawił szacowne pismo na sprzedaż. W kolejce ustawili się czołowi gracze na międzynarodowym rynku mediów w tym Rupert Murdoch i jego News UK, Lord Rothermere i jego DMGT czy znany brytyjski inwestor Sir Paul Marshall. 

Zanim jednak doszło do oficjalnych rozmów wszystkich ubiegł fundusz Red Bird z ofertą natychmiastowej zapłaty bankowi Lloyd’s całość zobowiązań braci Barclay. 75 procent jego akcji należy do Szejka Mansura bin Zajeda - władcy Abu Zabi. To faktyczny przywódca Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Transakcja obejmowałaby także założony w 1711 roku tygodnik „The Spectator”.

Czytaj więcej

Boris Johnson prezenterem telewizyjnym. Nowa praca byłego premiera Wielkiej Brytanii

Przejęcie sztandarowego pisma związanego z Partią Konserwatywną miałoby poważne skutki dla torysów w roku wyborczym. Sondaże dla torysów są w tej chwili tragiczne: zmierzają do całkowitej porażki w konfrontacji z Partii Pracy. 

„Daily Telegraph” odegrał kluczową rolę w przekonaniu Brytyjczyków do głosowania przeciwko członkostwu w Unii w czerwcu 2016 roku. Dzień po zaskakującym wyniku referendum na okładce pisma można było zobaczyć uosobienie Brytanii zrywającej łańcuchy, jaki rzekomo krępowała ją Unią. Pogodzić to z przejęciem pisma przez Abu Zabi będzie trudno.

Czytaj więcej

Polscy przedsiębiorcy podbijają rynki Bliskiego Wschodu

Jednak mimo nacisku grupy deputowanych konserwatywnych, rząd nie zdecydował się na zablokowanie transakcji. Zostanie ona jedynie oceniona przez komisję ds. wolności mediów. W porozumieniu z Red Bird, na którego czele stoi dawny szef CNN Jeff Zucker, zapisano jednak całkowitą niezależność redakcji od władz Abu Zabi. Na ile w praktyce będzie on utrzymana, nie wiadomo. 

Decydujące okazały się pieniądze. Gdy bracia Barclay, do których należał od dwóch dekad wydawany od 1858 roku konserwatywny dziennik, nie byli w stanie zapłacić wartego 1,1 mld funtów długu wobec banku Lloyd’s, ten ostatni wystawił szacowne pismo na sprzedaż. W kolejce ustawili się czołowi gracze na międzynarodowym rynku mediów w tym Rupert Murdoch i jego News UK, Lord Rothermere i jego DMGT czy znany brytyjski inwestor Sir Paul Marshall. 

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rozszerzenie UE w polu zainteresowania nowego polskiego komisarza
Polityka
Kamala Harris na prezydenta USA? Barack Obama przerwał milczenie
Polityka
Unia Europejska przekaże Ukrainie zyski z zamrożonych aktywów Rosji. Ursula von der Leyen: Nie ma lepszego symbolu
Polityka
Mariusz Kamiński w europarlamencie. „Panie komisarzu, pan jest głuchy i ślepy?”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Nigeryjski pomysł na protesty. Policja konfiskuje opony w całym kraju