600 tys. Francuzów protestuje przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego

Francuskie siły lewicowe i związki zawodowe po raz 14 organizują całodzienny protest w całym kraju przeciwko reformie emerytalnej prezydenta Emmanuela Macrona. Przewiduje się, że setki tysięcy ludzi wyjdą na ulice w całej Francji.

Publikacja: 06.06.2023 11:54

Protest z 6 czerwca we Francji

Protest z 6 czerwca we Francji

Foto: AFP

Macron podpisał w kwietniu ustawę podnoszącą wiek emerytalny z 62 do 64 lat. Reforma została uchwalona za pomocą kontrowersyjnego mechanizmu we francuskim systemie politycznym, który pozwala na uniknięcie głosowania w parlamencie i uchwalenie ustawy decyzją prezydenta.

Późniejszy wiek emerytalny, który ma na celu wzmocnienie finansów Francji w długiej perspektywie, był sztandarową obietnicą drugiej kadencji Macrona w Pałacu Elizejskim. Wdrożenie reformy jest postrzegane przez zwolenników prezydenta jako kluczowe dla jego spuścizny.

Część reformy - w tym podniesienie wieku emerytalnego - została wydrukowana w niedzielę we francuskim dzienniku urzędowym, co oznacza, że obowiązuje już we francuskim prawie.

Władze spodziewają się, że we wtorkowych demonstracjach w całym kraju weźmie udział do 600 000 osób

Przeciwnicy podniesienia wieku emerytalnego wiążą swoje nadzieje z wnioskiem złożonym przez małą frakcję LIOT zasiadającą w parlamencie o uchylenie ustawy i powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego. Przewodnicząca parlamentu, Yael Braun-Pivet, członkini partii Macrona, miała w czwartek zdecydować, czy parlament może głosować nad przywróceniem wieku emerytalnego na poziomie 62 lat.

W poniedziałkowym komentarzu dla dziennika "Le Monde" kluczowe postacie ze wszystkich francuskich partii lewicowych wezwały Braun-Pivet, by zezwoliła na głosowanie nad wnioskiem. "Dla naszych współobywateli zaprzeczenie demokracji doprowadzi jedynie do wzrostu niezadowolenia z naszych instytucji, co już objawia się w postaci rosnącego wstrzymywania się od głosu, a nawet wzrostu gniewu i przemocy" - powiedzieli.

Władze spodziewają się, że we wtorkowych demonstracjach w całym kraju weźmie udział do 600 000 osób, czyli mniej niż połowa z protestów 7 marca, kiedy policja naliczyła 1,28 miliona osób. W przeciwieństwie do wcześniejszych protestów spodziewane są jedynie ograniczone zakłócenia w transporcie publicznym. Przewidywane są jednak odwołania niektórych lotów, w szczególności na paryskim lotnisku Orly.

- Porażka nie została uchwalona - powiedziała Radiu J posłanka Zielonych, Sandrine Rousseau, ostrzegając, że "podniesiemy nasze głosy", jeśli głosowanie w parlamencie nie zostanie dopuszczone. Walka przeciwko reformie emerytalnej "nigdy się nie zakończy" - powiedział dziennikowi 20 Minutes, lider lewicy, Jean-Luc Melenchon.

Czytaj więcej

Francuzi ponownie protestują przeciwko reformie emerytalnej Macrona. "To nie koniec"

Sojusznicy Macrona twierdzą jednak, że przeciwnicy reformy już dawno zakończyli walkę. Opozycja "bardzo dobrze wie, że ten wniosek nie ma przyszłości" - powiedziała w niedzielę telewizji LCI, Prisca Thevenot, posłanka partii Macrona.

W kwietniu Fitch, jedna z wiodących agencji ratingowych, obniżyła rating długu Francji, który zbliża się do trzech bilionów euro (3,2 biliona dolarów). Rząd twierdzi, że zmiany są niezbędne dla kondycji finansowej Francji. Francja zdołała jednak uniknąć nowego obniżenia ratingu w piątek, kiedy to S&P Global utrzymała rating agencji na poziomie "AA".

Macron podpisał w kwietniu ustawę podnoszącą wiek emerytalny z 62 do 64 lat. Reforma została uchwalona za pomocą kontrowersyjnego mechanizmu we francuskim systemie politycznym, który pozwala na uniknięcie głosowania w parlamencie i uchwalenie ustawy decyzją prezydenta.

Późniejszy wiek emerytalny, który ma na celu wzmocnienie finansów Francji w długiej perspektywie, był sztandarową obietnicą drugiej kadencji Macrona w Pałacu Elizejskim. Wdrożenie reformy jest postrzegane przez zwolenników prezydenta jako kluczowe dla jego spuścizny.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami