USA reagują na rosyjskie informacje o możliwym użyciu "brudnej bomby" na Ukrainie

USA uważają za "jawnie fałszywe" i pozbawione dowodów twierdzenie Rosji, że Ukraina przygotowuje się do użycia "brudnej bomby" na własnym terytorium w ramach eskalacji wojny.

Publikacja: 24.10.2022 07:43

Antony Blinken

Antony Blinken

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 243

Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w niedzielę swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi Dmytro Kułebie, że "świat przejrzy wszelkie próby Rosji wykorzystania tego zarzutu jako pretekstu do eskalacji" i przyrzekł, że będzie wspierał Kijów tak długo, jak będzie to konieczne.

Wcześniej szef MSZ Ukrainy określił zarzuty Moskwy jako "absurdalne" i "niebezpieczne", dodając: "Rosjanie często oskarżają innych o to, co sami planują".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski szybko zareagował na informacje przekazywane przez Rosjan, wzywając do zjednoczonej reakcji międzynarodowej. - Jeśli Rosja dzwoni i mówi, że Ukraina rzekomo coś przygotowuje, to oznacza jedno: Rosja już to wszystko przygotowała - powiedział Zełenski. - Uważam, że teraz świat powinien zareagować tak ostro, jak to tylko możliwe - dodał prezydent Ukrainy.

Czytaj więcej

Szojgu o brudnej bombie. Zełenski: Świat powinien zareagować jak najostrzej

Zdaniem Zełenskiego, "wszyscy rozumieją, kto jest źródłem wszystkiego brudnego, co można sobie wyobrazić w tej wojnie. To Rosja szantażowała katastrofą radiacyjną w Zaporoskiej NPP [elektrowni atomowej]."

W niedzielę minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu, rozmawiał ze swoimi brytyjskimi, francuskimi i tureckimi odpowiednikami i twierdził we wszystkich trzech spotkaniach, że Ukraina może użyć "brudnej bomby", broni konwencjonalnej zawierającej materiał radioaktywny. Szojgu rozmawiał również z szefem Pentagonu Lloydem Austinem, ale Moskwa nie wspomniała o zarzutach dotyczących brudnej bomby w oświadczeniu podsumowującym tę rozmowę.

Rosyjski minister nie przytoczył żadnych dowodów na to twierdzenie, ostrzegając przed "możliwymi prowokacjami" ze strony Kijowa.

Nie ma dowodów na to, że Ukraina, która w latach 90. zrezygnowała z broni jądrowej, ma w swoim arsenale wojskowym jakiekolwiek materiały radioaktywne.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony wydało w tej sprawie oświadczenie: "Szojgu zarzucił, że Ukraina planuje działania wspierane przez kraje zachodnie, w tym Wielką Brytanię, w celu eskalacji konfliktu na Ukrainie. Sekretarz obrony obalił te twierdzenia i ostrzegł, że takie zarzuty nie powinny być wykorzystywane jako pretekst do większej eskalacji."

Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w niedzielę swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi Dmytro Kułebie, że "świat przejrzy wszelkie próby Rosji wykorzystania tego zarzutu jako pretekstu do eskalacji" i przyrzekł, że będzie wspierał Kijów tak długo, jak będzie to konieczne.

Wcześniej szef MSZ Ukrainy określił zarzuty Moskwy jako "absurdalne" i "niebezpieczne", dodając: "Rosjanie często oskarżają innych o to, co sami planują".

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne