TVP emituje fragmenty "Zielonej granicy". Chroni źródło, które dostarczyło film

Telewizja publiczna emituje fragmenty filmu Agnieszki Holland "Zielona granica", który będzie miał premierę w kinach dopiero 22 września. TVP publikuje przedpremierowe nagrania, nieautoryzowane przez twórców czy dystrybutora, którym jest Kino Świat. Nie chce ujawnić, od kogo otrzymała film .

Publikacja: 20.09.2023 19:17

Kadr z filmu "Zielona Granica"

Kadr z filmu "Zielona Granica"

Foto: Kino Świat

We wtorek 19 września telewizja publiczna wyemitowała fragment nagrodzonego w Wenecji filmu Agnieszki Holland "Zielona granica", ukazujący moment, w którym Straż Graniczna przerzuca przez druty na granicy polsko-białoruskiej ciężarną uchodźczynię.

Fragment ten został niemal natychmiast skomentowany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

"Sadyści w polskich mundurach przerzucają kobietę, przez zasieki. Kobieta upada i krwawi. To fragment „dzieła” Agnieszki Holland. Córki stalinowca, który na ochotnika wstąpił do Armii Czerwonej i stał się propagandzistą zbrodniczego stalinowskiego systemu. Przestudiowała antypolską twórczość ojca i po nowatorsku, w wywiadach i w filmowej produkcji, kontynuuje jego dzieło" - napisał Ziobro.

"Wiarygodne źródło"

Portal Wirtualna Polska spytał telewizję publiczną, w jaki sposób weszła w posiadanie filmu, którego fragmenty emituje na swoich kanałach, skoro "Zielona granica" wchodzi na ekrany kin dopiero 22 września.

W oświadczeniu, które przesłała TVP, czytamy, że fragmenty filmu pochodzą od "wiarygodnego źródła", które będzie przez telewizję chronione.

"Osoba ta postanowiła w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec szkalowania straży granicznej poza granicami naszego kraju. Z uwagi na ważny interes społeczny i ochronę dobrego imienia straży granicznej wyemitowano te fragmenty" - wyjaśnia TVP.

Wirtualna Polska zaznacza, że w tej sprawie nie wypowiedział się dotąd nikt z twórców filmu, ani dystrybutor Kino Świat.

Afera wokół "Zielonej granicy"

Nagrodzony w Wenecji Nagrodą Specjalną Jury film Agnieszki Holland przedstawia sytuację migrantów na granicy polsko-białoruskiej, reakcje mieszkańców tej strefy, dylematy strażników granicznych i rzeszę wolontariuszy, która niesie pomoc pozostawionym w dramatycznej sytuacji obcokrajowców, przepychanej z Polski do Białorusi i na odwrót.

Czytaj więcej

Zbigniew Ziobro o Agnieszce Holland i „Zielonej granicy”: Nazistowskie Niemcy produkowały takie filmy

Prawa strona polskiej sceny politycznej uznała - jeszcze przed obejrzeniem filmu - że reżyserka oczernia w nim funkcjonariuszy Straży Granicznej,

Minister Zbigniew Ziobro już wcześniej porównał Holland do autorów nazistowskich filmów propagandowych, za co reżyserka najprawdopodobniej pozwie go do sądu.  Jego wiceminister Sebastian Kaleta określił film jako "kabaret", a minister Czarnek oświadczył, że Agnieszka Holland i jej "pomagierzy" za "szkalowanie polskich służb, polskiego wojska, plucie na Państwo Polskie" nie mają prawa nazywać się Polakami.

Sprawę filmu poruszył dziś też we Wrocławiu na spotkaniu z sympatykami PiS prezes tej partii. Kaczyński powiedział, że film Holland  to "haniebny, obrzydliwy paszkwil, wpisujący się w coś, co można by określić jako przemysł pogardy wobec Polski".

Zarząd Oddziałowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej przy Nadwiślańskim Oddziale Straży Granicznej w oświadczeniu napisał, że "'Zielona granica'  jest produktem propagandowym, dokładnie dostrojonym do ideologicznej nuty prezentowanej przez środowiska wrogie polskiej racji stanu. Ten film przedstawia państwo polskie, jako niehumanitarną dyktaturę, a polskich Żołnierzy i Funkcjonariuszy, jako bezduszne psy łańcuchowe opresyjnego reżimu. Jest to działanie nikczemne i jeśli dopuszcza się go polski obywatel, mający pełną świadomość, jak wygląda prawdziwy stan rzeczy, to ściąga na siebie hańbę i najgłębszą pogardę.

Związkowcy kończą swoje oświadczenie sloganem z czasów niemieckiej okupacji: "Tylko świnie siedzą w kinie".

Zdarzają się już przypadki wycofywania filmu z programu kin, tak postanowiło np. kino Oaza w Otwocku.

We wtorek 19 września telewizja publiczna wyemitowała fragment nagrodzonego w Wenecji filmu Agnieszki Holland "Zielona granica", ukazujący moment, w którym Straż Graniczna przerzuca przez druty na granicy polsko-białoruskiej ciężarną uchodźczynię.

Fragment ten został niemal natychmiast skomentowany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”