Nielegalne black hawki dla policji

Za „nielegalny i nierzetelny” Najwyższa Izba Kontroli uznała zakup ze środków na ochronę środowiska dwóch supernowoczesnych maszyn dla policji.

Aktualizacja: 24.07.2023 06:31 Publikacja: 24.07.2023 03:00

Policja w swoich zasobach ma już trzy maszyny S-70i zbudowane przez Sikorsky Aircraft Corporation

Policja w swoich zasobach ma już trzy maszyny S-70i zbudowane przez Sikorsky Aircraft Corporation

Foto: Roman Bosiacki

Grudzień 2022 roku, policyjny hangar na warszawskim Bemowie. W blasku fleszy trwa podpisywanie umów, dzięki którym policja wzbogaci się o dwie supernowoczesne maszyny S-70i Black Hawk. Mają powstać w zakładach w Mielcu i być użytkowane również przez straż pożarną. – Nawet w najpiękniejszych marzeniach nie przyszło mi do głowy, że będziemy mówić o pięciu nowych, nowoczesnych śmigłowcach dla policji – emocjonuje się komendant główny policji Jarosław Szymczyk, bo podległa mu służba ma już trzy black hawki.

Czytaj więcej

Podwójna kasa państwa. NIK piętnuje miliardy zaskórniaków poza budżetem

Łącznie dwa śmigłowce mają kosztować 350 mln zł, z czego spłacono już połowę. Zakup napotkał jednak na nieoczekiwany problem. Zdaniem NIK jest nielegalny.

Definitywne wnioski

Co roku NIK bada wykonanie budżetu państwa w poszczególnych częściach, a informacja na temat black hawków znalazła się w raporcie dotyczącym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej za 2022 rok. Głównie z powodu black hawków NFOŚiGW nie dostał od NIK oceny pozytywnej, lecz opisową.

Czemu policyjne śmigłowce trafiły do analizy budżetu instytucji od środowiska? Bo to właśnie NFOŚiGW przyznał 350 mln zł na maszyny w ramach zadania „Pomagamy i chronimy – Policja i Państwowa Straż Pożarna na straży bioróżnorodności”. Po podpisaniu umowy NFOŚGiW i policja tłumaczyły, że maszyny mają pomagać w walce z pożarami i w ograniczaniu skutków zagrożeń powodziowych. Policja dodawała, że jeden z jej black hawków uczestniczył w gaszeniu pożarów w Turcji, na Mazowszu i w Czechach.

Czytaj więcej

NIK kontroluje Lasy Państwowe. Nieprawidłowości i nadużycia

Problem w tym, że – jak zauważa NIK – ustawa o policji nie zawiera zadań ochrony bioróżnorodności oraz prowadzenia akcji gaśniczych. „Biorąc pod uwagę powyższe, postępowanie prowadzące do przyznania dofinansowania Komendzie Głównej Policji na przedsięwzięcie niewpisujące się w ustawowe zadania policji, należy uznać za nielegalne i nierzetelne” – stwierdza NIK. Jej zdaniem wniosek KGP był w dodatku rozpatrywany niezgodnie z procedurą „Dofinansowanie zadań realizowanych przez państwowe jednostki budżetowe”.

NFOŚiGW się nie zgadza

Co na to NFOŚiGW? W komentarzu dla „Rzeczpospolitej” podkreśla, że „w żadnym przypadku nie można umówić o nielegalnym i nierzetelnym działaniu, co NFOŚiGW przedstawił w skierowanych do NIK zastrzeżeniach do wystąpienia pokontrolnego”.

„Beneficjentami środków na ochronę bioróżnorodności w NFOŚiGW mogą być na równi zarówno Komenda Główna Policji, jak i Państwowa Straż Pożarna. Podpisana umowa jest umową trójstronną, w której poza Komendą Główną Policji stroną jest również Państwowa Straż Pożarna, która zgodnie z Ustawą o Państwowej Straży Pożarnej z 24 sierpnia 1991 r. w zakresie podstawowych obowiązków ma (…) »organizowanie i prowadzenie akcji ratowniczych w czasie pożarów, klęsk«” – wyjaśnia NFOŚiGW.

Dodaje, że „nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla samodzielnego utrzymywania przez Straż Pożarną śmigłowców”, bo „policja posiada odpowiednie zaplecze techniczne, wyszkolonych pilotów, mechaników i nawigatorów, a także bazę lokalizacyjną”.

Zakup black hawków dla policji ze środków NFOŚiGW za wątpliwy uważa jednak też były prezes NIK, a obecnie senator Krzysztof Kwiatkowski. – Podpisanie umowy między służbami nie usuwa problemu pod postacią braku podstawy prawnej w ustawie o policji. Taką lukę mogłaby wyeliminować dopiero nowelizacja ustawy – mówi.

Co w praktyce oznacza wynik kontroli NIK? Choć uznanie zakupu za nielegalny jest ciężkim zarzutem, z raportu nie wynika, że izba skierowała zawiadomienie do prokuratury czy do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Jednak nie oznacza to, że np. doniesienia do prokuratury nie złoży opozycja. Mogłoby to oznaczać odpowiedzialność prawną dla osób decydujących o dofinansowaniu.

Jest mało prawdopodobne, by policja nie mogła używać nowych śmigłowców. Dostawę pierwszego zaplanowano na wrzesień 2023 roku, drugiego – na IV kwartał 2024 roku.

Grudzień 2022 roku, policyjny hangar na warszawskim Bemowie. W blasku fleszy trwa podpisywanie umów, dzięki którym policja wzbogaci się o dwie supernowoczesne maszyny S-70i Black Hawk. Mają powstać w zakładach w Mielcu i być użytkowane również przez straż pożarną. – Nawet w najpiękniejszych marzeniach nie przyszło mi do głowy, że będziemy mówić o pięciu nowych, nowoczesnych śmigłowcach dla policji – emocjonuje się komendant główny policji Jarosław Szymczyk, bo podległa mu służba ma już trzy black hawki.

Pozostało 88% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Minister Siemoniak o pożarach. „To mogą być działania inspirowane przez Rosję”
Polityka
Prezydent Krakowa pokazuje swoją ekipę. Kto jeszcze dołączy do Aleksandra Miszalskiego?
Polityka
Ćwiek-Świdecka: Po co Budzie wiedza o tym, jak jest w domu Śmiszka i Biedronia?
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają słowa Donalda Tuska o PiS jako "zdrajcach i pachołkach Rosji"?
Polityka
Kosiniak-Kamysz o komisji ds. wpływów Rosji: Wyjaśnić czemu zaniechano część tematów