Ekspert: Gruzja zbliża się gospodarczo do Rosji

Gruzja wytraciła impet na drodze do integracji z UE, co jest korzystne dla Rosji – mówi Wojciech Górecki, były dyplomata i główny analityk OSW ds. Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej.

Publikacja: 09.03.2023 03:00

Ekspert: Gruzja zbliża się gospodarczo do Rosji

Foto: AFP

Czy Gruzja odpływa w kierunku Rosji?

Na płaszczyźnie twardej polityki nic takiego się nie dzieje, ponieważ nadal oba te kraje nie mają stosunków dyplomatycznych zerwanych po wojnie w 2008 roku i po uznaniu przez Rosję Abchazji i Osetii Południowej za niepodległe państwa. Nie zanosi się na to, żeby te stosunki zostały wznowione. Można natomiast mówić o pewnym zbliżeniu i zacieśnieniu więzi na płaszczyźnie gospodarczej, i to aż do tego stopnia, że zaczyna się mówić o wznowieniu połączeń lotniczych. Gruzja ma też około 100 tys. imigrantów rosyjskich. Nie powiedziałbym więc, że Gruzja odpływa w kierunku Rosji. Wytraciła za to impet na drodze do integracji z Unią Europejską, co jest per saldo korzystne dla Rosji.

A czy nie jest tak, że kraj niegdyś uważany za wzorową demokrację na Kaukazie staje się coraz bardziej autorytarny?

Partia (Gruzińskie Marzenie – red.), która rządzi od ponad dziesięciu lat i trzy razy z rzędu wygrała wybory parlamentarne, siłą rzeczy ma tendencje do rozszerzania kontroli nad tymi segmentami społeczeństwa, gdzie tej kontroli nie ma. Np. nad mediami czy trzecim sektorem. Przejawem tego jest procedowane ustawodawstwo, którego nawet nazwa jest zbieżna z tym przyjętym w Federacji Rosyjskiej. Nie mówiłbym jednak o autorytaryzmie, lecz rosnącej pozycji rządzącego ugrupowania, co niekorzystnie odbija się na pluralizmie.

Czytaj więcej

Gruzja odpływa Zachodowi

Gruzja nie dołączyła do sankcji Zachodu po rosyjskiej agresji na Ukrainę. W Tbilisi mówią, że nie mają wyboru. Są skazani gospodarczo na Rosję?

Jeszcze za czasów Micheila Saakaszwilego, którego o sympatie do Rosji trudno posądzać, Gruzja wyraziła zgodę na członkostwo Rosji w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Wtedy też ponownie otwarto przejście drogowe na granicy z Rosją. Nawet on był świadom, że Gruzja nie może ignorować rosyjskiego rynku, biorąc pod uwagę położenie geograficzne. W jakimś sensie jest skazana na Rosję, chociażby pod względem wymiany gospodarczej. Właśnie tam przecinają się drogi wiodące ze wschodu na zachód, z Azerbejdżanu do Turcji i dalej do Europy, ale też z północy na południe, z Rosji do Armenii. Poprzez Gruzję prowadzi droga życia dla Ormian. Gdyby Gruzja zrezygnowała z handlu z Rosją, pozbawiłaby się sporego dochodu. To duże kwoty, które przekładają się na PKB kraju. Pytanie, czy Gruzja nie nadużywa tych powiązań gospodarczych z Rosją. Strona ukraińska oskarżała Tbilisi o naruszanie sankcji (dotyczyło m.in. przepływów finansowych – red.), ale nikt nikogo za rękę nie złapał. Obawiam się jednak, że taka pokusa jest.

Gruzja wyraziła zgodę na członkostwo Rosji w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Wtedy też ponownie otwarto przejście drogowe na granicy z Rosją

Wojciech Górecki, były dyplomata i główny analityk OSW ds. Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej

Czy trwające obecnie protesty mogą mieć konsekwencje dla gruzińskiej polityki?

Mogą mieć przełomowe znaczenie, bo Gruzji grozi zahamowanie integracji z Unią Europejską. Mimo dużego konserwatyzmu i wpływów Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego Gruzini bardzo liczą na integrację z Europą, około 80 proc. respondentów w różnych sondażach opowiada się za członkostwem w UE. Josep Borrell sugeruje, że po przyjęciu procedowanej ustawy nie otrzymają statusu kandydata i myślę, że Gruzini są skłonni wyjść na ulicę, bo to sprawa wrażliwa. Zwłaszcza że już w ubiegłym roku protestowali, domagając się integracji z UE. Myślę, że jest potencjał do dalszych protestów.

Czy Gruzja odpływa w kierunku Rosji?

Na płaszczyźnie twardej polityki nic takiego się nie dzieje, ponieważ nadal oba te kraje nie mają stosunków dyplomatycznych zerwanych po wojnie w 2008 roku i po uznaniu przez Rosję Abchazji i Osetii Południowej za niepodległe państwa. Nie zanosi się na to, żeby te stosunki zostały wznowione. Można natomiast mówić o pewnym zbliżeniu i zacieśnieniu więzi na płaszczyźnie gospodarczej, i to aż do tego stopnia, że zaczyna się mówić o wznowieniu połączeń lotniczych. Gruzja ma też około 100 tys. imigrantów rosyjskich. Nie powiedziałbym więc, że Gruzja odpływa w kierunku Rosji. Wytraciła za to impet na drodze do integracji z Unią Europejską, co jest per saldo korzystne dla Rosji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kuwejt. Emir rozwiązał parlament i zawiesił niektóre artykuły konstytucji
Polityka
Autonomia Palestyńska o krok bliżej do członkostwa w ONZ? Zgromadzenie Ogólne przyjęło rezolucję
Polityka
Sondaż instytutu Pew. Demokraci kochają NATO, Republikanie znacznie mniej
Polityka
Zmiana premiera w Rosji bez zmiany premiera
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Wybory na Litwie. Nausėda szykuje się do drugiej kadencji