Poseł PiS o cenach na Orlenie: Czemu zachodnie koncerny nie sprowadziły paliwa ze swoich rafinerii za granicą?

- Jeżeli Orlen tak tragicznie łupił Polaków, jak to niektórzy mówią, i zawyżał te ceny, korzystając z tego, że dominuje na rynku hurtowym w Polsce, to na Boga, czemu zachodnie koncerny, które mają całkiem sporo stacji benzynowych w Polsce, nie sprowadziły (paliwa) ze swoich rafinerii za granicą? - pytał w radiowej Trójce Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Publikacja: 07.01.2023 12:33

Poseł PiS o cenach na Orlenie: Czemu zachodnie koncerny nie sprowadziły paliwa ze swoich rafinerii za granicą?

Foto: Marcin Horała. Fot. Jakub Czermiński

Rośnie fala krytyki pod adresem PKN Orlen w związku z prowadzoną przez koncern w końcówce 2022 r. polityką cenową na polskim rynku paliwowym. Podczas zwołanej we wtorek konferencji prasowej Daniel Obajtek, prezes Orlenu, wydał oświadczenie dotyczące sytuacji na polskim rynku paliw, w tym sztucznego zawyżania cen w końcówce ubiegłego roku po to, aby ich nie podnosić od 1 stycznia w związku z rosnącymi podatkami. Według niego koncern z wyprzedzeniem zapewniał, że zrobi wszystko w celu utrzymania cen na stabilnym poziomie, aby na stacjach nie było chaosu, a wśród kierowców paniki.

W związku z kontrowersyjną polityką cenową w sprawie Orlenu skierowane zostały zawiadomienia do UOKiK, NIK i prokuratury.

Czytaj więcej

Orlen oskarżany o manipulowanie cenami paliw

- Wokół Orlenu przekroczyliśmy już dawno poziom absurdu - przekonywał w sobotę w Programie 3 Polskiego Radia Marcin Horała. - Zarzutem jest to, że Orlen ma zyski. To prawda. Nie wątpię, że gdyby rządziła obecna opozycja, to miałby straty. Zarzutem jest to, że nie podniósł cen 1 stycznia, że nie musimy płacić drożej. Już były gotowe konferencje prasowe, już były gotowe przekazy, że podwyżka cen dla Polaków, muszą płacić więcej. Tymczasem taki zawód dla opozycji, że nie muszą płacić więcej po 1 stycznia - ironizował polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Wiceminister w resorcie funduszy i polityki regionalnej zwrócił uwagę, że „zachodnie koncerny również mogą prowadzić swoją politykę handlową i kształtować swoje ceny”. - Żaden koncern nie kupuje ropy na światowych rynkach po cenie spotowej. To są długoletnie nieraz kontrakty, z różnymi mechanizmami cenowymi, marża, dyferencjał itd. Pokazywanie dzisiejszej ceny na rynku, która może być za chwilę - bo te rynki są tak jak giełda, notowania skaczą bardzo płynnie - zupełnie inna, versus cena paliwa na stacji benzynowej, jest absurdem, zwłaszcza, że się też nie sprzedaje takiej ropy prosto z baryłki, tylko ją trzeba najpierw przetworzyć. To też są określone określone koszty - tłumaczył.

- Koniec końców efekt jest taki: jeżeli Orlen tak tragicznie łupił Polaków, jak to niektórzy mówią, i zawyżał te ceny, korzystając z tego, że dominuje na rynku hurtowym w Polsce, to na Boga, czemu zachodnie koncerny, które mają całkiem sporo stacji benzynowych w Polsce, nie sprowadziły (paliwa) ze swoich rafinerii za granicą? - pytał pełnomocnik rządu ds. CPK, częściowo samemu sobie odpowiadając. - Oczywiście, jest koszt transportu, ale skoro tu takie łupienie było, tak za dużo (Orlen - red.) naliczał, to spokojnie by ten koszt transportu był pokryty - ocenił. - To można było ze swoich rafinerii w Niemczech, we Francji, w Holandii nawet cysternami sprowadzać paliwo do Polski i sprzedawać taniej, niż na Orlenie. No ale nie, ponieważ aż tak wcale że nie zawyżał - powiedział poseł PiS. - Tylko troszeczkę - ironizował w odpowiedzi Adrian Zandberg z partii Razem, również goszczący w audycji Trójki.

Czytaj więcej

Brudzinski: Wkurzeni na cenę paliwa kierowcy to kierowcy limuzyn PO

- Paliwo w Polsce również wtedy, kiedy rzekomo było zawyżane, jego cena na dystrybutorze należała do jednych z najniższych w Europie i była niższa nie tylko niż w państwach zachodnich, ale również w państwach takich, jak Czechy i Węgry - odparł Marcin Horała.

Rośnie fala krytyki pod adresem PKN Orlen w związku z prowadzoną przez koncern w końcówce 2022 r. polityką cenową na polskim rynku paliwowym. Podczas zwołanej we wtorek konferencji prasowej Daniel Obajtek, prezes Orlenu, wydał oświadczenie dotyczące sytuacji na polskim rynku paliw, w tym sztucznego zawyżania cen w końcówce ubiegłego roku po to, aby ich nie podnosić od 1 stycznia w związku z rosnącymi podatkami. Według niego koncern z wyprzedzeniem zapewniał, że zrobi wszystko w celu utrzymania cen na stabilnym poziomie, aby na stacjach nie było chaosu, a wśród kierowców paniki.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie