W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, najwięcej głosów (35,38 proc.) uzyskało Prawo i Sprawiedliwość, ale nie będzie ono miało większości w Sejmie. Koalicję rządową może sformować za to dotychczasowa opozycja - Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050, startujące w wyborach w ramach wspólnego komitetu Trzecia Droga.
W rozmowie z TV Trwam Bartłomiej Wróblewski ocenił, że skoro Prawo i Sprawiedliwość „wygrało wybory”, to „zgodnie ze zwyczajem konstytucyjnym” prezydent Andrzej Duda powierzy kandydatowi Zjednoczonej Prawicy misję sformowania rządu. - Rząd musi uzyskać poparcie parlamentu, czyli wsparcie 231 posłów. Jeśli to się nie uda, to wtedy szansę będzie miał parlament. Być może wyłoni się inna większość. Jest możliwe, że będzie to większość opozycji - przyznał poseł PiS. - Nie wiemy, czy Prawo i Sprawiedliwość znajdzie koalicjantów, ale też nie mamy pewności, że opozycja, która jest podzielona, osiągnie porozumienie - zastrzegł.
Poseł PiS wyjaśnił, co łączy jego partię z PSL-em i Konfederacją
- Zawsze opowiadałem się za tym, żeby budować mosty - przekonywał polityk, który był jedną z twarzy wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. - Z jednej strony z Konfederacją, czyli środowiskami prawicy wolnościowej i narodowej, a z drugiej strony z ludowcami. - wyjaśnił.
Czytaj więcej
- Jeżeli mamy znów zwyciężyć, to musimy zwyciężyć w tej Polsce innej, niż była jakiś czas temu - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, podsumowując wyniki wyborów parlamentarnych.
Poznański polityk, który uzyskał reelekcję kosztem byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz (wyprzedził ją o niecałe dwa tys. głosów) stwierdził, że PiS powinno dbać o zdolność koalicyjną „właśnie po to, żeby w sytuacjach, kiedy potrzebne jest porozumienie wykraczające poza nasz obóz, mieć koalicjantów”. - Zarówno z Konfederacją, jak i z PSL-em są rzeczy, które nas łączą - ocenił. - To np. powinność dbania o interesy polskiej wsi, kwestie deregulacyjne, myślenie w kategoriach interesu narodowego. Wokół tych spraw należy te rozmowy prowadzić – tłumaczył.