- Jestem bardziej ostrożny - powiedział Ryszard Petru, pytany, czy w czasach kryzysu zaczął oszczędzać. - Biorę pod uwagę to, że wszystko, co zarabiam, każdego dnia traci na wartości. Mamy inflację 16-proc., możemy mieć zaraz 20 proc. inflacji. Powiedzmy sobie szczerze: z każdych 10 tys. złotych, 20 proc. w ciągu roku wyparowuje. W związku z tym bardzo trzeba rozsądnie zarządzać pieniądzem - podkreślił.
- Ludzie pytają, jak chronić się przed inflacją. Im ktoś mniej zamożny, tym trudniej - mówił Ryszard Petru. Były lider Nowoczesnej dodał, że zawsze najlepszą formą zabezpieczenia się przed inflacją była inwestycja w ziemię i nieruchomości. - Trzeba niestety mieć na to pieniądze, dlatego najbardziej inflacja uderza w osoby niezamożne, biedne - zaznaczył.