Afera taśmowa. Budka zarzuca rządzącym "putinowskie metody walki z opozycją"

Szef klubu KO Borys Budka złożył w Sejmie wniosek o wprowadzenie do porządku obrad projektu w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania "afery szpiegowskiej" i wpływu rosyjskich służb na politykę energetyczną w Polsce.

Publikacja: 20.10.2022 13:17

Borys Budka

Borys Budka

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- W imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej wnoszę o ogłoszenie przerwy i wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały o powołaniu sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia afery szpiegowskiej i wpływu rosyjskich służb już nie tylko na obalenie polskiego rządu, ale przede wszystkim na siedem lat ostatnich polityki energetycznej w Polsce - oświadczył na początku czwartkowego posiedzenia Sejmu Borys Budka.

- To, co zrobiliście w ostatnich godzinach tylko potwierdza tezę, że ta sprawa musi być wyjaśniona w całym swoim aspekcie - mówił, zwracając się do rządzących.

Czytaj więcej

Poseł Solidarnej Polski do opozycji: Nigdy was nie dopuścimy do władzy

- Doprowadziliście do uzależnienia polskiej energetyki od węgla ze wschodu. Robiliście wszystko, by nie wprowadzić odnawialnych źródeł energii. Ale przede wszystkim to, co zrobiliście w ostatnich godzinach pokazuje wasze putinowskie metody walki z opozycją. Nie wyjaśniliście przez siedem lat wpływu rosyjskiej agentury... - mówił Budka, któremu prowadząca obrady marszałek Elżbieta Witek (PiS) podziękowała za wypowiedź, ponieważ posłowi KO skończył się czas.

Budce odpowiedział Michał Wójcik (Solidarna Polska), minister - członek Rady Ministrów. - Panie Borysie, problem wy macie, od wczoraj od godz. 19:00 macie potężny problem jako opozycja, problem wizerunkowy, jak wyjaśnić to, co upublicznił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Zrobił to na wasze życzenie, zrobił to i pokazał materiały, w których pojawia się ktoś, kto w ustach Donalda Tuska był wiarygodny - powiedział.

- Problem polega na tym, że jest po 10:00 dzisiaj już, 10:15, a Donald Tusk nie zabrał głosu. Koperty i reklamówki stają się waszym symbolem - dodał Wójcik pod adresem opozycji.

Czytaj więcej

Afera taśmowa. Błaszczak mówi o kompromitacji Donalda Tuska

Wymiana zdań polityków Sejmie dotyczyła kolejnej odsłony tzw. afery taśmowej po publikacji "Newsweeka". Tygodnik przeprowadził dziennikarskie śledztwo, które wykazało, że nagrania nagrania polityków związanych z PO, które zarejestrowano w warszawskich restauracjach, zanim trafiły do mediów (jako pierwszy opublikował je tygodnik "Wprost") zostały sprzedane do Rosji. Dowodem na taki obrót sprawy miały być zeznania Marcina W., wspólnika Marka Falenty, biznesmena, który miał zlecić nagrywanie polityków w restauracjach. Falenta został za to skazany na 2,5 roku więzienia.

Po publikacji tygodnika Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej i premier z lat 2007-2014 wezwał do powołania komisji śledczej. - Uważam, że właściwie dzisiaj nie mamy innego wyjścia, ponieważ prokuratura nie jest godna zaufania - powiedział. - W tej konkretnej sytuacji chyba tylko komisja śledcza, niezależna od pana Ziobry i od pana Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u, dlaczego w ciągu pierwszych trzech lat rządów PiS-u Polska została tak mocno uzależniona od rosyjskiego węgla - dodał Tusk.

Na słowa lidera PO zareagował prokurator generalny. W oświadczeniu dla mediów Zbigniew Ziobro powiedział, że Tusk postawił prokuraturze "nieprawdziwe i bezpodstawne zarzuty (...) dotyczące zaniechania wyjaśniania procesowych informacji pochodzących od pana Marcina W. oraz ukrywania tychże".

- Wobec zarzutów, jakie sformułował (Tusk - red.) (...) działając w interesie publicznym podjąłem decyzję jako prokurator generalny o upublicznieniu relacji pana Marcina W., które dotyczą materii, o których mówił na dzisiejszej konferencji prasowej pan Donald Tusk - oświadczył Zbigniew Ziobro.

W środę wieczorem na stronach internetowych Prokuratury Krajowej opublikowano "protokoły wyjaśnień i zeznań Marcina W.". Z jednego z zeznań Marcina W. wynika, że wręczył on osobie o inicjałach M.T. łapówkę w wysokości 600 tys. euro. Według mediów chodzi o syna byłego premiera, Michała Tuska. Michał Tusk zaprzeczył w rozmowie z Onetem, by takie zdarzenie miało miejsce. - Nigdy nie poznałem Marka Falenty, nie znam Marcina W. - mówił.

Czytaj więcej

Opublikowano zeznania Marcina W., wspólnika Falenty. Ile jest w nich prawdy?

- Dzisiaj Borys Budka zamiast wyjść tutaj i powiedzieć: wyrzucamy Donalda Tuska z Platformy Obywatelskiej, bo chce zrobić awanturę, bo uwiarygadnia świadka, który oskarża was... zawsze gdzie jest KLD, zawsze gdzie jest Platforma Obywatelska są reklamówki. Wytłumaczcie się z własnych reklamówek - mówił w czwartek w Sejmie poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, nawiązując do doniesień, że 600 tys. euro rzekomej łapówki miało być przekazane w reklamówce.

Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) zadeklarowała w rozmowie z TVN24, że jej formacja poprze wniosek o powołanie komisji. - Kiedyś PiS chciał (komisji), dzisiaj chce Platforma - zaznaczyła. - Prawda jest taka, że jedni politycy dali sobie podejrzeć maile, a drudzy dali sie podsłuchać w knajpie. Cała ta sytuacja od wielu lat stawia państwo polskie w dość niepoważnym świetle - dodała.

- W imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej wnoszę o ogłoszenie przerwy i wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały o powołaniu sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia afery szpiegowskiej i wpływu rosyjskich służb już nie tylko na obalenie polskiego rządu, ale przede wszystkim na siedem lat ostatnich polityki energetycznej w Polsce - oświadczył na początku czwartkowego posiedzenia Sejmu Borys Budka.

- To, co zrobiliście w ostatnich godzinach tylko potwierdza tezę, że ta sprawa musi być wyjaśniona w całym swoim aspekcie - mówił, zwracając się do rządzących.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?