Peru: Protesty w kraju, Machu Picchu i szlak Inków zamknięte przez władze

Peruwiańska policja aresztowała ponad 200 osób, oskarżonych o nielegalne wejście na teren uniwersytetu w Limie, podczas gdy władze Cusco zamknęły Macchu Picchu i szlak Inków dla turystów w związku z antyrządowymi protestami, które trwają w kraju.

Publikacja: 22.01.2023 09:32

Od tygodni w Peru dochodzi do gwałtownych protestów

Od tygodni w Peru dochodzi do gwałtownych protestów

Foto: AFP

Dziesiątki Peruwiańczyków zostało rannych, po tym jak w piątek policja starła się z protestującymi. W Limie, stolicy kraju, wobec uczestników protestu użyto gazu łzawiącego, by rozproszyć demonstrantów rzucających butelkami i kamieniami w policjantów. Na ulicach Limy zapłonęły opony - relacjonuje Reuters.

Jak dotąd w Peru w zamieszkach, które wybuchły po usunięciu z urzędu i aresztowaniu popularnego, zwłaszcza na prowincji, prezydenta Pedro Castillo, zginęło 46 osób. Dziewięć osób zginęło w wypadkach związanych z blokadami stawianymi na drogach w Peru przez protestujących przeciwko zdjęciu z urzędu prezydenta Castillo.

Czytaj więcej

Peru na skraju wojny domowej

Przedstawiciel prokuratury Peru poinformował na antenie radia RPP, że w Limie aresztowano 205 osób, które są oskarżone o nielegalne wtargnięcie na teren kampusu uczelni - Universidad Nacional Mayor de San Marcos. Aresztowani mieli wtargnąć na kampus, aby kraść sprzęt elektroniczny - informuje prokuratura.

Zamaskowani protestujący mieli na terenie kampusu rozbroić ochroniarzy - poinformował uniwersytet w wydanym oświadczeniu. Na nagraniach dostępnych w sieci widać pojazd opancerzony forsujący bramkę kampusu, za którym na teren kampusu wchodzą funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.

Władze w Cusco w wydanym oświadczeniu ogłosiły zamknięcie sieci kolejowej na szlaku Majów oraz Machu Picchu do odwołania

W regionie Cusco koncern Antapaccay, zajmujący się wydobyciem miedzi, wstrzymała swoje działania po tym, jak jej obiekty zostały zaatakowane przez protestujących. Taki incydent miał miejsce trzeci raz w tym miesiącu.

Lotniska w Arequipa, Cusco i innych miastach na południu Peru zostały zaatakowane przez protestujących, co jest kolejnym ciosem w branżę turystyczną w Peru.

Władze w Cusco w wydanym oświadczeniu ogłosiły zamknięcie sieci kolejowej na szlaku Inków oraz Machu Picchu, poczynając od 21 stycznia - do odwołania.

W Peru dochodzi do protestów w związku z usunięciem z urzędu prezydenta Pedro Castillo, który w grudniu próbował nielegalnie rozwiązać Kongres, po czym sam został usunięty z urzędu przez parlament i aresztowany.

Dziesiątki Peruwiańczyków zostało rannych, po tym jak w piątek policja starła się z protestującymi. W Limie, stolicy kraju, wobec uczestników protestu użyto gazu łzawiącego, by rozproszyć demonstrantów rzucających butelkami i kamieniami w policjantów. Na ulicach Limy zapłonęły opony - relacjonuje Reuters.

Jak dotąd w Peru w zamieszkach, które wybuchły po usunięciu z urzędu i aresztowaniu popularnego, zwłaszcza na prowincji, prezydenta Pedro Castillo, zginęło 46 osób. Dziewięć osób zginęło w wypadkach związanych z blokadami stawianymi na drogach w Peru przez protestujących przeciwko zdjęciu z urzędu prezydenta Castillo.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"
Polityka
Afera na Węgrzech. W Budapeszcie protest przeciwko Viktorowi Orbánowi. "Zrezygnuj"