Podwójny mechanizm
Tak wynika z zarządzenia w sprawie zasad wynagradzania pracowników Kancelarii Prezydenta RP, które 20 lutego podpisał Andrzej Duda. Podwyższa ono widełki płacowe pracowników kancelarii, choć nie takim, którzy pełnią kierownicze stanowiska państwowe, jak prezydent czy ministrowie. Np. górna granica płac u dyrektora poszła w górę z 12,5 do 14 tys., a specjalisty z 8 do 8,8 tys. zł.
Niektóre podwyżki przekraczają 7,8 proc. zaplanowane dla budżetówki, jednak co innego może budzić kontrowersje. Chodzi o to, że prezydent dodatkowo podwyższył górną kwotę dodatków funkcyjnych. W przypadku stanowisk kierowniczych maksymalny dodatek wzrósł z 40 do 45 proc., a niektórych stanowisk samodzielnych – z 20 do 25 proc. W związku z tym np. maksymalne zarobki dyrektora wzrosły aż o 16 proc., z 17,5 do 20,3 tys. zł.
7,8 proc.
wynosi tegoroczny wzrost wynagrodzeń w budżetówce
To kwoty maksymalne. Zarządzenie zakłada dowolność w kształtowaniu płac, zarówno jeśli chodzi o widełki wynagrodzenia zasadniczego, jak i dodatku funkcyjnego. Ilu pracowników może liczyć na podwyżki i dlaczego prezydent podwyższył dodatki funkcyjne? Spytaliśmy o to Kancelarię Prezydenta, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Andrzej Duda jest jednak niejedynym pierwszoplanowym politykiem, który dał podwyżki swoim podwładnym. Kolejnym jest premier Mateusz Morawiecki.
Ten drugi rozporządzenie w sprawie zasad wynagradzania pracowników KPRM podpisał 30 marca. Nieoczekiwanie tego samego dnia pojawiło się ono na stronach Rządowego Centrum Legislacji i już podpisane w Dzienniku Ustaw.