Zbigniew Ziobro pisze do prezydenta. List otwarty w sprawie KPO

"Panie Prezydencie, decyzje o Polsce powinny zapadać w Polsce, a nie w Brukseli czy Berlinie. Prawie 10,5 mi­liona Polaków głosowało na Pana, a nie na przewodniczącą Komisji Euro­pejskiej, byłą niemiecką minister Ursulę von der Leyen" - pisze w liście do prezydenta minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Publikacja: 16.01.2023 07:44

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

203 posłów zagłosowało w III czytaniu za nowelizacją ustawy o SN, wynegocjowanej przez rząd z Unią Europejską, 52 posłów było przeciw, 189 wstrzymało się od głosu. Tym samym Sejm przyjął ustawę, która trafi teraz do Senatu. Przeciwko ustawie - forsowanej przez rząd - głosowali wszyscy posłowie Solidarnej Polski, na czele z ministrem sprawiedliwości, Zbigniewem Ziobro.

Czytaj więcej

Coraz bliżej KPO. PiS apeluje do Senatu, opozycja podzielona

Lider Solidarnej Polski wysłał w sprawie KPO list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym apeluje o "zainicjowanie narodowej debaty i społecznych kon­sultacji w sprawie warunków przyjęcia KPO – w praktyce wielkiego unijnego kredytu, którego koszty nie są dziś Polakom znane".

Minister sprawiedliwości przekonuje, że "podyktowana rzez Komisję Euro­pejską ustawa o Sądzie Najwyższym podważa konstytucyjne uprawnienia Prezydenta do powoływania sędziów i trwałość dokonanych przez Pana po­wołań. Uderza to w zasadę nieodwo­łalności, a co za tym idzie – ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwes­tionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anar­chii i demoluje zaufanie do państwa".

Dodaje, że mechanizm taki nie obowiązuje w żadnym innym państwie UE.

"Media i politycy związani z Donal­dem Tuskiem przedstawiają KPO tak, jakby to były pieniądze przeznaczone na dowolny cel i niezwiązane z żadnymi obciążeniami. Polacy dowiadują się, że istotną część tych środków stanowi unijna bezzwrotna dotacja. A przecież to nieprawda! Polacy są wprowadzani w błąd! Nie wiedzą, że KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt. Nie wiedzą, że faktycznie będą musieli go spłacać. Poprzez podwyższoną unijną składkę członkowską i nowe podatki dla Brukseli. Nie wiedzą, że według planów Komisji Europejskiej Polska będzie musiała wpłacić z tego tytułu do Unii Europejskiej kwotę co najmniej 300 miliardów złotych" - dodaje Ziobro.

Zdaniem Ziobry, "szereg warunków stawia­nych Polsce przez Komisję Europejską, a określanych jako kamienie milowe, niesie poważne finansowe konsekwen­cje dla wszystkich obywateli".

"Panie Prezydencie, Polacy już zbyt wiele płacą za decyzje podejmowane bez ich wiedzy i ponad ich głowami. W rachunkach za prąd boleśnie od­czuwają koszty polityki klimatycznej UE, dla której zielone światło dał jesz­cze rząd Platformy Obywatelskiej. Już prawie 40 proc. kosztów produkcji energii elektrycznej stanowią unijne obciążenia. Tylko w 2022 roku Polska bezpowrotnie straciła na unijnym sys­temie ponad 30 miliardów złotych. To równowartość rocznej składki Polski do budżetu Unii Europejskiej" - czytamy.

Pełna treść listu

Szanowny Panie Prezydencie!

Wspólne działanie krajów Unii Eu­ropejskiej na rzecz wyjścia z kryzysu po pandemii nie może polegać na na­rzucaniu Polsce przemocą rozwiązań sprzecznych z interesem naszego pań­stwa i Konstytucją.

Podyktowana przez Komisję Euro­pejską ustawa o Sądzie Najwyższym podważa konstytucyjne uprawnienia Prezydenta do powoływania sędziów i trwałość dokonanych przez Pana po­wołań. Uderza to w zasadę nieodwo­łalności, a co za tym idzie – ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwes­tionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anar­chii i demoluje zaufanie do państwa.

Nie ma ani jednego kraju w Unii Europejskiej, w którym taki mecha­nizm podważania statusu sędziów obo­wiązuje! Dowodzi to, że narzucany przez Brukselę projekt jest nie tylko sprzeczny z polską Konstytucją, ale antyeuropejski.

Media i politycy związani z Donal­dem Tuskiem przedstawiają KPO tak, jakby to były pieniądze przeznaczone na dowolny cel i niezwiązane z żadnymi obciążeniami. Polacy dowiadują się, że istotną część tych środków stanowi unijna bezzwrotna dotacja. A przecież to nieprawda! Polacy są wprowadzani w błąd! Nie wiedzą, że KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt. Nie wiedzą, że faktycznie będą musieli go spłacać. Poprzez podwyższoną unijną składkę członkowską i nowe podatki dla Brukseli. Nie wiedzą, że według planów Komisji Europejskiej Polska będzie musiała wpłacić z tego tytułu do Unii Europejskiej kwotę co najmniej 300 miliardów złotych.

Nie wiedzą też, że KPO jest ściśle związany z narzuconym przez Unię Europejską pakietem „Fit for 55”, który będzie kosztować Polaków do­datkowo około 900 miliardów złotych.
Ponadto szereg warunków stawia­nych Polsce przez Komisję Europejską, a określanych jako kamienie milowe, niesie poważne finansowe konsekwen­cje dla wszystkich obywateli.

Wszyscy Polacy zatrudnieni na pod­stawie umów cywilnoprawnych będą płacić składki emerytalne, rentowe czy wypadkowe. Polacy zapłacą też więcej za korzystanie z samochodów, ponieważ obciąży ich nowy podatek od pojazdów z silnikiem spalinowym, a opłaty za rejestrację takich aut dra­stycznie wzrosną.

Panie Prezydencie, Polacy już zbyt wiele płacą za decyzje podejmowane bez ich wiedzy i ponad ich głowami. W rachunkach za prąd boleśnie od­czuwają koszty polityki klimatycznej UE, dla której zielone światło dał jesz­cze rząd Platformy Obywatelskiej. Już prawie 40 proc. kosztów produkcji energii elektrycznej stanowią unijne obciążenia. Tylko w 2022 roku Polska bezpowrotnie straciła na unijnym sys­temie ponad 30 miliardów złotych. To równowartość rocznej składki Polski do budżetu Unii Europejskiej.

Dlatego podejmowaniu kolejnych zobowiązań powinny towarzyszyć pub­liczna debata i rzetelna informacja. Polacy mają prawo znać zarówno ko­rzyści, jak i koszty wynikające z ak­ceptacji KPO.
Panie Prezydencie, decyzje o Polsce powinny zapadać w Polsce, a nie w Brukseli czy Berlinie.
 Prawie 10,5 mi­liona Polaków głosowało na Pana, a nie na przewodniczącą Komisji Euro­pejskiej, byłą niemiecką minister Ursulę von der Leyen.
Jak żaden inny polityk w Polsce, dysponuje Pan mocnym demokratycz­nym mandatem Polaków. Wybierając Pana, Polacy wybierali nie tylko swojego reprezentanta na najwyższy urząd w państwie, lecz także wizję Polski – prężnej, silnej i suwerennej.

Dlatego Pana proszę o zainicjowanie narodowej debaty i społecznych kon­sultacji w sprawie warunków przyjęcia KPO – w praktyce wielkiego unijnego kredytu, którego koszty nie są dziś Polakom znane.

Z wyrazami szacunku

Zbigniew Ziobro

203 posłów zagłosowało w III czytaniu za nowelizacją ustawy o SN, wynegocjowanej przez rząd z Unią Europejską, 52 posłów było przeciw, 189 wstrzymało się od głosu. Tym samym Sejm przyjął ustawę, która trafi teraz do Senatu. Przeciwko ustawie - forsowanej przez rząd - głosowali wszyscy posłowie Solidarnej Polski, na czele z ministrem sprawiedliwości, Zbigniewem Ziobro.

Lider Solidarnej Polski wysłał w sprawie KPO list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym apeluje o "zainicjowanie narodowej debaty i społecznych kon­sultacji w sprawie warunków przyjęcia KPO – w praktyce wielkiego unijnego kredytu, którego koszty nie są dziś Polakom znane".

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Karol Nawrocki o starcie w wyborach prezydenckich 2025: To kwestia odpowiedzialności za kraj
Polityka
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński szuka księcia z bajki
Polityka
Jarosław Kaczyński chwali Mariusza Błaszczaka: Skromny, taki powinien być prezydent
Polityka
PiS złożył skargę do Sądu Najwyższego ws. decyzji PKW
Polityka
Donald Tusk zmienił plany. Premier jednak nie pojedzie do Niemiec
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.