Morawiecki powołał trzecią radę doradców. „Potrzebuje wsparcia i je w ten sposób buduje”

Mateusz Morawiecki powołał Radę Dyrektorów złożoną z szefów państwowych instytutów i ośrodków. Mają tworzyć „ekspertyzy na zlecenie”.

Publikacja: 23.05.2023 03:00

Rząd Mateusza Morawieckiego ma rekordową liczbę ministrów, pełnomocników i doradców

Rząd Mateusza Morawieckiego ma rekordową liczbę ministrów, pełnomocników i doradców

Foto: Andrzej Lange/pap

Mateusz Morawiecki rozbudowuje wokół siebie armię doradców. Ma już 21-osobową Radę Doradców Politycznych, Radę Doradców Społecznych, a pod koniec lutego powołał do życia jeszcze 13-osobową Radę Dyrektorów, złożoną z szefów instytucji rządowych – m.in. Głównego Urzędu Statystycznego, CBOS, Ośrodka Studiów Wschodnich, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i instytutów, w tym de Republica, Polskiego Instytutu Ekonomicznego czy Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.

Tajny strateg PiS

Radzie Dyrektorów przewodniczy Andrzej Klarkowski, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marka Kuchcińskiego. Jak pisała o Klarkowskim „GW”, „socjolog i psycholog społeczny od lat był w gronie ekspertów, którzy na zapleczu PiS – jeszcze gdy partia była w opozycji – zajmowali się badaniami i analizami. Ich »opiekunem«, który organizował spotkania jeszcze jako wicemarszałek Sejmu, był zaś Marek Kuchciński. Wpadali na nie wtedy: rzecznik partii Adam Hofman, Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Andrzej Zybertowicz, Piotr Gliński czy Tomasz Żukowski”. 

Z zarządzenia premiera wynika, że Rada ma za zadanie pracować na zlecenie trzech osób: premiera Morawieckiego, Marka Kuchcińskiego (szef KPRM) oraz ministra Klarkowskiego. „Przygotowywać opracowania, analizy, opinie lub ekspertyzy na tematy wskazywane przez Prezesa Rady Ministrów, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów lub przewodniczącego Rady”, ma „udzielać (im) wsparcia przy dokonywaniu oceny funkcjonalności struktur państwa oraz przedstawiać propozycje ich przekształceń”. Jest też niejasny zapis o „realizowaniu innych zadań”, które im wyznaczą te trzy wskazane w zarządzeniu osoby.

Czytaj więcej

Politycy z Solidarnej Polski nie spieszą się do Suwerennej Polski

„Rzeczpospolita” próbowała się dowiedzieć m.in., jakie ekspertyzy czy analizy na jakie tematy wypracowała w ciągu tych trzech miesięcy Rada i nad jakimi teraz pracuje. Centrum Informacyjne Rządu przesłało nam lakoniczną odpowiedź. „Zadania Rady są realizowane w miarę potrzeb w drodze spotkań przewodniczącego z członkami Rady. Bardziej szczegółowe informacje będą mogły być przekazane na podstawie półrocznej informacji o działalności Rady, którą przewodniczący przedstawi Prezesowi Rady Ministrów i Szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów” – odpisało nam CIR.

Wianuszek doradców

Po co premierowi kolejne ciało doradcze, tym bardziej że w KPRM ma do dyspozycji Rządowe Centrum Analiz, które zajmuje się opracowywaniem analiz dotyczących kluczowych polityk publicznych? I to jeszcze na kilka miesięcy przed wyborami?

Zdaniem dr. Jarosława Flisa, socjologa i eksperta zajmującego się polityką, nowa Rada Dyrektorów ma „pomóc budować Morawieckiemu siłę i na zewnątrz i wewnątrz PiS”. – Morawiecki nie ma swojego zaplecza politycznego, do tego partia jest coraz bardziej skłócona, wewnętrznie pokazuje się mu niechęć. Konflikt m.in. ze Zbigniewem Ziobrą toczy się już jawnie. Morawiecki potrzebuje wsparcia i je w ten sposób buduje – tłumaczy dr Flis.

Czytaj więcej

Ziobro vs Morawiecki: „Ile razy premier dymisjonował ministra sprawiedliwości?”

Według jednego z rozmówców w PiS „to pomysł Marka Kuchcińskiego”. – W roku wyborczym informacje renomowanych gremiów mają jeszcze większe znaczenie. Premier chce się przyłożyć do wygranej PiS w wyborach, liczy na reelekcję – mówi nam osoba pracująca do niedawna w KPRM. Partie z pieniędzy z państwowych subwencji zlecają kosztowne analizy. Ale muszą za nie płacić.

Dla premiera Morawieckiego pracuje już ponad 50-osobowa grupa doradców w trzech radach – wszyscy nieodpłatnie, bo formalnie od grudnia 2020 r. nie ma już gabinetu politycznego (był za to krytykowany w PiS). Jego najbliżsi współpracownicy, jak Tomasz Fill, Mariusz Chłopik czy Agata Górnicka odeszli do rządu lub do państwowych spółek – Orlen, PKO BP czy PFR.

Dwa lata temu premier powołał także Radę Doradców Politycznych. Członkami są posłowie PiS (jest ich 20). To m.in. Krzysztof Tchórzewski czy Henryk Kowalczyk. Jak pisała „Rzeczpospolita”, ta rada miała „upolitycznić” niezwiązanego formalnie z PiS premiera, związać go z obowiązkami wobec partii.

Gabinety w niebyt

Z roku na rok zmniejsza się liczba doradców i asystentów politycznych w rządzie, których nazwiska i dane (zatrudnienie w ciągu ostatnich trzech latach) zgodnie z ustawą trzeba ujawniać w Biuletynie Informacji Publicznej. Dziś jest ich zaledwie 7. We wrześniu 2018 r. takich osób było 17, w czerwcu 2021 r. – 15. Jednoosobowe gabinety mają m.in. wicepremierzy: Piotr Gliński, Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak.

Mateusz Morawiecki rozbudowuje wokół siebie armię doradców. Ma już 21-osobową Radę Doradców Politycznych, Radę Doradców Społecznych, a pod koniec lutego powołał do życia jeszcze 13-osobową Radę Dyrektorów, złożoną z szefów instytucji rządowych – m.in. Głównego Urzędu Statystycznego, CBOS, Ośrodka Studiów Wschodnich, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i instytutów, w tym de Republica, Polskiego Instytutu Ekonomicznego czy Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego