Trzeba stworzyć potężny korpus ochrony wyborów. Druga strona właściwie zapowiada, że jak przegra wybory, to tego nie uzna, że będą sami liczyć. Jeżeli będą sami liczyć, to po co? Żeby przegrać? Oni przygotowują się do wielkiej awantury, pewnie później do chodzenia ze skargami do UE – mówił podczas spotkania w Przemyślu prezes Jarosław Kaczyński. Dodał, że „należy zmienić prawo w ten sposób, by metody liczenia były dużo bardziej transparentne i trudniejsze do sfałszowania niż w tej chwili”. I że „potrzebna jest obserwacja”.
Czytaj więcej
Rządzący przygotowują się na pożegnanie z władzą, próbując za wszelką cenę utrzymać swoich ludzi na państwowych stanowiskach. Nie ma to nic wspólnego z ideałami, które głosił Jarosław Kaczyński.
Prezes mówiąc więc o tym, że opozycja sama chce liczyć głosy, działa na świadomość własnych najwierniejszych wyborców i działaczy (któż inny przychodzi na spotkania partyjne?), którzy przerażeni perspektywą, że dojdzie do oszustwa, a potem „przyjdzie Tusk i sprzeda nas Niemcom” mają się zmobilizować i stanąć do walki „o wszystko, tak jak w 1989 roku”. I temu właśnie służy wyszydzany przez sympatyzujące z opozycją media objazd lidera PiS po kraju.
Co więcej, cel ten spełnia. Przywożeni częściowo autokarami „mieszkańcy”, na własne oczy mogą zobaczyć tego opozycyjnego „czarnego luda”, czyli pikiety protestujących otoczone przez policyjne kordony. Jest to dla nich widok pewnie tak samo atrakcyjny jak prezes we własnej osobie, tym bardziej że treść protestów wymyka się postrzeganiu aktywistów jako zbyt abstrakcyjna. Daje za to gotową odpowiedź na pytanie, kto miałby fałszować wybory: to oni, ci krzyczący na ulicy zwolennicy Tuska i Niemców. I kiedy prezes mówi potem na sali, że trzeba chronić wybory przed opozycją, każdy na sali wie, że musi on mieć rację.
W rankingu bez zmian
W najnowszym sondażu IBRiS dotyczącym preferencji partyjnych, który publikowaliśmy w „Rzeczpospolitej” w poniedziałek, poparcie dla poszczególnych partii się prawie nie zmienia. Rośnie za to chęć do głosowania, i to bardzo wyraźnie.