Rafał Trzaskowski chce zostać prezydentem w 2025 roku?

Strategiczny cel prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego to nie wybory parlamentarne, tylko walka o fotel prezydencki w 2025 roku.

Aktualizacja: 17.07.2023 06:18 Publikacja: 17.07.2023 03:00

Rafał Trzaskowski zapewnia, że najważniejsza jest dla niego prezydentura Warszawy

Rafał Trzaskowski zapewnia, że najważniejsza jest dla niego prezydentura Warszawy

Foto: Paweł Wodzyński/East News

Co dalej z polityczną przyszłością Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i jednego z najpopularniejszych – przynajmniej gdy spojrzeć na sondaże zaufania CBOS – polskich polityków? Z naszych rozmów wynika, że w tej chwili dla Trzaskowskiego liczą się trzy rzeczy: kolejna edycja Campus Polska Przyszłości, Warszawa i wsparcie dla kampanii PO, która właśnie wchodzi w kluczowy dla każdej partii etap tworzenia list wyborczych.

W praktyce jednak wszystkie te sprawy – co przyznają nasi rozmówcy – łączą się w kontekście strategicznego celu prezydenta stolicy, którym jest potencjalne uczestnictwo – i wygrana oczywiście – w wyborach prezydenckich w 2025 roku.

Czytaj więcej

Sondaż: Najlepszy kandydat na premiera? Trzaskowski przed Tuskiem

Rafał Trzaskowski nie będzie kandydował w wyborach do Sejmu

W tym roku politycy PO, jak i PiS zastanawiali się, czy w pewnym momencie kampanii do Sejmu Trzaskowski wejdzie do gry jako kandydat na premiera – albo jednocześnie jako kandydat do Sejmu i np. jedynka w Warszawie, albo jako polityk wskazany przez lidera PO Donalda Tuska właśnie jako potencjalny szef rządu po jesiennych wyborach.

Te wszystkie rozważania toczyły się zarówno w mediach, jak i w kuluarach, chociaż bardziej na zasadzie szkicowania możliwości niż jakichkolwiek konkretnych faktów politycznych. Pytania o rolę Trzaskowskiego stopniowo zaczęły jednak budować coraz większe napięcie w Platformie i poza nią.

Pierwszy wspólny wiec Trzaskowskiego i Tuska miał miejsce w połowie kwietnia, w Białej Podlaskiej. Wtedy Tusk oficjalnie przedstawił też część sztabu wyborczego PO, w tym jego szefową – Wiolettę Paprocką-Ślusarska, jedną z najbliższych współpracowniczek Trzaskowskiego w ratuszu. Spotkanie w Białej Podlaskiej miało przeciąć wszystkie spekulacje co do roli prezydenta Warszawy w kampanii i tego, że to Tusk nadaje jej ton, a Trzaskowski jest mocnym – ale tylko – wsparciem.

Czytaj więcej

Sondaż: Polacy chcą debaty liderów partii przed wyborami

W tej chwili o tym, by kandydował do Sejmu czy był kandydatem na premiera, nie ma w ogóle mowy. – Najważniejsza jest dla mnie prezydentura Warszawy, ale życie mnie nauczyło nie wykluczać żadnej opcji. Warszawa jest najważniejsza – powiedział w ubiegłym tygodniu na antenie TVN 24 Trzaskowski, pytany o swoje polityczne plany. Co ciekawe, jak pisze portal WP.pl, w PO po tych słowach prezydenta stolicy zapanowała konsternacja, bo w trakcie ustalania list wyborczych – a ten proces w PO trwa od kilku tygodni – nazwisko Trzaskowskiego w ogóle nie pada. Tak jak już wspomniano, jedynką w Warszawie ma być Donald Tusk. Niektórzy nasi rozmówcy w PO twierdzą teraz, że pomysł, by Trzaskowski w ogóle kandydował do Sejmu czy był kandydatem na premiera, od początku był tylko i wyłącznie konstrukcją medialną. Dla samego Trzaskowskiego taki start to byłoby zresztą ogromne ryzyko. Jeśli opozycja nie przejmie władzy, to mógłby zostać jesienią szeregowym posłem opozycji – a nie prezydentem największego miasta.

Jakie są polityczne plany Rafała Trzaskowskiego?

Tymczasem Trzaskowski i jego ludzie konsekwentnie realizują własne pomysły. Pod koniec sierpnia w Olsztynie po raz trzeci odbędzie się Campus Polska Przyszłości – flagowy projekt środowiska Rafała Trzaskowskiego przeznaczony dla młodych ludzi i mający długoterminowy, a nie bieżący charakter. Wydarzenie odbędzie się 25–31 sierpnia, jednym z gości jest m.in. Olga Tokarczuk, a organizatorzy zapowiadają, że wydarzenie będzie „absolutnie pozapartyjne”.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy PiS i KO radziłyby sobie lepiej bez Kaczyńskiego i Tuska?

Równolegle Sławomir Nitras, jeden z najbliższych współpracowników Trzaskowskiego, został koordynatorem z ramienia KO projektu #PilnujęWyborów. Trwa teraz mobilizacja w ramach tego przedsięwzięcia i rekrutacja obserwatorów do komisji wyborczych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. W tym tygodniu mają odbyć się konferencje prasowe w woj. świętokrzyskim, na Podkarpaciu i na Lubelszczyźnie, z udziałem samorządowców, w tym prezydenta Trzaskowskiego i polityków KO.

Trzaskowski – jak sam przyznał – nie wyklucza w tym roku żadnej opcji. Lojalnie wspiera kampanię PO. Ale zarówno długoterminowe projekty, jak i kuluarowe informacje wskazują, że on i jego środowisko myślą już o wyborach prezydenckich w 2025 r. Zwłaszcza jeśli PO pod wodzą Tuska nie przejmie władzy jesienią. Wtedy – z czego doskonale zdają sobie sprawę wszyscy w ramach opozycji – wzrośnie znaczenie kolejnych wyborów w Polsce, a zwłaszcza prezydenckich.

Co dalej z polityczną przyszłością Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i jednego z najpopularniejszych – przynajmniej gdy spojrzeć na sondaże zaufania CBOS – polskich polityków? Z naszych rozmów wynika, że w tej chwili dla Trzaskowskiego liczą się trzy rzeczy: kolejna edycja Campus Polska Przyszłości, Warszawa i wsparcie dla kampanii PO, która właśnie wchodzi w kluczowy dla każdej partii etap tworzenia list wyborczych.

W praktyce jednak wszystkie te sprawy – co przyznają nasi rozmówcy – łączą się w kontekście strategicznego celu prezydenta stolicy, którym jest potencjalne uczestnictwo – i wygrana oczywiście – w wyborach prezydenckich w 2025 roku.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść